Advertisement
Menu
/ marca.com

Reece James obserwowany na Bernabéu

W dzisiejszym meczu na Bernabéu wystąpi najprawdopodobniej Reece James. Anglik jest od dłuższego czasu obiektem zainteresowania Królewskich i nawet pomimo niedawnego przedłużenia kontraktu, w Madrycie wierzą, że w pewnym momencie uda się go skusić na przeprowadzkę.

Foto: Reece James obserwowany na Bernabéu
Fot. Getty Images

Wiele nazwisk w ostatnim czasie było łączonych z Realem Madryt i najpewniej w nadchodzących miesiącach będzie ich jeszcze więcej. Założeniem dyrekcji klubu jest jednak wciąż niewiele transferów, ale jakościowych, i uzupełnienie kadry zawodnikami z cantery. Jak informuje MARCA, właśnie jednym z tych jakościowych zawodników, na których oko zawiesili Królewscy, jest Reece James. Anglik jest jednym z najciekawszych celów transferowych i jest obserwowany już od pewnego czasu, podobnie jak Alphonso Davies na lewej stronie defensywy. Obie pozycje wymagają wzmocnień i zarząd klubu to widzi, ale wciąż nie zostały podjęte żadne decyzje w kontekście przyszłego sezonu.

Przypadek Jamesa jest o tyle ciekawy, że Real Madryt obserwuje go już od długiego czasu. W klubie uważają, że byłby idealnym wzmocnieniem kadry na pozycji, na której nie ma zbyt wielu opcji na rynku transferowym. Wszyscy sądzą też, że pomimo niedawnego przedłużenia kontraktu do 2027 roku, 23-latek da się w konkretnym momencie skusić na przeprowadzkę do stolicy Hiszpanii. Davies z kolei ma umowę ważną do 2025 roku i wciąż jej nie przedłużył. Problem jednak z tym, jak Bayern podchodzi do zawodników chcących odejść, jeśli nie pokrywa się to z zamiarem klubu. 

Dzisiejsze starcie z Chelsea na Santiago Bernabéu jest w kontekście Jamesa ważne. Anglik grał już na tym stadionie rok temu i zebrał bardzo dobre recenzje. Dziś ponownie wszyscy będą mu się przyglądali. Wychowanek Chelsea imponuje udziałem w akcjach ofensywnych, siłą fizyczną i tym, że nie zawodzi zazwyczaj w fazie defensywnej. Klub byłby skłonny zainteresować się nim już tego lata, ale 70 milionów euro, na które wyceniają go The Blues, jest obecnie zbyt wysoką kwotą. Cały czas jednak należy pamiętać o tym, że londyńczycy będą musieli równoważyć wydatki z ostatniego roku i być może zmusi ich to do jednego czy dwóch transferów wychodzących, które miałyby zasilić klubową kasę. 

Królewscy jednocześnie nie uważają, by konieczny był pośpiech. Na kontraktach cały czas jest trzech prawych obrońców. Nacho, który również może grać na tej pozycji, otrzymał propozycję nowego kontraktu. W szkółce natomiast uwagę zwracają Vinícius Tobias, Álex Jiménez oraz Jesús Fortea, a Los Blancos chcieliby któremuś z nich dać szansę. Jasne jednak jest, że Reece James będzie uważnie obserwowany. Sam Anglik nie ukrywa też dobrych relacji, które nawiązał w ostatnich latach z piłkarzami Królewskich. Szczególnie z Viníciusem, z którym wielokrotnie się mierzył, ale w mediach społecznościowych obaj zawodnicy nie szczędzą sobie wyrazów wsparcia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!