Ancelotti: Kociołek znowu się podgrzał
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po pucharowym Klasyku z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Camp Nou.
Fot. Getty Images
[El País] To było zwycięstwo jak w poprzednim sezonie: Courtois z paradą, kontra, Benzema do Viníciusa, a potem hat-trick Benzemy. Czy to był powrót tego najlepszego sposobu Realu na wygrywanie w najlepszym do tego momencie?
Tak, to był kompletny mecz, bo bez kompletnego meczu nie wygrywasz tu 4:0. Pod każdym względem. Po pierwsze, dobrze przeczytaliśmy okres cierpienia drużyny w pierwszej połowie, gdy mieliśmy małe problemy z wyprowadzaniem piłki. Potem to jest jasne, że pierwszy gol zmienił dynamikę całego meczu. Dzięki niemu znajdowaliśmy więcej przestrzeni w przejściach do ataku w drugiej połowie i wyrządziliśmy im dużo krzywdy.
[MARCA] Dzisiaj wszyscy będą rozmawiać o Karimie i Viníciusie, ale chcę zapytać o Camavingę. Czy pan wyobraża sobie w ogóle limity tego zawodnika?
Camavinga jest bardzo młody. Ma świetny okres, czy na defensywnym pomocniku, czy na lewej obronie. To jasne, że przyzwyczaja się do pozycji. Myślę, że bardzo dobrze rozgrywał pojedynek z Raphinhą. Tyle... Jak inni rozegrał mecz na topie.
[COPE] Powiedział pan przed meczem, że musi pan coś zrobić. Gdy mówi pan coś takiego, wielu z nas spodziewa się, że usunie pan ze składu Kroosa lub Modricia. Razem mają 70 lat. Chcę zapytać pana o ocenę tej sytuacji. Czy ludziom za bardzo śpieszy się, by kończyć ich kariery? I czy pozostaną nietykalni na dwumecz z Chelsea?
To są mecze, w których osobowość gracz i doświadczenie to bardzo ważne aspekty. W składzie próbowałem pomieszać trochę energii Rodrygo, Valverde, Camavingi czy Viníciusa z doświadczeniem Modricia i Kroosa. Oni w tych meczach są bardzo ważni, bo nie drży im noga, gdy na nich naciskają. Myślę, że obaj rozegrali spektakularny mecz.
[Onda Cero] Czy w jakimś momencie meczu przypomniał pan sobie, że 18 lutego w Pampelunie przed meczem powiedział pan trenerowi Osasuny, że spotkacie się jeszcze w finale Pucharu Króla? I co zmieniło się w Realu Madryt w odniesieniu do poprzednich trzech przegranych Klasyków?
Co do trenera Osasuny, był to żart, ale jest to rzeczywistość. My bardzo cieszymy się, że zagramy w finale i myślę, że Osasuna czuje to samo. Uważam, że to będzie finał z bardzo piękną atmosferą. Co do wcześniejszych Klasyków, to doświadczenie w poprzednich dwóch Klasykach w lidze i Pucharze było takie samo jak dzisiaj. Ustawienie było takie samo. Zmieniła się trochę interpretacja pozycji Rodrygo, na której wcześniej grał Valverde. Zrobiliśmy to, by nadać większą głębokość grze w ataku, ale ustawienie było praktycznie takie samo. Przy tym małe szczegóły określają mecz, tego nie unikniesz. Mały czy wielki szczegół z pierwszym golem, który był fantastyczny pod względem rozegrania, określił drugą połowę.
[SER] Wydaje się, że Benzema w weekend przełączył włącznik. Jak ocenia pan jego formę?
Tak, przełączył włącznik. Myślę, że w niedzielę powiedzieliśmy o tym, że bardzo pomogła mu praca, jaką wykonał w ostatniej przerwie. Odnalazł znowu optymalną kondycję i jego jakość podparta formą fizyczną robi różnicę. Nie ma wątpliwości.
[Radio MARCA] Trener Osasuny powiedział wczoraj, że nie chciał świętować na San Mamés z powodu szacunku do rywala i tego obiektu. Pan zawsze świętuje ze swoim sztabem w kółeczku po wielkich zwycięstwach. Dzisiaj tego nie było, chociaż wydawało się, że sztab na pana czekał. Dlaczego tego nie zrobiliście?
Tak... Dlatego... Bo... świętowaliśmy w szatni. Myślę, że dojście do finału to ważne osiągnięcie po stracie w pierwszym meczu. Obyśmy mogli teraz świętować po wygranym finale Pucharu.
[El Mundo] Vinícius sportowo był fantastyczny, ale poza tym to był dla niego trudny mecz. Gdy był zmieniany, zezłościł i mocno zdenerwował. Co mu pan powiedział? I co on panu odpowiedział?
[krzywi się] Myślę, że to był mecz z pewnymi kontaktami... Mecz z małymi nerwami. Tak ważny mecz może to zawierać. Zdjąłem Viníciusa, bo nie było sensu zostawiać go z kartką. Kolejna kartka pozbawiłaby go finału i wolałem uniknąć ryzyka.
[Radio Nacional] To historyczny wynik. Od 1963 roku Real Madryt nie wygrał na Camp Nou z Barceloną trzema golami lub więcej. Z czego jest pan dzisiaj najbardziej dumny? Ile pewności siebie dodaje to wam na resztę sezonu?
Myślę, że jestem najbardziej dumny, że kociołek znowu się podgrzał. To jest najważniejszy moment sezonu i gdy mamy temperaturę, radzimy sobie dobrze.
[ABC] W ostatnich tygodniach dużo spekulowano o pańskiej przyszłości i krytykowano pana za wiele rzeczy. Pan znowu to ucisza wielkim wynikiem. Czy ten mecz to także pańska odpowiedź?
Nie, absolutnie nie, żadna odpowiedź. Żadnego typu odpowiedź. Na co mam odpowiadać? Na nic. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i ja jestem bardzo szczęśliwy, bo mam szczęście prowadzić wielką drużynę i wielki klub.
[The Athletic] Przez cały sezon dużo mówiono o kontuzjach i stanie fizycznym Benzemy. Mówi pan, że przydała mu się ta przerwa. Czy to rozsądne, by myśleć, że Karim Benzema w wieku 35 lat może wygrać kolejną Złotą Piłkę?
Dlaczego nie? Pozostaje jednym z najlepszych graczy, nie napastników, a graczy, jacy istnieją obecnie na świecie. Gdy czuje się dobrze, to jak mówię, robi różnicę.
[AS] Drużyna była po trzech porażkach z Barceloną z rzędu. Czy musiał pan mocno pracować nad mentalnością piłkarzy i podejściem do tego spotkania?
Jak powiedziałem, ostatnie dwa mecze przegrywaliśmy, ale... nie traciliśmy pewności siebie po negatywnych wynikach. Mieliśmy dobre odczucia w ostatnich meczach. Ustawienie było dokładnie takie samo. Nie zmieniliśmy za wiele, najwyżej małe szczegóły i pewną interpretację, ale nic więcej.
[OkDiario] Wracając do Camavingi, pan mówił kilka razy, że on będzie grać na lewej obronie tylko w sytuacjach awaryjnych. Czy Camavinga przestał już być rozwiązaniem awaryjnym na lewą obronę?
Myślimy dalej, że to tylko rozwiązanie na awaryjne sytuacje. Jesteśmy jednak świadomi, że radzi sobie tam świetnie. On też ma dodatkową opcję na grę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze