Čeferin będzie rządził przez kolejne cztery lata
Słoweniec ma dzisiaj ponownie zostać wybrany prezesem UEFA. Został nim w 2016 roku i od tamtego czasu zmagał się z wieloma nieprzewidzianymi problemami, ale w swoich działaniach nie zbaczał na konsekwencje.
Fot. Getty Images
Aleksander Čeferin został prezesem UEFA w 2016 roku. Wówczas był nieznaną ogółowi społeczeństwa osobą, a dziś zostanie ponownie wybrany przez aklamację do 2027 roku. Zrobi to już jednak jako jedna z najbardziej wpływowych osób w dzisiejszym futbolu na całym świecie. Ma krytyków, ale też wielu zwolenników i zarządza federacją, rozwiązując problemy na swój sposób. Niewiele pozostało ze słoweńskiego przywódcy, który został prezesem, pokonując Holendra Van Praaga w stosunku głosów 42 do 13 i wyścigu, w którym początkowo brał udział także Angel Maria Villar i który był w rzeczywistości tymczasowym prezesem po przymusowym odejściu Michela Platiniego.
Z żelazną ręką w zarządzaniu, co pokazał w ostatnich latach w sprawie Superligi, a teraz w sprawie Barcelony i możliwych konsekwencji tzw. „sprawy Negreiry”, Słoweniec nigdy nie ukrywał swojego sposobu pojmowania futbolu. Jego maksymą zawsze była jedność futbolu, tzw. obrona piramidy, bez najmniejszych obaw o bezpośrednią konfrontację z tym, kto zostanie postawiony przed nim, co doprowadziło go do zrobienia sobie wrogów wewnątrz systemu. Pod jego ręką wzrosła konkurencja, na przykładzie Mistrzostw Europy, Ligi Narodów i Ligi Konferencji, ale to za mało dla innych, którzy utrzymują, że obecny model futbolu wymaga głębokiej zmiany w poszukiwaniu większego interesu ogólnego.
Ta stanowczość jego decyzji doprowadziła do bezpośrednich konfrontacji z Realem Madryt, Juventusem i Barceloną w sprawie Superligi, kwestii, która nie znalazła rozwiązania na drodze dialogu i która wydaje się być zdolna do rozstrzygnięcia jedynie przez Trybunał Europejski. Nie zawahał się również przed podjęciem działań wobec FIFA w sprawie zmiany kalendarza i pomysłu rozgrywania Mistrzostw Świata co dwa lata. Jednak ta historia ma szczęśliwe zakończenie i teraz UEFA i FIFA, czyli Čeferin i Infantino, idą ramię w ramię, co zostało pokazane w przypadku Klubowych Mistrzostw Świata, które są na horyzoncie w 2025 roku. Od braku rozmowy przeszli do pełnego zrozumienia siebie nawzajem.
Pandemia, wojna…
Za jego prezesury europejski futbol musiał zmierzyć się z pandemią i jej konsekwencjami, ze zmianami formatu, miejsc, a nawet dat najważniejszych turniejów UEFA, niektórych ze złymi skutkami, jak to, co stało się w zeszłym roku w Paryżu w finale Ligi Mistrzów. Wsparcie finansowe dla wielu klubów przyczyniło się do przetrwania piłki nożnej, która była na linach, podobnie jak wtedy, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Rosja z jednego z głównych sponsorów stała się niewygodnym przyjacielem.
Kadencja rozpocznie się z nowym Finansowym Fair Play, inną Ligą Mistrzów i z Al-Khelaïfim jako wielkim sojusznikiem. Wyzwaniem jest zapewnienie, że ta kontrola ekonomiczna pomoże uwierzyć w piramidę, o której mówi, coś, co jest teraz wątpliwe ze względu na obecność tzw. klubów-państw.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze