Chelsea nie zatrudni nowego trenera przed starciami z Realem?

W poniedziałek Chelsea zwolniła Grahama Pottera i ogłosiła, że tymczasowym trenerem pierwszej drużyny zostaje Bruno Saltor. Hiszpan przyszedł do klubu we wrześniu razem z Potterem z Brighton, gdzie pełnił rolę trenera od rozwoju zawodników i pomagał również w pracy nad grą ofensywną. W Chelsea oficjalnie pełnił rolę jednego z trzech asystentów Pottera. Warto podkreślić, że 42-latek zaledwie 4 lata temu zakończył karierę profesjonalnego piłkarza.

Chelsea w komunikacie przekazała, że udziela Saltorowi pełnego poparcia i będzie pracować z nim nad wygrywaniem meczów do końca sezonu. Media potwierdzają, że The Blues wcale nie śpieszą się ze znalezieniem nowego szkoleniowca. Co więcej, na dzisiaj wszystko wskazuje na to, zę Saltor poprowadzi drużynę w ćwierćfinałowych meczach Ligi Mistrzów z Realem, które odbędą się 12 kwietnia w Madrycie i 18 kwietnia w Londynie.

The Independent dodaje, że na trenerskiej liście życzeń Chelsea znajdują się Julian Nagelsmann, Mauricio Pochettino, Luis Enrique i Roberto De Zerbi, ale klub podchodzi do sytuacji bardzo spokojnie i może zaczekać z ogłoszeniem nowego szkoleniowca nawet do zakończenia sezonu. Klubowe źródła tej gazety podkreślają, że właściciele chcą dokonać głębokiej analizy i znaleźć trenera, który będzie pasował do ich wizji rozwoju drużyny, ale także całego klubu. The Guardian potwierdza to podejście, dodając, że na liście znajdują się również Rúben Amorim czy Oliver Glasner.

Już we wtorek Chelsea podejmie Liverpool w ramach rozgrywek ligowych. Początek meczu o 21:00, a w Polsce transmisję z tego spotkania przeprowadzi Viaplay.