Ancelotti: Stworzenie składu na środę jest bardzo trudne
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po meczu La Ligi z Valladolidem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
[El Mundo] Jak ważny jest taki triumf z tyloma bramkami i hat-trickiem Benzemy tuż przed kluczowym meczem tego sezonu obok starć z Chelsea, czyli rewanżem z Barceloną w półfinałach Pucharu Króla?
Myślę, że dzisiaj rozpoczyna się ostatni etap sezonu. To samo powiedziałem piłkarzom. Podobnie było rok temu, wtedy ten etap rozpoczęliśmy od meczu z Celtą, w którym bardzo cierpieliśmy. W tym sezonie zaczynamy od meczu z Valladolidem, w którym odczucia są zupełnie inne. Cierpieliśmy z Celtą, zagraliśmy świetnie dzisiaj, nawet jeśli na początku nie graliśmy dobrze. Też cierpieliśmy i oni mieli jedną okazję. Kończymy ten mecz z dobrymi odczuciami. Przede wszystkim dlatego, że wróciła skuteczność w ataku, jaką mieliśmy praktycznie zawsze. W ostatnich meczach brakowało nam trochę skuteczności. Dzisiaj napastnicy byli bardzo efektywni i mocni, świetnie rozgrywając między sobą. Na tej podstawie mecz był dosyć prosty.
[Radio Nacional] Ile pewności siebie doda Benzemie ten hat-trick, gdy w poprzednich miesiącach nie był tak dokładny pod bramką? I ile pewności siebie doda Rodrygo pierwszy gol w lidze od października? Jak bardzo ten mecz pomaga przed kolejnymi meczami?
Myślę, że czwórka z przodu wypełniła zadania pod każdym względem. Z piłką zrobili wszystko, a bez piłki zawsze można się poprawić. Jednak Asensio, Rodrygo, Benzema i Vinícius świetnie się łączyli, wymieniali ruchami, pokazywali mobilność i atakowali przestrzeń za linią obrony. Nad tym pracujemy, by znajdować ruch i zrywy za linię rywala. Tak, dzisiaj wszystko szło dobrze. Klarownie należy wyróżnić mecz Karima, bo strzelił trzy gole w 7 minut i pokazał bardzo dobrą kondycję. To pokazuje, że praca wykonana w przerwie bardzo mu pomogła.
[COPE] Jak czuje się Rüdiger, który wypadł przez uraz kolana? Czy jego występ w Klasyku jest zagrożony?
Ciągle nie wiemy, ale dzisiaj odczucia były dużo lepsze. Praktycznie nie czuł bólu. Jutro przejdzie testy. Ja rozumiem, że to nie jest taki typowy problem z kolanem. Nie jestem doktorem, ale prawie [uśmiech]. Nie sądzę, że to poważny problem. Dzisiaj chodził normalnie, nie czuł dyskomfortu, więc... Jutro przejdzie badania i ocenimy jego stan.
[Onda Cero] Koledzy z platformy DAZN stwierdzili, że widzą u pana zmartwienie swoją przyszłością. Mnie nie wydaje się, że jest pan zmartwiony. [śmiech Carlo] Pan ze swoim doświadczeniem i pewnością siebie przy całych tych spekulacjach podchodzi w lepszy sposób do końcówki sezonu? Trenuje pan drużynę w lepszy sposób? Czuje się pan pewniej? Tutaj, w szatni, przed działaczami...
[śmiech] Pewności dodają mi drużyna i piłkarze, jakich mam. Dodaje mi jej sympatia ze strony klubu. To jest pewność i spokój. Uważam, że w tym sezonie też możemy walczyć do końca i obyśmy mogli poradzić sobie tak dobrze jak rok temu. A co do mojej przyszłości, myślę, że wczoraj to wyjaśniłem. Nie będę już nigdy rozmawiać o mojej przyszłości w najbliższych dniach i dwóch miesiącach. Bo mamy konferencje co 3 dni i wtedy rozmawiając o przyszłości na każdej konferencji byłoby... [prycha] To zmęczyłoby także was. Nie? Ciebie nie. Ok, porozmawiamy więc o tym prywatnie [śmiech]. Nie martw się, spokojnie.
[SER] Jestem ciekawy: czy dostał pan dużo wiadomości po wczorajszych słowach o Brazylii? Powiedział pan, że ekscytuje pana to zainteresowanie. Pojawiły się jakieś telefony i komentarze?
Nie, nie, nie. Nie, nie. Żadnego telefonu, żadnej wiadomości. Nie. Mojego numeru nie zna za wielu [uśmiech].
[Radio MARCA] Czy Rodrygo ma poważny problem? Widzieliśmy lód na jego prawym kolanie. I czy fakt, że Kroos rozegrał dzisiaj 90 minut może być wskazaniem, że w środę w Klasyku nie zagra od początku?
[śmiech] Chciałem zdjąć Rodrygo, ale zdjąłem Viníciusa, bo Vinícius zagrał w reprezentacji więcej niż Rodrygo. Nie jest to też żadne wskazanie, ale Rodrygo ma dobry czas [Carlo zrozumiał, że w pytaniu o Klasyk chodziło o Rodrygo]. To jasne, że nie jest skreślony na mecz z Barceloną, bo w tym okresie jest bardzo groźny i może zagrać. Prawda jest taka, że stworzenie składu na środę jest bardzo trudne. A dlaczego? Bo tak, bo to jest po prostu trudne [śmiech]. Bo to nie jest normalny dwumecz. Mamy stratę i musimy coś zrobić, pamiętając, że to może być 90 minut, ale także 120 minut. Posiadanie Rodrygo na grę od początku lub na wejście dodaje mi spokoju.
[Correo del Ticino] Pozostawmy aspekt personalny. W przeszłości mówiono, że trener idzie do reprezentacji, by kończyć w niej karierę. Dzisiaj jest inaczej. Dzisiaj trenerzy pracują w reprezentacjach i potem wracają do piłki klubowej. W pańskim przypadku to byłoby ostatnie miejsce pracy? Czy myślałby pan o kolejnej pracy w klubie?
Pfff... Powiem prawdę: nie mogę wiedzieć, co będę robić w przyszłości. Nie da się tego wiedzieć. Jak powiedziałem wczoraj i dzisiaj mówię to ostatni raz: mój kontrakt wygasa w 2024 roku i mój zamysł to dojście do końca kontraktu. Jeśli Real będzie wtedy ze mnie zadowolony, to nowy będzie do 2034 roku [śmiech].
[El País] Dzisiaj zaczął pan mecz z czterema atakującymi i tak kończyliście też ostatni mecz na Camp Nou. Jakie zalety i wady ma takie ustawienie w wielkich meczach?
Zaczęliśmy w 4-4-2 [z Benzemą i Rodrygo jako napastnikami] i potem wystarczyło zmienić pozycję Rodrygo, przestawiając go na bok. To zmieniło dynamikę meczu, bo Asensio miał więcej swobody. Asensio grał wtedy jako boczny środkowy pomocnik. Wszystko zależy też od rywala. Czasami Rodrygo jest efektywniejszy jest w środku, a czasami na skrzydle. Fakt, że Valladolid w pierwszej połowie grał z trzema stoperami i piątką w obronie, sprawił, że lepiej było mieć Rodrygo na boku niż w środku, bo oni mieli trudności z pressingiem na skrzydłowego. Jednocześnie Asensio dostał więcej swobody. To zależy od ustawienia rywala. Również musimy pamiętać, że przy czterech napastnikach nie zawsze potrafimy zachować równowagę.
[OkDiario] Potrzebujecie w środę remontady. Czy widzi pan w oczach piłkarzy to, co widział pan w poprzednim sezonie przy wielkich remontadach?
Tak, jesteśmy przygotowani na 100%. Nie mamy żadnych wątpliwości. Od teraz mamy tylko jedną myśl, którą jest zwycięstwo w środę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze