Baptista: Ancelotti to wielki trener, ale…
Obecny sezon jest już czwartym Júlio Baptisty w roli trenera w Realu Valladolid. Były brazylijski atakujący zaczynał od kategorii młodzieżowych, a od dwóch lat prowadzi drugi zespół Los Blanquivioletas. Teraz na kilka dni przed bezpośrednim starciem jego obecnego klubu z Realem Madryt udzielił wywiadu dziennikowi AS.
Fot. twitter.com
Kiedy zdałeś sobie sprawę, że jest ci pisana kariera trenerska?
Jak jeszcze grałem, już wtedy byłem bardzo dociekliwy i zadawałem dużo pytań. Mam w sobie tę wrodzoną ciekawość. Ponadto miałem okazję pracować z bardzo dobrymi trenerami, którzy przede wszystkim bardzo dobrze zarządzali ludźmi. Dużo się nauczyłem od Caparrósa, który był niezwykle ważną osobą w mojej karierze, Spallettiego, Pellegriniego, Wengera…
To twój czwarty sezon w Valladolidzie. Jak się czujesz?
Jest mi tu bardzo dobrze. Proces, przez jaki obecnie przechodzimy, zbliża mnie oraz cały mój sztab do zawodowego futbolu i pozwala nam rozwijać nasz projekt i nasze idee. Pod względem osobistym jest nam tutaj naprawdę dobrze. Moja żona wywodzi się z tych stron i jesteśmy blisko rodziny, a to dla nas bardzo ważne.
Jak pojawiła się ta opcja pracy w klubie twojego byłego kolegi z zespołu, Ronaldo?
Gdy zakończyłem kurs na trenera, to zaprosił mnie do dołączenia do tego procesu, który startuje od najniższych kategorii. Oczywiście łączy nas przyjaźń i tego nie mogę pominąć, ale gdy tutaj przychodziłem, to nie zaczynałem tam, gdzie jestem teraz. Zaczynałem w Juvenilu B.
W niedzielę Real Valladolid zmierzy się z Realem Madryt. Jak się zapatrujesz na ten mecz?
Real Valladolid to bardzo konkurencyjna drużyna. Nie wychodzi na boisko po to, aby wyczekiwać i nie podejmować ryzyka, ale gdy mierzysz się z Realem Madryt i nie rozegrasz perfekcyjnego meczu, to możesz nad tym stracić kontrolę. W tym momencie mamy dwa Reale Madryt – ten z Ligi Mistrzów, który niczego nie daruje rywalowi, i ten ligowy, który zawodzi nieco częściej i jest mniej regularny. Będzie ciężko, ale zapunktowanie nie jest dla Realu Valladolid niemożliwe.
Przed przerwą na reprezentacje widać było, że drużyna Pachety coraz częściej cierpi na boisku.
Ogólna atmosfera jest dobra – widać pracę i intensywność. Oczywiście są mecze, które wymykają ci się z rąk, ponieważ z niektórymi drużynami trudno jest zagrać jak równy z równym. Jednak w starciach z tymi bezpośrednimi rywalami udowodnili, że mają szansę na to, aby wywalczyć utrzymanie.
A z drugiej strony uważasz, że Real Madryt wywalczy w tym sezonie jakieś trofeum?
W Lidze Mistrzów pozostaje bardzo silnym zespołem. Mam nadzieję, że dojdą do finału i ponownie będą mogli powalczyć o kolejne trofeum w Europie.
Mówi się o tym, że Carlo Ancelotti mógłby zostać nowym selekcjonerem Brazylii… Co sądzisz o tej opcji?
Nie wiem. (pauza) To wielki trener o świetnym profilu, ale mamy tutaj dosyć dużą polemikę. W Brazylii są ludzie, którzy by tego chcieli i są też tacy, którzy tego nie chcą, a to wzbudza ogromną debatę. To bardzo trudny temat. Jesteśmy piłkarskim krajem, w którym jest wielu ludzi, którzy nie są przekonani do tej opcji i są zdania, że mamy innych brazylijskich trenerów, którzy na to zasługują. To niekończąca się debata. (śmiech) Ja liczę tylko na to, że ostateczna decyzja będzie jak najlepsza dla reprezentacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze