Advertisement
Menu
/ as.com

Kolejny cios dla Tchouaméniego

Eduardo Camavinga zaczyna wyprzedzać Auréliena Tchouaméniego nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Sprowadzony za 80 milionów euro były pomocnik Monaco swój ostatni pełny mecz rozegrał na Klubowych Mistrzostwach Świata. Od tamtej pory na dużo większą regularność może liczyć właśnie jego młodszy rodak.

Foto: Kolejny cios dla Tchouaméniego
Fot. Getty Images
Aurélien Tchouaméni z niepokojem obserwuje, jak jest wyprzedzany już nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. W obu przypadkach powód takiego stanu rzeczy jest ten sam – rosnąca forma Eduardo Camavingi. 20-letni pomocnik nabiera coraz większej pewności siebie i w końcu może liczyć na większą regularność w grze, co przekłada się na pozycję jego starszego o trzy lata kolegi. Po ostatnim wymęczonym zwycięstwie Francji z Irlandią to właśnie Camavinga był jednym z tych nielicznych zawodników, którzy uniknęli krytyki, jaka w ostatnich dniach spadła na kadrę Les Blues.

Zupełnie gdzie indziej wydaje się być właśnie Tchouaméni, którego problemy rozpoczęły się w Katarze. Po zakończeniu mundialu sam Carlo Ancelotti przyznawał, że jego podopieczny ma za sobą olbrzymi wysiłek fizyczny i mentalny. „Krok po kroku zacznie odzyskiwać swoją najlepszą wersję”, uspokajał nastroje Carletto. Fakty są jednak takie, że w tym momencie to Camavinga jest zawodnikiem pierwszego składu i nie da się ukryć, że w najlepszy możliwy sposób wykorzystał kontuzję, jakiej po powrocie z Kataru doznał Tchouaméni. Były pomocnik Rennes ma obecnie za sobą passę 25 rozegranych meczów z rzędu, z czego na 19 ostatnich meczów Realu Madryt w 18 wychodził w podstawowej jedenastce.

I jeśli jeszcze kilka dni temu można było zakładać, że przypadek ten dotyczy tylko klubu, to po ostatniej przerwie na reprezentacje wydaje się, że madryckie realia przechodzą powoli na kadrę Didiera Deschampsa. Francja nie gra w ustawieniu z jednym pivotem, ale z dwójką środkowych pomocników – pewniakiem jest Adrien Rabiot, któremu mogą towarzyszyć albo Tchouaméni, albo Camavinga. Ten pierwszy wziął udział w meczu zakończonym goleadą z Holandią, a ten drugi rozegrał bardzo dobre zawody w starciu z Irlandią w Dublinie.

Dla Camavingi rozpoczyna się nowa era, która ma naznaczyć jego przyszłość w pierwszej reprezentacji, w której zadebiutował już w wieku 17 lat. Wówczas jednak po rozegraniu zaledwie 50 oficjalnych minut wrócił do kadry U-21, by następnie pojawić się ponownie dopiero w okolicach mundialu. W Katarze rozegrał dwa mecze (z Tunezją i 45 minut w finale z Argentyną), a teraz zaczyna wyprzedzać Tchouaméniego, dla którego regularność staje się coraz bardziej obcym pojęciem. Wystarczy wspomnieć, że sprowadzony za 80 milionów euro pomocnik swój ostatni pełny mecz rozegrał w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata, czyli dokładnie 12 spotkań temu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!