MARCA: Atlético ponownie zgłasza się po Ceballosa
Klub z Civitas Metropolitano po raz drugi w tym roku skontaktował się z otoczeniem pomocnika, który nadal nie przedłużył kontraktu z Realem. Atlético stara się wykorzystać sytuację i sprowadzić go do siebie za darmo.
Fot. Getty Images
Dani Ceballos jest jednym z zawodników, któremu za trzy miesiące wygasa kontrakt, a którego gra sprawiła, że stał się pożądanym graczem na rynku transferowym. Decyzja Realu Madryt, by chwilę poczekać, sprawiła, że znalazł się na celowniku innych klubów. W styczniu pytało o niego kilka drużyn z Premier League i wszystkie otrzymały negatywną odpowiedź, ale teraz to Atlético Madryt nalega na poznanie woli zawodnika, który wciąż czeka na ruch ze strony włodarzy Los Blancos.
Real Madryt chciał pozwolić, by minęły intensywne miesiące, zanim odnowi część z kontraktów siedmiu zawodników, którym kończą się umowy. Na swój sposób, i na różne sposoby, dyrektorzy nakreślili kontury tego, co chcieli osiągnąć z każdym ze swoich graczy w poprzednich miesiącach. Jednym z nich jest Dani Ceballos, który podczas mroźnej zimy zdążył pokazać, że może być istotnym piłkarzem dla Królewskich.
Znamienne jest to, że jak wyznał Marce sam zawodnik, nikt z madryckiego klubu nie wysłał mu do tej pory żadnej wiadomości. Okoliczność ta nie pozostała niezauważona przez inne zespoły, które zainteresowały się sytuacją i zamiarami andaluzyjskiego pomocnika. Jednym z nich jest Atlético. Przedstawiciele Los Rojiblancos już dwukrotnie kontaktowali się z otoczeniem Ceballosa, a pierwszy raz zrobili to kilka tygodni temu.
MARCA już wtedy informowała o pierwszym z ruchów Atlético. Teraz skontaktowali się ponownie z powodu braku wiadomości o ewentualnym przedłużeniu umowy. Należy pamiętać, że relacje między Realem Madryt a Atlético są praktycznie zerwane. Dlatego też nie ma żadnych przeszkód, które mogłyby uniemożliwić ruchy wykonywane przez Los Rojiblancos
Ceballos dał pierwszeństwo Realowi Madryt, ale chce, by ewentualne przedłużenie umowy trafiło do niego za jego zasługi, za to, co robi za każdym razem, gdy wchodzi na boisko w białej koszulce. Będzie przestrzegał terminów wyznaczonych przez zarząd, ale telefony nie przestają dzwonić. Brak wiadomości dotyczących jego pozostania daje do myślenia o intencjach Królewskich. Biorąc pod uwagę ten scenariusz, Atletico nie chce przegapić okazji, by móc za darmo sprowadzić do siebie pomocnika.
Priorytetem dla dyrektorów klubu jest walka o Ligę Mistrzów i Puchar Króla, a nie siadanie do negocjacji z kimkolwiek. Chcą pozwolić, by minęło kilka najbliższych tygodni, zanim wykonają jakiekolwiek ruchy, ale rozumieją też, że zawodnicy, o których mowa, byli w stanie zobowiązać się wobec trzecich zespołów. Każdy z nich ma prawo legalnie robić to od stycznia tego roku.
W Valdebebas jasno mówią, że nie zamierzają brać udziału w licytacjach. Kiedy nadejdzie czas, przekażą zainteresowanie i ofertę, gdy będą chcieli, aby zawodnicy, którym kończy się kontrakt, pozostali związani z madryckim klubem. W przypadku Ceballosa trzeba przyznać, że przez długi czas uważano, że jego czas w zespole dobiegł końca. On sam zdołał odwrócić sytuację, ale wciąż nie wiadomo, czy zostanie w Realu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze