„Vinícius musi w sprytny sposób unikać awantur”
Djalminha pozostawił swój ślad w historii futbolu dzięki charakterystycznemu przerzucaniu piłki nad rywalami i wykonywaniem rzutów karnych w stylu Panenki. 51-letni były gracz Deportivo La Coruña nim trafił do Europy, najpierw grywał we Flamengo, skąd do Realu wyruszył Vinícius, a następnie tworzył historię w Palmeiras, gdzie wciąż występuje Endrick. Zapraszamy do lektury fragmentów wywiadu, w którym poruszane są kwestie związane z oboma atakującymi Królewskich.
Fot. twitter.com
– Endrick to fenomen, jest zadziwiający. Jest bardzo silny, szybki, dysponuje świetnym wykończeniem i za cel zawsze obiera sobie strzelenie gola. Chce strzelać, nie bawią go dryblingi. Jest inny niż napastnicy, którzy wcześniej wyjeżdżali z Brazylii. Do Europy trafiali w ostatnich latach głównie dryblerzy wolący grę na skrzydle. Jeśli Endrick już kiwa, to wyłącznie dlatego, że to niezbędna droga do strzelenia gola. W przeciwnym razie woli podać. Jak na swój wiek jest niesamowity. Trzeba tylko dać mu czas. W Brazylii dużo się po nim oczekuje.
– Czy bardziej przypomina Ronaldo, czy Romário? Zachowajmy spokój (śmiech). Endrick musi ciężko pracować, by zbliżyć się do ich poziomu. Stylem przypomina jednak bardziej Ronaldo. Zaznaczam jednak, że w żaden sposób ich nie porównuję.
– Z całą pewnością widzę go triumfującego w Madrycie. Ma na razie 16 lat. Margines poprawy jest znaczny. Ma jednak wszystko, by odnosić sukcesy w Realu.
– Vinícius rozwinął się bardziej, niż wielu się tego spodziewało. Miał swoje problemy po transferze do Hiszpanii. Nie miał dobrego podania i wykończenia, choć błyszczał dryblingiem i szybkością. Dziś jest innym graczem, znajduje się na jak najlepszej drodze do sukcesu. Rodrygo jest inny, bardziej techniczny i nastawiony na aktywność w grze. Przy całym swoim talencie potrzebował nieco więcej czasu. Tak czy inaczej, stanowi o sile Realu już teraz.
– Czy Vini może ściągnąć ciężar z barków Neymara? Brazylia cały czas potrzezbuje Neymara. To jedyny piłkarz naprawdę inny niż pozostali. To inny poziom.
– Mnie jako środkowego pomocnika tak często nie kopano. Pamiętam jednak Sávio. Kiedy grał w Realu, także często obrywał. Vinícius musi w sprytny sposób unikać awantur. Doradziłbym mu, by stał się bardziej wytrzymały. Nie musi zmieniać stylu gry. To jego największa broń. Musi umieć znosić ból, ponieważ ciągnie grę Realu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze