Courtois: Niemożliwe nie istnieje, ale to koniec ligi
Thibaut Courtois po ligowym Klasyku z Barceloną udzielił wywiadu telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z murawy Camp Nou.
Fot. Getty Images
– To koniec ligi? Tak, trzeba być szczerym. Będziemy walczyć do końca, ale to 4 mecze różnicy. Mamy wygrane mecze bezpośrednie, ale my musimy teraz wygrać wszystko, a oni nie wygrać 4 meczów. Niemożliwe nie istnieje, ale będzie bardzo trudno. Nic, trzeba przyjechać tu i wygrać w Pucharze Króla.
– Wiele dobrych okazji na wyjście na prowadzenie? Dzisiaj rozegraliśmy dobry mecz. Oni mieli okazje i my mieliśmy okazje. Wyszliśmy na prowadzenie i kontrolowaliśmy grę, ale strzelili nam w ostatniej minucie pierwszej połowy. To trochę na nas wpłynęło, bo jeśli zeszlibyśmy do szatni z 1:0, to nie sądzę, że by wygrali. Taki jest jednak futbol. Drugą połowę rozgrywaliśmy dobrze. Może nie było dużo okazji, ale było dużo podejść pod bramkę, którzy nie wykorzystaliśmy. Szkoda anulowanego gola. Po nim ruszyliśmy dalej po wygraną, zostawiliśmy miejsce i strzelili nam z kontry.
– Moje parady? Cieszę się z pomagania drużynie, ale dzisiaj liczyło się tylko zwycięstwo. Nie mamy go, wielka szkoda, ale nie można się poddawać. Mamy dobrą drużynę, mamy dużo futbolu i czekają nas piękne dwa miesiące. Jestem pewny, że w Pucharze możemy tu wygrać i zagrać w finale, a w Lidze Mistrzów zostaje nam ciągle piękny sezon. Ruszymy po wszystko, idziemy dalej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze