Kluczowi weterani
Mimo upływu lat Toni Kroos, Luka Modrić i Karim Benzema pozostają kluczowymi zawodnikami Realu Madryt. We wczorajszym meczu z Liverpoolem cała trójka ponownie pokazała się z bardzo dobrej strony podczas kolejnego europejskiego wieczoru.
Fot. Getty Images
Nazwisko Amancio Amaro krążyło nad całym dwumeczem pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem. Najpierw w pierwszym spotkanie na Anfield gospodarze przygotowali dla zmarłej legendy Królewskich poruszające pożegnanie, a następnie przy okazji rewanżowego starcia na Santiago Bernabéu Luka Modrić rozegrał swój 472. oficjalny mecz w koszulce Los Blancos i wyprzedził w tej klasyfikacji właśnie byłego hiszpańskiego napastnika, który swoją przygodę w klubie zakończył na 471 występach.
I to właśnie Modrić był bohaterem jednego z najbardziej symbolicznych obrazków wczorajszego wieczora. Po zakończeniu meczu Jürgen Klopp uściskał go tak, jakby chodziło tutaj o jednego z zawodników The Reds. A mowa przecież tutaj o piłkarzu, który w ostatnich latach przyczynił się do bolesnych porażek Liverpoolu w finałach Ligi Mistrzów w 2018 i 2022 roku. Santiago Bernabéu również stanęło na wysokości zadania i gdy Chorwat opuszczał boisko w 81. minucie meczu, pożegnało go wielką owacją.
„Luka i Kroos to dwóch mistrzów gry, którzy wiedzą, czego potrzebuje każda akcja i jak to wdrożyć w życie”, Emilio Butragueño dokładnie przedstawił to, jakim poważaniem w szatni w dalszym ciągu cieszy się nierozerwalny duet środka pola Królewskich. I jeśli w poprzednim sezonie to rock and roll w wykonaniu Eduardo Camavingi, Fede Valverde i Rodrygo zaprowadził Real Madryt do La Decimocuarty, tak teraz kolejne kroki w kierunku La Decimoquinty są stawiane w rytm muzyki starej gwardii, wśród której oprócz Modricia i Kroosa wyróżniają się również dokładane w tych kluczowych momentach bramki Karima Benzemy.
Karim nie chce przegapić Klasyku
Po zakończeniu meczu z Liverpoolem Benzema nie potrzebował nawet diagnozy sztabu medycznego, aby mimo bólu w łydce, przez który musiał przedwcześnie opuścić murawę, zapewnić, że będzie gotowy na niedzielny Klasyk. Możliwe, że francuski napastnik w ostatnich tygodniach nie imponuje formą, ale pod względem samej skuteczności pod bramką rywala nikt nie może mu niczego zarzucić. I mając to na uwadze, madridistas mogą odetchnąć z ulgą, gdyż kapitan będzie gotowy na zbliżające się kluczowe starcie w kontekście utrzymania się w dalszej walce o mistrzostwo Hiszpanii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze