Mistrzowie cierpienia

Zwycięstwo z Athletikiem było dla Katalończyków dziewiątą wygraną w stosunku 1:0. Sukces niejednokrotnie rodzi się jednak właśnie w cierpieniu, które na ten moment sprawia, iż gospodarze niedzielnego Klasyku mają dziewięć oczek przewagi nad Realem Madryt. Jeśli podopieczni Carlo Ancelottiego na Camp Nou nie zgarną trzech punktów, kwestia mistrzostwa będzie już w zasadzie na dobre przesądzona.

Jeśli na chwilę zdystansujemy się od ogólnych odczuć, statystyki Blaugrany są miażdżące. W ostatnich dziesięciu meczach Barcelona nie wygrała tylko raz, gdy lepsza okazała się Almería. Bilans wynosi więc 27/30 punktów. Królewscy natomiast prezentują zgoła odmienną dynamikę. Zwyciężyli tylko pięć razy, trzykrotnie zremisowali i ponieśli dwie porażki. Daje to łącznie 18/30 oczek. Nietrudno zauważyć, że różnica ta dokładnie pokrywa się ze stratą, jaką Los Blancos mają do odwiecznego rywala w ligowej tabeli.

W Barcelonie mimo to mają świadomość, że nie można aż tak bardzo męczyć się w każdej potyczce. Na San Mamés mieliśmy tego wyjątkowo jaskrawy przykład. Gdyby nie trzy kapitalne interwencje Ter Stegena, dwa słupki i dwa wybicia praktycznie z linii bramkowej, losy starcia mogły potoczyć się zgoła odmiennie. Kawał dobrze wykonanej pracy przez obrońców i bramkarza nie podlega dyskusji, jednak koniec końców szczęście także odegrało swoją rolę. – Mieliśmy dwie czy trzy czyste sytuacji Ansu, Roberta i Balde. Trzeba szybciej rozstrzygać losy meczu. Najważniejsze jednak jest to, że byliśmy solidni w obronie. Musimy poprawić się z przodu i wykazywać większą cierpliwość. Powinniśmy bardziej dominować i mieć większą kontrolę – ocenił potyczkę w Bilbao Xavi.

Tego typu scenariusz powtórzył się nie po raz pierwszy. Barcelona przy wielu okazjach nie umiała szybciej zabić spotkania. Zespół tworzy sobie dużo okazji, ale nie jest w stanie ich zmaterializować. Wszystko to jednak Katalończycy nadrabiają wręcz nieprawdopodobną postawą w obronie. Licząc niedzielne starcie, Blaugrana zaliczyła już 19. spotkanie bez straty gola w lidze. Nikt z najlepszych lig w Europie nie może pochwalić się lepszą statystyką pod tym względem. W 25 kolejkach La Ligi podopieczni Xaviego dali się pokonać zaledwie ośmiokrotnie. Daje to średnią nieco mniej niż jednego gola co trzeci mecz.