Advertisement
Menu
/ marca.com

Jubileusz w alternatywnej rzeczywistości

Gdzieś w alternatywnej rzeczywistości Eden Hazard mógłby rozegrać jutro swój 200. mecz jako zawodnik Realu Madryt. Z dzisiejszej perspektywy taki scenariusz możemy jednak traktować wyłącznie jako materiał na książkę fantasy lub mało zabawny żart.

Foto: Jubileusz w alternatywnej rzeczywistości
Fot. Getty Images

Czy światy równoległe istnieją? Jeżeli tak, to jest pewne prawdopodobieństwo, że gdzieś w alternatywnej rzeczywistości Eden Hazard jest ważną postacią Realu Madryt. Jeżeli faktycznie by tak było, to w starciu z Espanyolem Belg miałby okazję rozegrać swój 200 mecz dla Królewskich od czasu transferu w 2019 roku. Niestety w rzeczywistości, w której przyszło nam żyć, taki scenariusz możemy rozpatrywać wyłącznie z w kategorii science fiction, choć sam zainteresowany z całą pewnością zrobiłby wiele, aby cała ta przygoda potoczyła się zupełnie inaczej. 

W obecnym momencie 32-latek może jedynie wyobrażać sobie, że na Santiago Bernabéu stał się kolejnym galáctico. O jego sytuacji w stolicy Hiszpanii napisano już chyba wszystko. Belg od samego początku nie potrafił spełnić pokładanych w nim nadziei i chociaż przez wiele lat był jedną z największych gwiazd Premier League, w pewnym momencie wszystko zgasło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. 

To by było na tyle, jeśli chodzi o scenariusze w alternatywnych rzeczywistościach. Według Opta Hazard zagrał w zaledwie 36,7% meczów w Madrycie we wszystkich rozgrywkach (73 z 199), w których był dostępny i wystąpił od początku w zaledwie 21,6% z nich (43 z 199), odkąd dołączył z Chelsea. Fakty są takie, że w pomimo braku gry 32-latek najpewniej będzie chciał po prostu wypełnić kontrakt, który obowiązuje do czerwca 2024 roku. 

Z całą pewnością wielokrotnie zadaliśmy sobie pytanie: co by było, gdyby nie ta przeklęta kontuzja kostki w meczu z PSG pod koniec 2019 roku? Tego niestety również nigdy się nie dowiemy. Od samego początku Eden musiał zmagać ze stale powtarzającymi się problemami zdrowotnymi, a kiedy te przestały mu doskwierać, było już za późno. W aktualnym sezonie praktycznie nie liczy się dla Carlo Ancelottiego i w sumie spędził na murawie 296 minut. Atakujący ma świadomość, że w razie kłopotów jest jednym z ostatnich graczy, którzy mogliby pojawić się na murawie, nie mówiąc już o rywalizacji o pierwszy skład z Viníciusem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!