Paradoksów ciąg dalszy
W obecnym sezonie Vinícius jest najczęściej faulowanym piłkarzem w pięciu najmocniejszych ligach Europy. Paradoks polega na tym, że faulujący zostają bez kartek, w przeciwieństwie do tego faulowanego. Brazylijczyk obejrzał w tym sezonie już 11 żółtych kartek.
Fot. Getty Images
Zamieszanie wokół Brazylijczyka powoli staje się jednym wielkim paradoksem. Vinícius w każdym kolejnym spotkaniu musi mierzyć się z ciągłymi prowokacjami ze strony rywali, którzy nierzadko kopią go i decydują się na nieprzepisowe zagrania. Co w całej sytuacji zaskakuje najbardziej? Otóż to właśnie piłkarz Królewskich jest obok Giméneza graczem z największą liczbą otrzymanych żółtych kartek spośród wszystkich piłkarzy grających na co dzień w La Lidze.
Na krajowym podwórku 22-latek obejrzał siedem żółtych kartoników od sędziego. Do tego dochodzą trzy upomnienia w Pucharze Króla, co daje łącznie dziesięć kartek w hiszpańskich rozgrywkach. Warto zaznaczyć, że w Lidze Mistrzów atakujący ma na koncie tylko jedną kartkę. W Realu Madryt skrzydłowy znacząco wyprzedza w tej klasyfikacji Nacho i Camavingę, którzy na ten moment sześciokrotnie byli karani przez arbitrów. Gwiazdor Królewskich obejrzał w sumie 11 żółtych kartek, co daje mu trzecie miejsce w Europie – częściej upominani byli jedynie Robert Andrich i Marco Verratti (obaj po 12).
Vini zbiera kartki, ale jednocześnie musi mierzyć z ciągłymi faulami ze strony przeciwników. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości. Atakujący jest najczęściej faulowanym zawodnikiem w pięciu najmocniejszych ligach Europy. Licząc rozgrywki ligowe oraz wszystkie międzynarodowe turnieje, 22-latek faulowany był w sumie 135 razy i znacząco wyprzedza takich graczy jak Mattia Zaccagni (93) czy Neymar (90). W La Lidze Vinícius faulowany był już 78 razy i jeśli średnia ta zostanie utrzymana, do końca sezonu wynik ten może wynieść nawet 125.
Brazylijczyk ciągle szuka równowagi na boisku i często można odnieść wrażenie, że zamieszanie i stale powtarzające sie prowokacje ze strony rywali szkodzą zarówno jemu, jak i całej drużynie. Wielokrotnie wdaje się w protesty i często to właśnie one są powodem dla sędziego do pokazania żółtej kartki. Szczególnie jest to widoczne w meczach wyjazdowych, bo ostatnie cztery kartki w La Lidze atakujący obejrzał właśnie na terenach rywali.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze