Ancelotti: Wątpliwość to kontrola z tyłu lub mocniejszy atak
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Anfield.
Fot. Getty Images
[RealMadridTV] Jak ocenia pan zespół przed tym meczem? Jakie odczucia przekazuje panu ekipa? Wraca król Europy i robi to na tak legendarnym stadionie jak Anfield.
Wracamy w dobrej dyspozycji, z nadzieją, z chęciami na zrobienie czegoś dobrego, jak w poprzednim sezonie. Pamiętamy przy tym, że to bardzo skomplikowany dwumecz i że nie rozegramy tylko tego jednego meczu. Musimy poradzić sobie dobrze też w rewanżu. Jednak dominuje ekscytacja z ponownego startu tych rozgrywek.
[RTVE] Jak ocenia pan stan Benzemy? Nie zagrał z Osasuną, a wczoraj trenował tylko częściowo z grupą. Czy jest gotowy, by zagrać jutro od pierwszej minuty?
Oceniam go dobrze, jutro zacznie mecz od początku. On i my wszyscy czujemy wielką ekscytację z rozpoczęcia tej kampanii Ligi Mistrzów, bo wspomnienia z poprzedniego sezonu ciągle są świeże.
[Radio MARCA] Co do poprzedniego sezonu, Klopp powiedział dzisiaj, że oglądanie tego finału było dla niego torturami, bo atakowali i atakowali, a wy nie pękaliście. Jeśli dla niego to tortury, to dla pana poza wynikiem czym było oglądanie tego meczu? Jak przeżył pan to oblężenie ze strony Liverpoolu? Czy jutro scenariusz będzie podobny, że Liverpool was zaatakuje?
Uff... Moje wspomnienia finału są piękne. Zgadzam się, że mecz był wyrównany. Możliwe, że Liverpool miał większe posiadanie, ale my graliśmy dobrze z tyłu, co przeciwko Liverpoolowi zawsze daje ci szansę na zrobienie czegoś dobrego. Teraz to inne starcie, bo mamy dwumecz. My mocno się na tym skupiamy. Musimy pamiętać, że mamy dwa spotkania. Jasne jest, że musisz poradzić sobie dobrze przez 180 minut.
[TNT Sports Brasil] Znowu obejrzymy Viníciusa poza Hiszpanią. Na klubowym mundialu także zobaczyliśmy, że poza wrogo nastawionymi stadionami w Hiszpanii radzi sobie jeszcze lepiej. Pan powiedział po meczu z Osasuną, że on był nadzwyczajny. Czy jutro oczekuje pan jego najlepszej wersji także ze względu na grę poza Hiszpanią?
Vinícius lubi grać w futbol niezależnie od miejsca, a tym bardziej w tak ważnych meczach jak ten jutrzejszy. Myślę, że w tym momencie oglądanie Viníciusa to przyjemność. Myślę, że dla każdego w futbolu. Kibicowi musi podobać się jego jakość i talent. Jak dzisiaj jest też w przypadku Pedriego, Gaviego, Mbappé czy Haalanda. Vinícius to jest to samo, to przyjemność w futbolu, że możemy cieszyć się taką jakością.
[Relevo] Jutro zagracie z Liverpoolem bez Kroosa i Casemiro, dwóch kluczowych piłkarzy z paryskiego finału. Poza tym zabraknie Tchouaméniego, który zastąpił Casemiro. Czy te braki pana martwią? Czy chciałby pan móc na nich liczyć?
Oczywiście, że tak. Kontynuujemy przejście, ale to też wymuszone przejście, jakiego nie chcieliśmy. Jednak do tego doszło i musimy się do tego przyzwyczaić. Nie martwi mnie to jednak, bo mamy dobre odczucia nawet bez tych graczy. Myślę, że inni piłkarze dobrze zastępowali Kroosa i Tchouaméniego w ostatnich spotkaniach. W pełni wierzymy w kadrę i w tych, którzy jutro zastąpią tę dwójkę w tym meczu.
[OkDiario] Luka Modrić powiedział tutaj, że chce zostać w Realu Madryt, ale nie chce, żeby było to dla niego podarowane za nic. Powiedział, że chce na to zasłużyć. Czy pana zdaniem Modrić w tym sezonie pokazał już, że zasługuje na nową umowę?
Modrić ma karierę, w której to pokazał i pokazuje. To jest dosyć normalne... Nie miał najlepszego stycznia, ale myślę, że teraz wrócił na swój najlepszy poziom. Myślę, że będzie tylko rósł. Jestem tego pewny, bo jego stan fizyczny jest bardzo dobry, podobnie jak ekscytacja i chęci na grę w Realu Madryt.
[dziennikarz z Anglii, pytanie i odpowiedź po angielsku] Witaj, Carlo, dobrze cię widzieć. Pierwsza kwestia: jakie masz odczucia po powrocie do Merseyside?
[śmiech] Miłe. Mam dobre wspomnienia z mojego czasu tutaj. Była wtedy pandemia, ale mimo wszystko to był dobry czas. Świetnie jest wrócić na ten fantastyczny stadion z fantastyczną atmosferą. Mamy nadzieję, że pokażemy się z najlepszej strony.
Druga kwestia to Vinícius. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zachowań, jakie musi znosić w Hiszpanii. Jak pan podchodzi do tych spraw? Pan powiedział niedawno, że trzeba rozwiązać ten problem z rasizmem. Czy istnieją wystarczające możliwości, by to zrobić?
Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za te sprawy nad tym pracują. Sam Vinícius radzi sobie z tym świetnie. Skupia się na meczu, próbuje grać w piłkę i to nie wpływa na jego postawę na boisku.
[The Athletic] Czy zdecydował pan, kto zastąpi Kroosa? I czy planuje pan postawienie na 4 pomocników z Fede w ataku? A może te dwa poważne braki Kroosa i Tchouaméniego sprawiają, że cofnie pan Valverde, co pozwoli wystawić z przodu Rodrygo?
[chwila ciszy] Myślę o tym... [uśmiech] Będę myślał do jutra. Taka jest wątpliwość, czy mieć większą kontrolę z tyłu, czy wystawić mocniejszy skład w ataku. To moja wątpliwość. Cieszę się, że nie tylko to moja wątpliwość, ale także twoja [uśmiech]. Obym się nie pomylił [uśmiech]
[Goal] Ostatni raz Real wygrał na Anfield z panem jako trenerem i wynik brzmiał 0:3. Moim zdaniem to jeden z najlepszych meczów Realu Madryt w ostatnich latach. Czy pańskim zdaniem drużyna jest gotowa, by rozegrać drugi raz taki mecz?
Myślę, że tak. Dobrze wspominam tamten mecz. Liverpool mocno się zmienił przez tych 8 lat, jakie upłynęły od tamtego spotkania. Teraz to dużo mocniejsza i silniejsza drużyna z dużo większą jakością. Myślę, że można powtórzyć tamten mecz pod względem nastawienia i zaangażowania. Pod względem wyniku wydaje mi się to bardzo, bardzo trudne i skomplikowane. Praktycznie niemożliwe.
[El Periódico de España] Klopp powiedział, że oni z ostatnich meczów z wami nauczyli się, że Real Madryt nie denerwuje się przy okazjach rywala. Czego wy nauczyliście się o Liverpoolu?
Liverpool nie zmienił swojej jakości. Spodziewamy się meczu z dużą intensywnością, z dużym pressingiem. Meczu, w którym nie masz czasu na oddech. W którym na ciebie naciskają, naciskają i naciskają. Dobrze o tym wiemy i jesteśmy na to przygotowani.
[AS] Po ostatnich meczach podkreślał pan, że musicie wyeliminować własne błędy, które prowadzą do goli dla rywali. Czy martwi to pana szczególnie przed takim meczem i szczególnie bez Casemiro, który potrafił pokrywać takie błędy? Tchouaméni też daje wiele w tym aspekcie. Czy martwi pana, że w tym meczu też dojdzie do jakiegoś rozłączenia się obrony?
Myślę, że pomijając drzemki na klubowym mundialu, to w ostatnim okresie z tyłu radziliśmy sobie dobrze. Przed mundialem mieliśmy dwa czyste konta z Bilbao i Sociedadem. Teraz po mundialu zaliczyliśmy kolejne dwa czyste konta. Uważam, że drużyna przyzwczaja się do dobrej obrony i unika błędów. Jasne jest, że jutro aspekt obronny ma bardzo ważną rolę. Jestem przekonany, że poradzimy sobie dobrze.
[dziennikarz z Brazylii] W Hiszpanii zaskarża się ludzi, którzy obrażają Viníciusa, ale ciągle nie ma żadnego wyroku. Czy pana zdaniem potrzeba zmiany prawy, by bardziej stanowczo karać sprayw związane z rasizmem? Czy pana zdaniem ten temat sprawi, że w przyszłości jakiś piłkarz po prostu nie będzie chciał przejść do Hiszpanii?
Temat rasizmu jest bardzo poważny i bardzo trudny. Myślę, że nie ma prawa, które może zmienić głowę człowieka. Głowę człowieka zmienia się kulturą i zdrowym rozsądkiem. Dlatego nie uważam, że prawo sprawia, iż Hiszpania jest temu winna. We wszystkich krajach mają miejsce takie incydenty. Ja wolałbym, żeby bardziej zmienił się szacunek dla ludzi. To jest najważniejsze, o czym musimy pomyśleć.
Czy pana zdaniem to sprawi, że jakiś piłkarz nie będzie chciał przejść do Hiszpanii?
Powiem ci, że Hiszpania to fantastyczny kraj do życia. Uwielbiam żyć w Madrycie i w Hiszpanii. Nie myślę, że ktokolwiek myśli o opuszczaniu tego kraju, który jest spektakularny pod każdym względem.
[BernabéuDigital] Czy na dzisiaj widzi pan w Realu Madryt jednego z głównych faworytów do wygrania Ligi Mistrzów?
Myślę, że dzisiaj może nie mamy większych szans niż ostatnio, ale inni oceniają nasze szanse trochę wyżej niż w poprzednim sezonie.
[nie przedstawił] Kogo pana zdaniem najbardziej obawia się Liverpool: Courtois czy Viníciusa?
A kto może najbardziej martwić Real Madryt? Ja nie mogę stwierdzić, że Salah, Núñez czy Van Dijk. Mówię, że cały Liverpool. Real martwi Liverpool. A Liverpool martwi Real.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze