Szef sędziów: Nie wiedzieliśmy dobrze, czym zajmował się ten wiceszef sędziów
Luis Medina Cantalejo wypowiedział się na temat skandalu z opłacaniem byłego wiceszefa sędziów przez Barcelonę. Hiszpan sam był arbitrem w czasie rządów José Maríi Enríqueza Negreiry. Przedstawiamy wypowiedzi obecnego szefa arbitrów (od 2021 roku) udostępnione przez Federację.
Fot. YouTube
KULISY SKANDALU SĘDZIOWSKIEGO W HISZPANII
– Chcę wam powiedzieć, że jestem w sędziowaniu od 40 lat i zapewne jest to jeden z najsmutniejszych momentów, jakie przeżyłem. Przez 11 lat sędziowałem w Primera División i mogę wszystkim powiedzieć, że absolutnie nie było żadnej insynuacji ani rady wobec mnie ani moich kolegów, z których wielu dzisiaj jest w mediach. Nie było żadnego typu wpływu na wyniki ani decyzje, który mógłby pomóc tej czy innej drużynie. Nigdy w życiu nic takiego nie miało miejsca.
– Enríquez Negreira dla ówczesnego składu sędziów był wiceprezesem i tworzył zarząd Komitetu Arbitrów, co jest logiczne, ale nie wiedzieliśmy dobrze, czym się zajmował. Widywaliśmy go dwa razy w roku: w czasie przygotowań do sezonu i na seminarium w połowie sezonu. Jego kontakt z sędziami był minimalny. Gdy był z nami, rozdzielał kartki z ocenami i kwalifikacjami sędziowskimi, tyle. Nic więcej. Nie wiemy, jaki miał zakres działań. Pracował przez wiele lat, ale był praktycznie człowiekiem z cienia. Nie potrafimy określić żadnych poważnych zadań, jakie wypełniał w Komitecie Arbitrów.
– Na pewno Komitet Arbitrów będzie razem z Federacją stroną w tej sprawie. Będziemy w maksymalnym możliwym stopniu współpracować z prokuraturą pod względem dokumentów i wszystkich jej próśb.
– Od 2018 roku, gdy do Federacji wszedł [prezes] Luis Rubiales, ten pan nie był częścią czegokolwiek, żadnego organu federacyjnego ani Komitetu Arbitrów. Chcę to podkreślić, że ten pan z nami nie współpracował. Nie jest to żadne zrzucanie odpowiedzialności, a po prostu uporządkowanie spraw.
– Od przyjścia Luisa Rubialesa każdy pracownik i sędzia musi zapewnić, że nie ma żadnego konfliktu interesów ani żadnego typu relacji, która może wpływać na jego normalną pracę przez jakiekolwiek powiązanie z jakimś klubem.
– Ja wkładam w ogień obie ręce za wszystkie generacje arbitrów, którzy z uczciwością, poświęceniem i ciężką pracą oddawali całych siebie na boiskach, by sprawy szły dobrze. To zdarzenie nie jest hiszpańskim futbolem ani hiszpańskim sędziowaniem. Chciałem to wszystko po prostu tu podkreślić, żeby nie było żadnego problemu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze