Tebas: Prezes Federacji trzyma stanowisko Realu, by szkodzić La Lidze
Wtorkowe wypowiedzi prezesa Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej doprowadziły do przerzucania się argumentami przez związek i La Ligę. Przedstawiamy tłumaczenie publicznego sporu obu organizacji.
Fot. Getty Images
Wtorkowe wypowiedzi Luisa Rubialesa na śniadaniu zorganizowanym przez Europa Press można przeczytać w tym artykule. Doprowadziły one do 2-minutowego filmiku prezesa La Ligi, na który odpowiedziała wieczorem Federacja w poniższym filmiku. Pod nim tłumaczymy poszczególne segmenty sporu organizacji.
„Jako Federacja przedstawiamy propozycje z szacunkiem i dobrym wychowaniem. Przedstawiamy kłamstwa, które nie są prawdą niezależnie od tego, ile razy powtórzy jest prezes La Ligi. Pozostajemy otwarci na współpracę, by poprawić hiszpański futbol.
ODPOWIEDŹ NA KŁAMSTWA PREZESA LA LIGI”
Desde la @rfef, hacemos propuestas con respeto y educación.
— RFEF (@rfef) February 14, 2023
Denunciamos las falsedades que, por mucho que las repita el presidente de la Liga, no son verdad.
Seguimos abiertos a colaborar para hacer mejor al fútbol español. pic.twitter.com/FUZ46W4z83
[od 0:04] TEBAS: Usłyszałem wypowiedzi prezesa Federacji Luisa Rubialesa i zaskakuje mnie, że chce nam dawać lekcje zarządzania ktoś, kto ma całkowicie zniszczone finansowo futbol amatorski i Primerę RFEF [trzeci poziom rozgrywkowy] przy stratach na 40 milionów euro.
FEDERACJA: Prezes La Ligi obciąża Federację stratami klubów Primera RFEF. Czy ktoś wyobraża sobie, że Federacja obciąża La Ligę lub jej prezesa stratami o wielkości setek milionów euro, które mogą ponosić kluby samej La Ligi? Straty klubów to nie są straty Federacji. Należą do klubów, które dodatkową otrzymują od Federacji 20 milionów euro, która proponuje kontrolę finansową.
[0:42] TEBAS: Czy przy prawach telewizyjnych, które były rozdzielane na nowo na nawet nie wiem ilu rożnych operatorów. On nie może dawać przykładów z zarządzania.
FEDERACJA: W rachunkach przedstawionych przez samą La Ligę pokazuje się, że w ostatnich trzech latach skonsolidowana grupa La Ligi straciła 28 milionów euro. Federacja w dwóch ostatnich sezonach zanotowała zysk w wysokości 65 milionów euro. Widać, który z modeli jest katastrofą dla hiszpańskiego futbolu. La Liga zmniejszyła swoje przychody z praw telewizyjnych w ostatnich dwóch sezonach, a Federacja zwiększyła przychody z tego tytułu. Kiedy dochodzi do niewypłacalności operatora telewizyjnego, Federacja bierze to na siebie, jak miało to miejsce w Primera RFEF. Gdyby operatorzy przestali płacić La Lidze, profesjonalne kluby zbankrutowałyby. Kolejny z przykładów katastrofalnego zarządzania to sprzedaż praw do otwartego meczu Primera División za 150 tysięcy euro za sezon. Te prawa w Segundzie sprzedano za 0 euro. To nic dobrego dawać lekcje przy takich liczbach.
[1:38] TEBAS: Co do praw telewizyjnych, zazwyczaj La Ligę ocenia się poprzez okresy trzyletnie. W ostatnich takich okresach La Liga rosła i w najbliższym takim okresie 2024-2027 urośniemy także o około 11%.
FEDERACJA: Oto prawdziwe liczby: przychody La Ligi spadły, a do tego umowa z CVC zabiera klubom ponad 10% przychodów. Wniosek: przychody telewizyjne są mniejsze, a kluby biedniejsze.
[2:04] TEBAS: On mówi, że Federacja otrzymała mniej pieniędzy od La Ligi, ale to tak naprawdę nie jest prawda, bo po pierwsze, mniejsza kwota wynika z renegocjacji umów na południowym wschodzie Azji.
FEDERACJA: Jeśli Federacja otrzymuje nawet o procent mniej środków, to oczywiste jest, że przychody La Ligi spadły. W tym przypadku spadły z 1,6 miliarda euro do 1,5 miliarda euro. To jest tak jasne.
[2:28] TEBAS: To mała kwota, ale ogólnie Federacja dostała więcej pieniędzy, bo ogólnie na podstawie paktu z rządem z 2020 roku dostaje o 1% więcej z praw telewizyjnych, które generują kluby profesjonalne. Dlatego brakuje prawdy w stwierdzeniu, że Federacja dostaje mniej pieniędzy.
FEDERACJA: Zmodyfikowano wtedy Królewski Dekret i Federacja wynegocjowała większą kwotę dla futbolu amatorskiego, na którą ten zasługiwał. To bezwstydne kłamstwo przy wykorzystaniu modyfikacji podziału środków, by przykryć sprzedaż praw telewizyjnych za mniejsze pieniądze. Wniosek: sprzedano prawa za mniejsze pieniądze.
[2:56] TEBAS: Zarządzanie Pucharem Króla jest fatalne. Odsyłam do liczb z przeszłości. Gdy Pucharem zarządzała La Liga, otrzymywano dużo więcej pieniędzy, prawie dwa razy więcej. Nie chodzi tylko o to, bo gdy nie kieruje tym La Liga, to dużo mniejszą kwotę z tych praw otrzymują także kluby amatorskie.
FEDERACJA: Puchar Króla jest teraz dużo bardziej emocjonujący i bardziej solidarnościowy. Skromne kluby dostają więcej dzięki temu formatowi. Jest on bardziej opłacalny i atrakcyjniejszy dla wszystkich. To kłamstwo, że La Liga dostawała za cały Puchar Króla więcej pieniędzy niż obecnie dostaje Federacja. Między innymi dlatego, że La Liga nigdy nie sprzedawała Pucharu Króla jako oddzielny pakiet. Wewnętrzna wycena rachunkowa, jaką La Liga przypisała Pucharowi Króla przy podziale pieniędzy wśród swoich klubów, została całkowicie obalona poprzez zeznania operatora komercyjnego w sądzie. Nie jest wiarygodne, że La Liga wyceniła go na 50 milionów euro, gdy operator wycenił wartość na Hiszpanię na 13 milionów euro. Przy okazji, Federacji udało się uzyskać prawie 20 milionów na rynku hiszpańskim, co jest prawie dwukrotnością wartości, jaką nadał prawom operator komercyjny La Ligi.
[3:54] TEBAS: Co do umowy z CVC, nasz prezes Federacji wykazuje zdumiewającą niewiedzę tematu. Po pierwsze, nie istnieje w niej prawo weta naszych porozumień. To nie jest prawda. Po drugie, nazywa głupkami 38 prezesów, dyrektorów generalnych czy ważnych osób w hiszpańskich klubach. Ci prezesi i dyrektorzy to poważni biznesmeni w Hiszpanii. Musi być więc tak, że pan prezes Federacji jest dużo mądrzejszy od nich, nie? Ewidentnie nie jest, ale trzyma tu stanowisko Realu Madryt, by krytykować i szkodzić La Lidze.
FEDERACJA: W dokumentacji wręczonej Federacji i rozesłanej klubom na zgromadzeniu La Ligi zapisano wyraźnie, że jeśli organ telewizyjny La Ligi wprowadzi porozumienie, które będzie niezgodne z tym, co należy zrobić według CVC, to CVC może wycofać się z całej operacji. To nie jest prawo weta? Przynajmniej na takie wygląda.
[4:45] TEBAS: [Co do Superligi] Nie zgadzają się z nim jego koledzy z UEFA, nie ma tu nic więcej do dodania. UEFA i inne ligi chciałyby mieć kogoś, kto obrałby tak przeciwną pozycję wobec Superligi przy klarownym i donośnym głosie. Nie zrobił tego prezes Federacji, który robi to cichutkim głosem i tylko od czasu do czasu. To tak poważny temat, że trzeba o nim mówić jasno i głośno.
FEDERACJA: Luis Rubiales energicznie popiera piłkarską piramidę i jest przeciwko Superlidze. Trzeba mniej gadać i szukać rozwiązań. Brak ruchu i ten model La Ligi szkodzi tej strukturze piramidy. Prezes La Ligi tylko gada, ale nie wystosowuje żadnej propozycji. Przy tym wszystkim to Javier Tebas jest najlepszym ambasadorem La Ligi. Gada, gada i gada, a mało robi.
[5:28] TEBAS: Co do Preier League, mówimy o tym od ponad półtora roku: Premier League nie rywalizuje z nami w temacie komercyjnym. To prawda, że są lepsi komercyjnie, ale realny problem jest taki, że to liga zbudowana na stratach finansowych. Premier League w każdym roku traci miliardy funtów i na tej podstawie finansuje swoje transfery.
FEDERACJA: Czy tu pan określa prezesów i dyrektorów generalnych z Premier League głupkami? Prezes La Ligi żyje w wymarzonym świecie, w którym wyróżniający się hiszpańscy piłkarze nie odchodzą do Premier League, w którym te rozgrywki nie dokonują wielkich transferów i w którym La Liga jest lata świetlne przed resztą. Oczywiście to ironia. Nikt nie jest bardziej ślepy od tego, który nie chce zobaczyć rzeczywistości.
[6:07] TEBAS: Co do widowni telewizyjnej, wzrosła ona i tu także odsyłam do danych. Dzisiaj część widowni ogląda mecze na platformach streamingowych, których się nie zlicza. Przez to nasza faktyczna widownia jest dużo większa niż w poprzednim sezonie i wejdziemy na poziom widowni, którą mieliśmy w czasach dystrybucji meczów na platformach Vodafone i podstawowych kanałach Telefoniki.
FEDERACJA: Dane są jasne: widownia spada. Jesteśmy przyzwyczajeni do kłamstw. Tu przedstawiamy prawdę i robimy to z dobrym wychowaniem. Sposób rozmowy też jest ważny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze