Advertisement
Menu
/ uefa.com

Ramos: Widzę siebie w roli prezesa, dyrektora sportowego lub trenera

Sergio Ramos udzielił wywiadu dla oficjalnych mediów UEFA przed dzisiejszym meczem PSG z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Były kapitan Realu Madryt mówił między innymi o odejściu z klubu, swoich początkach w Paryżu i planach na przyszłość. Przedstawiamy słowa legendy Królewskich.

Foto: Ramos: Widzę siebie w roli prezesa, dyrektora sportowego lub trenera
Fot. Getty Images

– Odejście z Realu Madryt? Opuszczenie Realu Madryt było oczywiście olbrzymią zmianą. Moim celem cały czas jest wygrywanie. Z Realem wygrałem wiele, ale pomyślałem, że to była dobra okazja na zmianę otoczenia… by spróbować pomóc takiej drużynie, jak PSG. Na początku wszystko było bardzo trudne. Musisz znaleźć nowy dom, ustatkować się, szczególnie kiedy przyjeżdżasz z rodziną, w moim przypadku z czworgiem dzieci. Na początku cały ten proces był trochę ciężki, ale wszystko wyszło dobrze. 

– Trudne początki? Na początku, po przyjściu, wszystko układało się źle. Doznałem kontuzji, trudno mi było wrócić do zdrowia i zaadaptować się do nowego systemu, nowej drużyny i nowego trenera. Wtedy zaczynasz wątpić, czy zrobiłeś dobrze, czy nie. Niemniej, moja kariera została zdefiniowana przez konsekwencję, wytrwałość i ciężką pracę. Chodzi o ciągłą walkę. To nadaje sensu temu, co wydarzy się w przyszłości. 

– Wygranie Ligi Mistrzów z PSG? Małżeństwa zawsze są oparte na marzeniach i w idealnych parach wszystko układa się cudownie. Jednak w piłce to nie zawsze działa. Najlepsze drużyny nie zawsze wygrywają. Jeśli chodzi o mnie, to mogę powiedzieć, że jestem tam, gdzie chcę być, a to jest klub, który ma olbrzymią ochotę na wygranie Ligi Mistrzów. Chcę maksymalnie wykorzystać czas, jaki mi został do zakończenia kariery, by spróbować ponownie wygrać te rozgrywki. 

– Sukcesy? Nie można żyć przeszłością, trzeba dawać z siebie wszystko każdego dnia, próbować wygrywać w każdym sezonie. W przyszłości będę o wiele bardziej cieszył się dziećmi, rodzicami, wnukami, opowiadając im o wszystkim, czego dokonałem. Kiedy udaje ci się zdobyć tytuł, to wygrywasz, bierzesz go, podnosisz, ludzie robią ci zdjęcia, udzielasz wywiadów, dostajesz dwa tygodnie odpoczynku, a później sezon rozpoczyna się od nowa. Na razie trzeba iść dalej. 

– Plany po zakończeniu kariery? Poświęcam dużo czasu piłce i przez te lata nie miałem zbyt wiele czasu dla rodziny. Tak więc kiedy zakończę karierę, to będę chciał poświęcić dwa lata na edukację moich dzieci, na doświadczaniu codziennych rzeczy, których nie da się wykonywać przy piłce, jak jazda na nartach, zabieranie dzieci na wakacje bez presji, zawożenie ich na zajęcia tenisa… Postaram się prowadzić normalne życie. Będę musiał mocniej przysiąść do moich biznesów, ale na koniec to, co daje mi adrenalinę i mnie kręci, to futbol. Uprawiałem go przez całe życie i to coś, co najlepiej mi wychodzi. W przyszłości widzę siebie w roli prezesa, dyrektora sportowego lub trenera.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!