Advertisement
Menu
/ as.com

Jović najgorszym graczem Fiorentiny

Luka Jović wciąż nie zaadoptował się w pełni do włoskiego futbolu i w wielu spotkaniach jest cieniem samego siebie. Statystyki pokazują, że Serb generuje najmniejszą indywidualną wartość spośród wszystkich graczy w drużynie Vincenzo Italiano.

Foto: Jović najgorszym graczem Fiorentiny
Fot. Getty Images

Historia Luki Jovicia w Realu Madryt zakończyła się tak, jak większość się tego spodziewała. Serb praktycznie nie liczył się dla trenera, dlatego latem opuścił klub i udał się do Florencji, aby chociaż w pewnym stopniu znów być piłkarzem, którego oglądaliśmy w Bundeslidze. Napastnik zanotował dobry start sezonu – swoją premierową bramkę w Serie A zdobył już w 1. kolejce w meczu z Cremonese. Później nastąpił jednak powrót do brutalnej rzeczywistości. 

25-latek od dłuższego czasu nie może odnaleźć się we Włoszech. Do Fiorentiny przybył z wielkimi nadziejami, ale w większości dotychczasowych spotkań jego forma niewiele różniła się od tego, co pokazywał w ostatnich latach. W sumie wystąpił w 20 spotkaniach Serie A – na murawie spędził łącznie 1033 minuty, w trakcie których zanotował zaledwie trzy trafienia. Do tego dołożył cztery bramki w Lidze Konferencji i jedną w Pucharze Włoch, ale to wciąż za mało. Słaba postawa Jovicia na boisku sprawiła, że działacze Fiorentiny rozważali nawet jego sprzedaż podczas zimowego okienka transferowego. 

Po kilku miesiącach rywalizacji ciężko za cokolwiek wyróżnić byłego gracza Realu Madryt. Statystyki nie pozostawiają na nim suchej nitki. Olocip, firma zajmująca się badaniem sportu pod kątem statystycznym za pomocą sztucznej inteligencji, wskazuje, że napastnik swoimi akcjami na boisku generuje najmniejszą indywidualną wartość spośród wszystkich graczy Fiorentiny. Co więcej, 25-latek jest pod tym kątem dziewiątym najgorszym graczem w całej Serie A po rozegraniu więcej niż 600 minut. 

Luka Jović spędził w Realu Madryt dwa i pół roku. Królewscy zapłacili za niego latem 2019 roku około 60 milionów euro. Półtora roku później wypożyczyli go do Eintrachtu Frankfurt, a sezon 2021/22 ponownie spędził na Santiago Bernabéu. W sumie rozegrał dla Realu 51 meczów (około 1600 minut) i strzelił 3 gole. W sezonie 2018/19 zdobył w barwach Eintrachtu Frankfurt 27 bramek w 48 spotkaniach, przez co znalazł się na liście życzeń największych klubów Europy. 

Do stolicy Hiszpanii przybył jako nadzieja na następne lata, jednak wszyscy wiemy, jak ta historia się zakończyła. Olocip wskazuje, że wartość rynkowa snajpera spadła z 55 milionów euro w 2018 roku do zaledwie 13,9 miliona w obecnym sezonie. W porozumieniu między Realem a Fiorentiną znalazła się klauzula, która gwarantuje Królewskim połowę kwoty kolejnego transferu Serba, ale jego postawa nie daje większych nadziei na odzyskanie chociaż części zainwestowanych w niego pieniędzy. Co prawda we Florencji Luka gra o wiele więcej niż w Madrycie, ale w tym przypadku ilość nie idzie w parze z jakością. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!