Advertisement
Menu
/ as.com

Tercet asów

W ostatnich trzech meczach Real Madryt zdobył pięć bramek i aż cztery z nich były autorstwa Viníciusa, Rodrygo i Marco Asensio. Brazylijsko-hiszpański tercet prezentuje bardzo dobra formę od początku roku i w dzisiejszym starciu z Mallorcą może być decydujący, bo zespół będzie musiał radzić sobie bez Karima Benzemy.

Foto: Tercet asów
Fot. Getty Images

W dzisiejszym starciu z Mallorcą Królewscy będą musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Karima Benzemy. Pałeczkę po Francuzie będą musieli przejąć pozostali zawodnicy i wielce prawdopodobne, że pierwsze skrzypce zagrają Vinícius, Rodrygo oraz Marco Asensio. Dobra forma strzelca wspomnianej trójki przyszła w najlepszym możliwym momencie i to właśnie ona może być dzisiaj kluczowa dla zespołu Carlo Ancelottiego.

Konieczność radzenia sobie bez Benzemy nie jest dla Realu niczym nowym w obecnych rozgrywkach. W pierwszej części sezonu zdobywca Złotej Piłki był nękany przez powtarzające się urazy, przez co przegapił znaczną część spotkań. W efekcie Carletto musiał znaleźć sposób na zastąpienie napastnika, co może okazać się przydatne w kolejnych pięciu miesiącach. 

Vinícius, Rodrygo i Asensio stali się po mundialu kluczowym tercetem dla włoskiego szkoleniowca. Przed mundialem w Katarze osiem bramek było autorstwa Fede Valverde, ale początek roku nie jest już tak udany dla Urugwajczyka, który ciągle próbuje wrócić do formy sprzed Mistrzostw Świata. Teraz dodatkowym problemem jest nieobecność Karima, dlatego dobra dyspozycja wspomnianego tercetu będzie bardzo istotna w kontekście pogoni za Barceloną w ligowej tabeli. 

Od początku stycznia szczególnie wyróżnia się brazylijski duet. Vini zdobył w tym roku trzy bramki i obok Benzemy jest najlepszym strzelcem zespołu z 13 golami na koncie. W poprzednim sezonie skrzydłowy trafiał do siatki łącznie 22 razy, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym roku wynik ten będzie jeszcze lepszy. Rodrygo wyróżnił się pięknymi bramkami w starciach z Cacereño czy Atlético i na koncie ma już 8 trafień. 

Marco Asensio z kolei odwdzięczył się Ancelottiemu za okazane zaufanie i w starciu z Valencią popisał się spektakularnym strzałem z dystansu, otwierając wynik spotkania. Hiszpan, który w tym sezonie na murawie spędził 883 minuty, strzelił 4 gole i zanotował 5 asyst, więc ma swój udział przy bramkach drużyny średnio co 98 minut. W ostatnich trzech meczach Real Madryt trafiał do siatki pięciokrotnie i aż cztery z tych goli były autorstwa hiszpańsko-brazylijskiego tridente. Atak Królewskich jest w dobrych rękach i dzisiaj nadszedł moment, aby udowodnić to jeszcze raz. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!