Ceballos już wie, że Real chce przedłużenia kontraktu
Dani Ceballos przechodzi prawdopodobnie najlepszy czas w swojej piłkarskiej karierze, a już na pewno w białej koszulce Realu Madryt. Hiszpan zaliczył błyskawiczną drogę z dalekiej rezerwy do bycia kluczową postacią w talii Carlo Ancelottiego. Pomocnik, który jeszcze na początku sezonu był jedną nogą poza klubem, dziś ma za sobą całe Santiago Bernabéu, domagające się przedłużenia z nim kontraktu.
Fot. Getty Images
Owacje na stojąco i okrzyki „Ceballos zostań” towarzyszyły pomocnikowi Królewskich podczas czwartkowego – zaległego – spotkania La Ligi przeciwko Valencii, wygranego przez gospodarzy. Hiszpan przeszedł niewiarygodną wręcz metamorfozę z piłkarza drugiego lub trzeciego wyboru do czołowej postaci zespołu wicelidera rozgrywek. Forma Andaluzyjczyka eksplodowała i niezmiennie pozostaje na wysokim poziomie, odznaczając się stabilizacją, której gracze Carletto nie potrafią kontynuować, a część nawet nigdy nie posiadała.
Ceballos już wie, że włodarze klubu chcą, aby kontynuował swoją przygodę w stolicy Hiszpanii. Głosów, które domagały się przedłużenia jego pobytu na Bernabéu, przybywa z każdym dniem. Gracz udowadnia swoją wartość z meczu na mecz i przybliża się do parafowania nowej umowy. Ta leży już ponoć na stole, ale klub stawia własne warunlki – chce unikąć przede wszystkim licytacji i napięć. Co ważne, 26-latek ma za sobą także osobę trenera Los Blancos, który podobnie jak w przypadku Asensio, bronił publicznie centrocampistę.
Warto również zauważyć, że były zawodnik Betisu wybrał pracę w ciszy. Bez względu na to, czy oglądał spotkania z ławki rezerwowych, czy grał pierwsze skrzypce, posiadał świetne relacje z klubem, jak i trenerem. W utrzymaniu dobrych stosunków pomogło niewątpliwie podtrzymanie piłkarza „pod prądem” w początkowych fazach sezonu przez Ancelottiego, co docenił obóz zawodnika. Gdy tylko sporadyczne występy przekształciły się do postaci pełnych 90 minut, Dani Ceballos przekonał do siebie wszystkich, nawet dotychczasowych przeciwników. Co ciekawe, od sezonu 18/19 nie zanotował trzech meczów w wyjściowej jedenastce w La Liga z rzędu. Teraz uczynił to przeciwko Athleticowi, Realowi Sociadad oraz Valencii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze