Ancelotti: Camavinga bardzo mi się podoba nie tylko w ataku, ale także obronie

[SER] Chcę zapytać o wygraną, drugą połowę, piękne gole, ale także kontuzje Militão i Benzemy?
Mecz był dobry. Myślę, że mamy dobrą dynamikę. Pierwsza połowa była trochę słabsza od drugiej, ale w tym momencie to jest dosyć normalne. Przy tym jasne jest, że gdy w drugiej połowie intensywność rywala opada, to jest nam łatwiej. Mecz był dobrze kontrolowany. Mieliśmy okazje, trafiliśmy, wszystko poszło dobrze. Poza kontuzjami. Myślę, że ta Militão jest trochę poważniejsza od tej Karima. Wydaje się, że Karim ma dosyć lekki problem, ale ocenimy to jutro. Militão na pewno nie zagra w niedzielę. Tyle... Tak bywa w tym momencie sezonu.

[COPE] Drużyna jest w momencie przejściowym, szczególnie w środku pola. Dzisiaj Kroos i Modrić zagrali razem od początku i razem zeszli. Czy do końca sezonu oni pozostaną nietykalni? A może wraz z upływem czasu będzie to niemożliwe przy nacisku młodych?
Myślę, że tak zarządzamy tym przejściem i będzie tak do końca sezonu. Chcę dawać więcej minut tym, którzy są za Luką i Kroosem, ale pamiętając, że Kroos i Modrić to podstawowi gracze dla tego zespołu.

[Onda Cero] Nikt nie wątpi w jakość Kroosa i Modricia, ich wspaniałe kariery, ale chcę zapytać o Ceballosa. Latem był na wylocie, a dzisiaj Bernabéu skandowało jego nazwisko. Bernabéu rzadko chwali kogokolwiek [śmiech Carlo]. Dzisiaj śpiewało, by Ceballos został w zespole. Pan chciałby, by Ceballos został w drużynie w takim stopniu, w jakim chce pan tego przy Kroosie i Modriciu?
Myślę, że Ceballos radzi sobie świetnie i wszyscy to doceniają. Doceniam to ja, doceniają kibice i docenia klub. Przy tym jest temat kontraktowy, o którym muszą porozmawiać dwie strony, czyli Ceballos i klub. Wszyscy wiedzą, co myślę ja, co myśli Ceballos i co myśli klub. Myślę, że to nie będzie wielka sprawa, bo jeśli Ceballos utrzyma taką dyspozycję, to oczywiście, że jest i będzie bardzo ważny.

[MARCA] Miał pan wielu zawodników w różnym wieku. Vinícius gra praktycznie w każdym meczu bez żadnych przerw i im dalej w meczu, tym bardziej nikt nie może go dogonić. Jakie macie wskaźniki fizyczne dotyczące Viníciusa? Czy zaskakuje pana, że on praktycznie nie odpoczywa, a prezentuje taką moc mecz po meczu?
Jego poziom fizyczny to coś imponującego. To zawodnik, który cierpi dużo bardziej w pierwszej połowie. Szczególnie dlatego, że rywale grają przeciwko niemu z dużo większą intensywnością w pierwszej połowie. W drugiej on porusza się dużo więcej bez piłki i dużo częściej atakuje przestrzeń za plecami obrony. To tworzy różnicę nie do uniknięcia. Rywale, szczególnie boczni obrońcy, kończą mecz praktycznie wyczerpani, bo on próbuje, próbuje i znowu próbuje. On nie staje.

[Radio Nacional] Vinícius trafił w swoim 200. występie, ma już w sumie 49 bramek dla Realu Madryt w wieku 22 lat. Jak ocenia pan jego rozwój? I druga sprawa: na jaką karę pana zdaniem zasługuje atak Gabriela Paulisty na Viníciusa?
Vinícius radzi sobie świetnie. Myślę, że ma margines rozwoju, to moje zdanie. Na pewno jego poziom w tym momencie jest wysoki i wiele nam daje. Jego jakość daje wiele drużynie. Czerwona kartka była momentem frustracji i czasami w futbolu może zdarzyć się coś takiego.

[ABC] Kroos był zmieniany w każdym z ostatnich meczów, które zaczynał w jedenastce. Po zmianie szepnął panu coś do ucha, co przykuło pańską uwagę.
Tak...
Czy może pan zdradzić, co panu powiedział? Czy był zły na zmianę?
On poprosił o zmianę, bo miał przeciążony mięsień przywodziciel. Tym razem to on poprosił o zmianę. Ci profesjonaliści są tak świetni, że sami proszą o zmianę [śmiech]. Nie muszę decydować o zmianach [śmiech]. Nawet jeśli jednak podejmuję tę decyzję... Jest późno, ale o tym opowiem [patrzy na zegarek, jest około 23:50]. Nawet jeśli zmieniam piłkarza, to nie dlatego, że gra źle. Robię to, bo mam na ławce inne środki. Czasami dzieje się tak, że zostawiam Rodrygo na ławce, bo widzę w nim opcję do zmiany meczu w drugiej połowie. Fakt jest taki, że zmieniałem Rodrygo w wielu meczach. Rodrygo z ławki pozwolił nam wygrać Ligę Mistrzów. Więc jeśli czasami nie zaczyna meczu, to nie dlatego, że na to nie zasługuje, a dlatego, że uważam, iż to ważna opcja z ławki, by zmienić dynamikę meczu.

[Radio MARCA] Powiedział pan wczoraj, że luty będzie dla was dobry. Czy podstawą tych słów jest siła obrony? To trzecia kolejka z rzędu z czystym kontem. I czy kiedy wróci Alaba, myśli pan o wystawianiu go na lewej obronie, by utrzymać parę Militão-Rüdiger? Teraz w przypadku kontuzji Militão, byłaby to para z Nacho i to dałoby opcję grania Alabą z lewej strony.
Tak, myślę, że to temat do oceny, kto może grać na lewej stronie. Pamiętając przy tym, że Camavinga trochę wszystkich zaskoczył tym, jak potrafi grać na tej pozycji. Mnie obecnie Camavinga bardzo się tam podoba, nie tylko pod względem ofensywy, ale także defensywy. Zobaczymy... Myślę, że w niedzielę wraca Alaba i to jedna z opcji, pamiętając, że również Nacho radzi sobie świetnie. I to ewidentne, że ekipa poprawiła się, bo jest solidniejsza, traci mniej goli, cierpi mniej z tyłu, pracuje ciężej nad odbiorem... Dlatego myślę, że faktycznie poprawa wyszła szczególnie stamtąd.

[Relevo] Chcę wrócić do wejścia Paulisty w Viníciusa. W innych meczach są to obelgi czy inne wejścia w walce o piłkę. Czy pan rozumie frustrację, jaką Vinícius tworzy u rywali?
Nie sądzę, że chodzi o to, bo Vinícius i Paulista starli się w spotkaniu niewiele razy. Myślę, że to była frustracja wynikiem i momentem zespołu, który nie jest dla nich dobry. Ja grałem w piłkę i mogę to zrozumieć, ale faktycznie jest to trochę brzydkie wejście. Paulista zawsze był poprawnym zawodnikiem, ale czasami frustracja nie pozwala ci na najbardziej odpowiednie myślenie.

[The Athletic] Czy pana zdaniem Vinícius czuje się najlepiej z Camavingą na lewej obronie i jeśli tak jest, to dlaczego?
Myślę, że dobrze się uzupełniają. Vinícius często schodzi na bok, co lubi najbardziej i Camavinga gra jako boczny pomocnik, a nie boczny obrońca. Kiedy mamy piłkę, on jest bardziej przyzwyczajony do gry na tej pozycji pomocnika. Ich para obecnie działa bardzo dobrze.

[Correo del Ticino] Minął miesiąc od wznowienia gry. Co było najważniejszą sprawą, z jaką musiał pan sobie poradzić w temacie drużynowym? W jakim aspekcie spodziewał się pan czegoś lepszego lub gorszego?
Od początku sezonu? Jesteśmy na drodze, o jakiej myśleliśmy na starcie sezonu. Dobrze wprowadziliśmy nowych graczy, jak Tchouaméni czy Camavinga. Dobrze zarządzaliśmy absencją Karima. Dochodzimy do pierwszej połowy sezonu z punktem więcej niż rok temu, strzeliliśmy wiele goli. Jesteśmy na dobrej drodze. Myśleliśmy też o tym, że styczeń może być trudny przez mundial. Styczeń minął i teraz dobrze zaczęliśmy luty. To jednak nie staje i idziemy dalej. Na szczęście ustawili nam mecz w niedzielę o godzinie 14. Wyobraź sobie, gdybyśmy musieli grać w sobotę wieczorem. Mielibyśmy prze... [śmiech]