Kubo znalazł swoje miejsce na ziemi
Takefusa Kubo wróci dziś na Santiago Bernabéu w swoim prawdopodobnie najlepszym sportowo momencie od czasu przenosin do Hiszpanii. Jak przyznaje sam zawodnik, Real Sociedad to idealny zespół do pokazania pełni swej piłkarskiej charakterystyki. W zespole Imanola ma pewne miejsce w wyjściowym składzie i znaczący wpływ na postawę drużyny.
Fot. Getty Images
Kubo znajdował się w orbicie zainteresowań Basków przez kilka kolejnych letnich okienek. Koniec końców pół roku temu wreszcie udało się go sprowadzić i to od razu na zasadzie transferu definitywnego (z opcją odkupu przez Królewskich). Po kilku wypożyczeniach, podczas których Take zaliczał nieustanne wzloty i upadki, wydaje się, że wreszcie odnalazł on swoje miejsce na ziemi.
Lepiej zacząć się nie dało. 21-latek zdobył bramkę już w swoim ligowym debiucie w nowych barwach przeciwko Kadyksowi. Od tamtej pory jego obecność w wyjściowej jedenastce była niemalże nienaruszalna. Takefusa na listę strzelców wpisywał się później także w starciach z Gironą i Athletikiem Bilbao. Do tego dołożył dwie asysty, choć przy lepszej skuteczności kolegów mogło być ich nieco więcej. Kubo jest również trzecim najczęściej uderzającym na bramkę graczem w zespole, częściej szczęścia szukają tylko Sørloth i Brais.
Takefusa był jedynym reprezentantem Realu Sociedad na mistrzostwach w Katarze. Choć na turnieju nie zdołał błysnąć, to jednak po powrocie do klubu z miejsca zaczął robić różnicę. Był jednym z najlepszych piłkarzy Imanola we wszystkich siedmiu wygranych potyczkach, w tym w derbach Kraju Basków, w których trafił do siatki. Bliski zdobyczy był także w pucharze z Barceloną, jednak na przeszkodzie stanęła poprzeczka.
Japończyk marzył o triumfowaniu w białej koszulce, jednak nie było mu to dane. Gdy jednak do bieli dorzucił niebieski, wygląda to już zdecydowanie lepiej. Dziś zawita w miejsce, które miało być jego domem, ale już jako gość.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze