Advertisement
Menu

Joyeux Anniversaire, Aurélien!

Dziś swoje 23. urodziny obchodzi Aurélien Tchouaméni. Życzymy pomocnikowi, by dalej rozwijał się w równie szybkim tempie i stanowił o sile zespołu sięgającego po kolejne trofea.

Foto: Joyeux Anniversaire, Aurélien!
Fot. Getty Images

Gdy w ostatnich latach Real Madryt decydował się na wydanie wielkich pieniędzy na jakiegoś młodego piłkarza, to mogliśmy mieć pewność, że klub wcześniej prześwietlił go nawet pod kątem tego, co jada on na śniadanie w danym dniu tygodnia. Królewscy przed wyłożeniem pieniędzy sugerowali się za każdym razem nie tylko czysto sportowym poziomem, lecz także całym szeregiem innych czynników. Tego typu polityka zaowocowała sprowadzeniem kilku graczy, którzy po czasie są dziś zawodnikami ze ścisłego topu lub którzy mają wszystko, by za chwilę się nimi stać, jak Vinícius, Rodrygo, Militão czy Camavinga (bodaj jedyny wyjątek to Luka Jović).

Minionego lata Królewscy postawili kolejny krok w kierunku zapewnienia sobie wyjątkowego komfortu zarówno w teraźniejszości, jak i przyszłości. Działacze nie zawahali się wydać 80 milionów euro na Auréliena Tchouaméniego i wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny się nie pomylili. Francuz trafił do stolicy Hiszpanii z Monaco jako kolejne z kluczowych ogniw przemiany pokoleniowej środka pola. Okoliczności sprawiły zaś, że niemalże z miejsca musiał stawić czoła niezwykle skomplikowanemu zadaniu.

Wejście w buty takiej legendy, jak Casemiro, było rzuceniem młodego pomocnika od razu na głęboką wodę. Prezydent Andrzej Duda powiedziałby pewnie Aurélienowi, że jeśli nie jest w stanie stawić czoła takiemu wyzwaniu z marszu, to po prostu się nie nadaje, by grać dla Realu Madryt. Tchouaméni mimo to nie miał z tym najmniejszego problemu i praktycznie z miejsca sprawił, że brak Brazylijczyka był w zdecydowanej większości meczów niezauważalny. Działacze musieli jednak być wcześniej całkowicie przekonani, że właśnie tak się stanie, skoro puścili Casemiro do United tak naprawdę bez być może nie tyle żalu, ile bez stanowczej próby przekonania go do pozostania.

Nie ulega wątpliwości, że Tchouaméniemu zastąpienie swojego poprzednika nie przyszłoby tak naturalnie, gdyby nie miał wszystkiego ułożonego we właściwy sposób w głowie. Były gracz Monaco wiedział, że do Madrytu trafia, by grać i że jeśli ktoś decyduje się na niego wydać taką fortunę, to płaci za to, by otrzymać usługę konkretnej jakości. Jakość ta zaś opiera się na dobrym czytaniu gry, dużej liczbie przechwytów, dominacji w powietrzu czy niezłym rozegraniu. Ot, Casemiro tylko młodszy. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko tego, by od czasu do czasu trafił do siatki, ale na jego pozycji zdobywanie bramek stanowić może co najwyżej miły dodatek.

Drogi Aurélienie, z okazji urodzin życzymy ci, byś i ty napisał historię co najmniej tak porywającą, jak twój poprzednik. Już na starcie przygody w Realu Madryt udowodniłeś, że gra dla tak wielkiego klubu nie jest ci straszna i dysponujesz wszelkimi argumentami, by stać się jednym z liderów zespołu.

Joyeux Anniversaire, Aurélien!
Wszystkiego najlepszego!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!