Real Madryt ogranicza obecność kibiców Atlético na derbach
Czwartkowe derby Madryt zaczynają być coraz bardziej gorące. Obecnie największym punktem zapalnym są… bilety dla kibiców gości.
Fot. Getty Images
Aż 4022 socios Atlético złożyło do tego klubu wniosek o udostępnienie biletu na wyjazdowy mecz ćwierćfinałów Pucharu Króla z Realem Madryt. Królewscy odpowiedzieli, że udostępniają sąsiadom… 494 bilety, w tym 344 na sektor gości i 150 dla gości klubu na trybunie wzdłuż boiska. To oczywiście zezłościło Rojiblancos, ale Real odpowiada, że przeznaczył dla przeciwnika podobną liczbę wejściówek, jaką sam otrzymał na jesienne ligowe derby na Metropolitano.
Co ważne w tej historii, często podkreślana 5% pula dla kibiców gości to wymóg jedynie w europejskich pucharach. W rozgrywkach krajowych w Hiszpanii nie ma ustalonego takiego dolnego limitu i to kluby same decydują, ilu fanów rywala mogą i chcą przyjąć na swoim obiekcie. W tym momencie pojemność Santiago Bernabéu to około 60 tysięcy miejsc, z których 5% to około 3 tysiące krzesełek.
Atlético odpowiada, że ten mecz nie jest starciem ligowym i nie powinno się tu brać pod uwagę ustaleń ligowych. Sąsiedzi wskazują, że jest to jednomeczowe starcie o awans i Los Blancos tylko z tego powodu powinni udostępnić im więcej wejściówek. Na dowód podają liczby otrzymanych biletów dla swoich kibiców na wcześniejsze wyjazdowe spotkania Pucharu Króla: Almazán, grając na stadionie Numancii, przeznaczyło dla Materacy 1651 biletów z 8261 dostępnych; Oviedo przekazało 1000 biletów przy 30,5 tysiąca dostępnych miejsce; a Levante zaoferowało 635 wejściówek przy ponad 26-tysięcznym obiekcie. Mniej biletów dla gości w ćwierćfinałach Pucharu Króla otrzyma tylko Real Sociedad, któremu Barcelona wysłała 162 wejściówki.
Jakby tego było mało, Real Madryt zdecydował się na jeszcze mocniejsze ograniczenie obecności kibiców Atlético na Santiago Bernabéu. Na stronie biletowej Królewskich istnieje dopisek, że kibice gości powinni kupować bilety jedynie na sektor gości: „Do ogólnej wiadomości komunikuje się, że miejsca przeznaczone dla kibiców gości można nabyć tylko poprzez Drużynę Gości i dla bezpieczeństwa wszystkie znajdują się w strefie odpowiednie oddzielonej od reszty kibiców. Real Madryt zachowuje prawo do odmowy wejścia na stadion kibicom drużyny gości z miejscami, które zostały nabyte innymi kanałami i nie znajdują się we wspomnianej strefie”.
Ten komunikat przypomina słynne już ograniczenia ze strony Barcelony, która zaczęła zabraniać kibicom rywali w koszulkach i z szalikami danej ekipy zasiadania na Camp Nou poza sektorem gości. Real Madryt nie pisze wprost, że zabrania wejścia na normalne sektory kibicowi w koszulce czy z szalikiem Atlético, ale jest jasne, że to jedyny sposób, by przy bramkach zidentyfikować takiego kibica.
Na razie nie wiadomo i media nie przekazują, czy klub ma obawy co do bezpieczeństwa i potencjalnych problemów między grupami fanów, czy może jest to bardzo ostra odpowiedź na rasistowskie zachowania kibiców Atleti w jesiennych derbach w La Lidze.
Co ważne, MARCA skontaktowała się z prawnikami, by zapytać, czy coraz popularniejsze zabranianie kibicowi rywala wejścia na stadion w barwach swojej ekipy nie narusza prawa. Agustín Amorós z kancelarii Ruiz-Huerta & Crespo twierdzi, że bez problemu można połączyć to ze sprawami bezpieczeństwa przy meczu podwyższonego ryzyka. Z kolei Toni Freixa z Freixa Advocats dodaje, że taki zabieg można obronić jako legalny i trudno będzie zabronić takich praktyk przy obecnych przepisach.
[PEŁNE WYTŁUMACZENIE TEJ SYTUACJI MOŻNA ZNALEŹĆ W TYM ARTYKULE]
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze