Advertisement
Menu
/ marca.com

Ancelotti przestał milczeć

Carlo Ancelotti w ostatnich miesiącach przeszedł pewną przemianę. Ze spokojnego trenera, który nigdy nie mówił niczego kontrowersyjnego, przeszedł do ofensywy i coraz częściej przerywa milczenie.

Foto: Ancelotti przestał milczeć
Fot. Getty Images

Carlo Ancelotti to bardzo spokojny człowiek, który też ma swoje granice. Na przestrzeni swojej trenerskiej kariery wygrywał już wszystko, a wszyscy zawodnicy, którzy mieli okazję z nim pracować, mają o nim bardzo dobre mniemanie. Nie oznacza to jednak, że gdy jest taka potrzeba, nie potrafi wykazać się autorytetem i powiedzieć na głos tego, co go boli. Fakty są takie, że już od jakiegoś czasu Carletto ewidentnie przeszedł do ofensywy, a ostatnia polemika z Rodrygo w roli głównej jest tego kolejnym dowodem. MARCA postanowiła podsumować ostatnie sytuacje, w których włoski szkoleniowiec przerywał milczenie.

Gniew na „upokorzenie” ze strony Barçy
Real Madryt nie zrobił nic, aby wygrać Superpuchar Hiszpanii i zasłużenie przegrał w finale z Barceloną. Euforia Katalończyków była tak duża, że nie mieli oporów przed tym, aby nawet zapowiadać koniec cyklu. Na pomeczowej konferencji prasowej Ancelotti zapytany został o to „upokorzenie” ze strony Barçy, co Włocha ewidentnie zdenerwowało: „To według mnie brak szacunku. W futbolu czasami przegrywasz i czasami wygrywasz. Jesteśmy źli, ale Real Madryt wróci. Nie mam wątpliwości”.

Zmęczony atakami na Viníciusa
Jeszcze jakiś czas temu Ancelotti unikał polemiki i powstrzymywał się przed mocniejszymi słowami na temat ataków, z jakimi regularnie musi się zmagać Vinícius. Teraz jednak Włoch nie owija już w bawełnę, gdy staje w obronie swojego zawodnika. Na konferencji prasowej po ostatnim pucharowym meczu z Villarrealem szkoleniowiec Królewskich zapytany został o sprzeczkę Viniego z Pepe Reiną i o to, dlaczego jest on zamieszany w praktycznie każdą konfliktową sytuację na boisku. „Nie wiem, czy Reina był zdenerwowany akurat na niego. Ja widziałem to, że Vinícius był cały czas mocno kopany. Jak zawsze”, odpowiedział Carletto.

Prztyczek dla prasy po remontadzie
Ancelotti nie rozumie krytyki, jaka w ostatnich tygodniach spada na zespół i tego, że wobec dołka w La Lidze i porażki w Superpucharze Hiszpanii wszystko przedstawiane jest w czarnych barwach. „Szybko z tego wyjdziemy, chociaż wielu spisuje nas już na straty. To nie jest koniec cyklu, to jest początek cyklu”, stwierdził Włoch w ostatnią środę. Z kolei po remontadzie z Villarrealem zdecydował się na lekki prztyczek w kierunku prasy: „Niełatwo było zmienić dynamikę, a my w drugiej połowie to zrobiliśmy, z charakterem i walcząc o każdą piłkę. Odwróciliśmy to, a wy musieliście odwrócić wasze pomeczówki”.

Narzekania na boisko Cacereño
Real Madryt swój udział w tegorocznej edycji Copa del Rey rozpoczął od wyjazdowego meczu z Cacereño. Królewscy musieli się napocić, aby wywalczyć awans, a po spotkaniu Ancelotti nie miał oporów przed tym, aby wyrazić na głos swoją niepochlebną opinię na temat stanu murawy. „Tak się nie da grać. Dla mnie to nie jest futbol. To inna również ładna dyscyplina, w której małe drużyny mogą powalczyć z tymi większymi. To dobre dla kibiców, ale oni również chcieliby obejrzeć futbol”, powiedział wyraźnie zdegustowany Carletto.

„Wymyślony karny” z Gironą
Real Madryt miał duże pretensje do sędziowania w zremisowanym ostatecznie meczu z Gironą na Santiago Bernabéu. Melero López podyktował dla gości rzut karny po zagraniu ręką przez Marco Asensio, a VAR postanowił w tym przypadku nie interweniować. „Nie lubię o tym mówić, ale dzisiaj powiem. Pierwsza sytuacja jest jasna. To nie jest rzut karny, ponieważ po prostu nie ma tam zagrania piłki ręką. To wymyślony karny”, stwierdził podenerwowany Ancelotti, który kilka dni później postanowił te słowa sprostować: „Wymyślony karny to we Włoszech rigore inventato, a to oznacza, że został podyktowany rzut karny, którego nie powinno być. Tu nie chodzi o złą wolę czy o jakieś oskarżenia wobec arbitra. Tłumaczono nam, że takie zagrania nie są przewinieniem. Nie wiem, czy zostanę za te słowa zawieszony. Nie mam z tego powodu problemów ze snem. Chcę jednak wyjaśnić, że nie wykazałem się brakiem szacunku wobec kogokolwiek”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!