Ancelotti: Nie wiem, czy intensywność to najlepszy sposób na Barcelonę
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym finałem Superpucharu Hiszpanii z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na stadionie Króla Fahda w Rijadzie.
Fot. realmadrid.com
[RMTV] Co dla drużyny oznaczałoby zdobycie Superpucharu Hiszpanii?
Wszystkie tytuły są ważne dla tego klubu i dla nas. Tytuły dają motywację i pewność siebie na dalszą drogę i utrzymywanie dobrej atmosfery. Jest wiele rzeczy, o które zagramy w tym meczu. Spróbujemy.
[SER] Przez sposób, w jaki oba zespoły świętowały awanse do tego finału, wygląda na to, że to Barcelona bardziej potrzebuje tego tytułu. Czy macie takie samo odczucie?
Nie. My możemy oceniać nasze odczucia, które zawsze są takie, że tytuły są dla nas ważne. Codziennie walczymy o taki moment, by dojść do takiego finału, który daje możliwość wygrania trofeum. Drużyna jak zawsze jest zmotywowana i również czuje się komfortowo, bo mam piłkarzy przyzwyczajonych do tego typu presji. Dlatego czujemy się bardzo pewnie.
[COPE] Ma pan ogromne osiągnięcia i niewiele wyzwań do zdobycia. Czy wśród jest sześć tytułów i sekstet trofeów w jednym sezonie? Real Madryt nigdy tego nie osiągnął. Czy uznaje pan to za możliwe? I czy praktycznie mógłby pan odejść wtedy z futbolu, bo nigdy tego nie osiągnięto? Czuje pan, że to jest możliwe?
W naszych głowach nie ma takiego myślenia, by wygrać wszystkie tytuły. Nasze myślenie to walka we wszystkich rozgrywkach i wszystkich meczach. W tym momencie myślimy tylko o tym meczu i tytule. To musimy robić, a nie myśleć o czymś, co jest naprawdę bardzo skomplikowane i trudne. Trzeba iść krok po kroku i w dobry sposób dojść do końcówki sezonu.
[Radio MARCA] Co odpowiedziałby pan ludziom, którzy wierzą w teorię, że pańska drużyna ma pełny brzuch? Że jest nasycona tytułami?
Że to nie jest prawda, po prostu. Myślę, że rozmawiamy o piłkarzach, którzy nie tylko wygrywali w poprzednim sezonie, ale także o zawodnikach, którzy zaczęli wygrywać od 2013 roku, ciągle wygrywają i nigdy nie zapełnili brzucha. Myślę też, że on nigdy się nie zapełni, bo oni mają wysoką jakość mentalną. Trzeba też podkreślić, że jesteśmy w klubie, który stawia bardzo wysokie wymagania i który nie pozwala ci na myślenie, że masz pełny brzuch.
[ABC] Xavi po półfinale powiedział, że według niego boisko jest trochę twarde i to sprzyja grze innych zespołów. Czy pan miał podobne odczucie po waszym półfinale? Czy podoba się panu stan murawy?
Tak, podobał mi się stan murawy. Wchodzimy w temat, który zaprowadził mnie do wielu problemów... [śmiech] Nie chcę powiedzieć tego, co chciałem powiedzieć... że na pewno jest lepsza niż w Cáceres [uśmiech]. Nie, murawa była dobra. Mogła być trochę twarda, ale była dosyć dobra. Można tu dobrze grać w piłkę.
[Radio Nacional] W ostatnim Klasyku zaprezentowaliście się bardzo dobrze i graliście z duża intensywnością. Według mnie, to był jeden z najlepszych Klasyków pod pana wodzą. Czy możliwe jest powtórzenie takiego planu na mecz? Chodzi mi o to, czy możliwa jest gra z taką intensywnością na tym etapie sezonu i po przerwie na mundial.
Nie wiem, czy intensywność to najlepszy sposób na pokonanie Barcelony. Musisz rozegrać przeciwko Barcelonie bardzo kompletne spotkanie: w ofensywnie, w defensywie, w kontrze, dobrze zarządzać piłką, dobrze wychodzić spod pressingu... Jest wiele rzeczy, które musisz zrobić. To nie jest tylko problem intensywności. Spróbujemy zaplanować taki kompletny mecz. Nie będziemy myśleć, że intensywność będzie kluczem. Nie jest nim. Kluczem będzie kompletne spotkanie pod każdym względem.
[Onda Cero] Przed mundialem podkreślał pan, że walczycie na poziomie we wszystkich rozgrywkach, ale robicie to bez Benzemy, bez Złotej Piłki. Teraz powoli go odzyskujecie. W ostatnim meczu widzieliśmy już u niego trochę tej iskry, tego przyśpieszenia, tego rozegrania, z jakiego go znamy. Był najlepszy z atakujących. Jak go pan ocenia? Czy już odzyskuje poziom z poprzedniego sezonu?
Tak, Benzema wrócił. Wrócił. To dodaje nam dużo pewności siebie na kolejne mecze i drugą część sezonu. Widzę, że jest bardzo zmotywowany, trenuje dobrze. To dla nas zbyt ważny element, ale uważam, że drużyna dobrze pokryła jego nieobecność w pierwszej części sezonu. Pomoże nam w drugiej części.
[Chiringuito] W półfinale po kontuzjach zagrali Ferland Mendy i Dani Carvajal. Widzieliśmy też obrazki z powrotu do hotelu, na których kontuzjowany Lucas Vázquez skakał na jednej nodze, a problemy mieli też Kroos czy Modrić. Martwi pana aspekt kontuzji? W jakiej dyspozycji podejdą piłkarze do tego finału?
Jasne, że kiedy pojawiają się kontuzje, to trochę nas martwi, ale na jutro poza dwójką, która została w Madrycie [Alaba i Tchouaméni], oraz Lucasem Vázquezem wszyscy czują się dobrze. Camavinga dobrze zregenerował stłuczenie, a Militão będzie dzisiaj trenować bez problemu. Reszta dobrze się zregenerowała. Jasne jest, że trudniej jest zregenerować się po dogrywce, to jest trochę cięższe, ale podejdziemy do meczu w dobrej dyspozycji.
[dziennikarz z Iraku; pytanie i odpowiedź po angielsku] Terminarz jest bardzo napięty. Teraz jesteście w Arabii Saudyjskiej, a za miesiąc lecicie do Maroka. Czy uważa pan, że potrzebuje pan transferu napastnika bądź innego zawodnika? Drugie pytanie: czy pana zdaniem Cristiano Ronaldo podjął dobrą decyzję o przejściu do Al-Nassr? Czy jest tu szczęśliwy?
To prawda, że terminarz jest naprawdę napięty, ale nie potrzebujemy nowych zawodników. Mamy dobry skład, mamy dobrych napastników. Nie potrzebujemy pozyskania piłkarzy z rynku. Wczoraj widziałem się z Ronaldo. Jest szczęśliwy i naprawdę zmotywowany. Podoba mu się to miejsce, ten kraj. Widziałem, że był w naprawdę dobrym stanie, że był bardzo zmotywowany. Myślę, że dokonał dobrego wyboru.
[El Mundo] Xavi przed półfinałem powiedział, że jeśli nie wygra żadnego tytułu w tym sezonie, to media go zabiją. Co musiałby zrobić Real albo czego nie zrobić, by was zabito w tym sezonie?
[śmiech] Myślę, że to krzyż trenerów, że jeśli nie wygrywają, to są na cenzurowanym. To jest dosyć normalne. Myślę, że Xavi doskonale o tym wie.
[The Athletic] Przed półfinałem kładł pan publicznie nacisk na poprawienie obrony. Powiedział pan, że rozmawiał pan o tym dużo z piłkarzami. Przeanalizowałem wasze ostatnie gole i 6 z 9 strzeliliście po stałych fragmentach, karnych lub rożnych. Czy zauważa pan, że drużynę więcej kosztuje też generowanie sytuacji? Powtarza pan, że nigdy to pana nie martwi, bo jakość tych atakujących jest oczywista, ale czy ten aspekt też zwraca waszą uwagę?
Główny aspekt, jakim się teraz zajmujemy, to lepsza obrona. Musimy poprawić pewne rzeczy. W meczu z Valencią blok był lepszy, ale popełniliśmy błąd w ustawieniu przy dośrodkowaniu rywala. Brakowało linii między stoperami. O tym rozmawialiśmy, to oglądaliśmy i oby to się nie powtórzyło. Z mojego punktu widzenia linia między stoperami to koło ratunkowe i zawsze trzeba z tego korzystać. My czasami o tym zapominamy, gdy szczególnie w obronie strefowej to połączenie jest właśnie takim kołem ratunkowym.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze