Ancelotti: Xavi skarżył się na murawę? Na pewno jest lepsza niż w Cáceres
Carlo Ancelotti pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym finałem Superpucharu Hiszpanii z Barceloną. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Realu Madryt z tego spotkania z dziennikarzami na stadionie Króla Fahda w Rijadzie. Pełny zapis pojawi się na portalu tradycyjnie w dniu meczu.
Fot. realmadrid.com
– Różne świętowania awansów pokazują, że Barcelona potrzebuje bardziej wygranej? Nie. Możemy oceniać nasze odczucia, które zawsze są takie, że tytuły są dla nas ważne. Codziennie o to walczymy, by dojść do takiego finału i wygrania trofeum. Drużyna jest zmotywowana i czuje się komfortowo, bo mam piłkarzy przyzwyczajonych do takiej presji. Dlatego czujemy się bardzo pewnie.
– Sekstet to jeden z ostatnich celów i czy jest możliwy? W naszych głowach nie ma takiego myślenia, by wygrać wszystkie tytuły. Nasze myślenie to walka we wszystkich rozgrywkach i meczach. W tym momencie myślimy tylko o tym meczu i tytule. To musimy robić, a nie myśleć o czymś, co jest naprawdę skomplikowane trudne. Trzeba iść krok po kroku.
– Xavi powiedział po meczu, że boisko jest trochę za twarda? Mi podobał się stan murawy. Wchodzimy w temat, który zaprowadził mnie do wielu problemów... [śmiech] Nie chcę powiedzieć tego, co chciałem powiedzieć, że na pewno jest lepsza niż w Cáceres [uśmiech]. Nie, murawa była dobra. Mogła być twarda, ale była dosyć dobra. Można tu dobrze grać w piłkę.
– Klucz to powtórzenie październikowego Klasyku i gra z taką intensywnością? Nie wiem, czy intensywność to najlepszy sposób na pokonanie Barcelony. Musisz rozegrać przeciwko Barcelonie bardzo kompletne spotkanie: w ofensywnie, w defensywie, w kontrze, dobrze zarządzać piłką, dobrze wychodzić spod pressingu... To nie jest tylko problem intensywności. Spróbujemy zagrać kompletny mecz. Intensywność nie będzie kluczem. Kluczem będzie kompletne spotkanie pod każdym względem.
– Urazy piłkarzy i fizyczne sytuacje na styku? Jasne, że martwią nas kontuzje, ale na jutro poza dwójką, która została w Madrycie, oraz Lucasem wszyscy czują się dobrze. Camavinga zregenerował stłuczenie, a Militão będzie dzisiaj trenować normalnie. Jasne jest, że trudniej jest zregenerować się po dogrywce, ale podejdziemy do meczu w dobrej dyspozycji.
– Czy musimy kupić nowego atakującego lub innego piłkarza? To prawda, że terminarz jest napięty, ale nie potrzebujemy nowych zawodników. Nie potrzebujemy transferów.
– Sześć z dziewięciu ostatnich strzelonych goli padło po stałych fragmentach? Główny aspekt, jakim się teraz zajmujemy, to lepsza obrona. Musimy poprawić pewne rzeczy. W meczu z Valencią blok był lepszy, ale popełniliśmy błąd w ustawieniu przy dośrodkowaniu rywala. Brakowało linii między stoperami. O tym rozmawialiśmy, to oglądaliśmy i oby to się nie powtórzyło. Z mojego punktu widzenia linia między stoperami to koło ratunkowe i zawsze trzeba jej pilnować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze