Sześć rozczarowań Camavingi
Eduardo Camavinga w spotkaniu z Valencią już po raz szósty podczas swojej przygody w Realu Madryt został zmieniony w przerwie meczu. Francuski pomocnik regularnie otrzymuje żółte kartki i musi popracować nad lepszym zarządzaniem emocjami na boisku.
Fot. Getty Images
Jako zmiennik rewelacyjny. Jako zawodnik pierwszego składu pozostawiający wiele do życzenia. Problemy Eduardo Camavingi rozpoczynają się wtedy, gdy na boisko wychodzi od pierwszej minuty. Najlepszym na to przykładem był ostatni mecz z Valencią. Francuski pomocnik do podstawowej jedenastki wskoczył pod nieobecność kontuzjowanego Auréliena Tchouaméniego i odpoczywającego Luki Modricia. Szansa ta trwała ostatecznie 45 minut, gdyż już w przerwie Carlo Ancelotti postanowił ściągnąć młodego Francuza z boiska.
Był to już w sumie szósty przypadek, gdy Camavinga podczas swojej przygody w Realu Madryt został zmieniony po 45 minutach. I chociaż tym razem największy wpływ na taką decyzję włoskiego szkoleniowca miał uraz, jakiego 20-latek doznał w pierwszej połowie, to fakty są takie, że ponownie doprowadzał on do sytuacji, w których był niebezpiecznie blisko otrzymania czerwonej kartki.
Najpierw w 27. minucie spotkania Francuz otrzymał żółtą kartkę po bezpardonowym wejściu w Toniego Lato. To jednak nie ostudziło jego zapędów, gdyż w dalszym ciągu w dosyć agresywny sposób podbiegał i atakował swoich rywali. Były hiszpański arbiter, Iturralde González, na falach radia SER poświęcił kilka słów na temat nie do końca przemyślanego podejścia młodego zawodnika: „Camavinga ma czas i musi się nauczyć lepiej oceniać tego typu akcje. Gdy masz już jedną żółtą kartkę za nadepnięcie rywala, to nie możesz ryzykować, że za ponowne nadepnięcie otrzymasz drugą”.
Napomnienie średnio co 173 minuty
W sumie sześć zmian już w przerwie meczu, z czego w pięciu przypadkach taki sam scenariusz – pierwszy skład, rozegrane 45 minut i żółta kartka na koncie. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce w obecnym sezonie w ligowych meczu z Almeríą – wówczas Francuza również w przerwie zmienił Modrić. Poprzedni sezon to takie same okoliczności z Espanyolem, Osasuną i Sevillą. Tylko z Granadą miała miejsce sytuacja, gdy Camavinga zszedł po pierwszej połowie chociaż nie otrzymał od arbitra ani jednego napomnienia.
Camavinga podczas półtora roku spędzonego w Realu Madryt obejrzał w sumie 15 żółtych kartek na przestrzeni 2602 minut. Przekłada się to na niepokojącą średnią jednego napomnienia co 173 minuty. I chociaż nikt w klubie nie ma wątpliwości co do tego, że francuski pomocnik jest prawdziwą perełką wymagającą dalszego szlifowania, to najwyższa pora, aby sam zaczął pracować nad właściwym zarządzaniem emocjami na boisku. W wieku 20 lat może się pochwalić naprawdę pokaźnym doświadczeniem (triumf w Lidze Mistrzów czy wyjazd na mundial z reprezentacją Francji), ale na rok 2023 ma do odrobienia niezwykle ważną pracę domową.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze