Siedmiu piłkarzy może od dziś negocjować z innymi klubami
Dobiegł już końca 2022 rok, a to oznacza, że aż siedmiu piłkarzy Realu Madryt może już oficjalnie rozmawiać z innymi klubami. Przynajmniej jeden z nich nie zostanie w stolicy Hiszpanii na kolejny sezon.
Fot. Getty Images
W trakcie lata ubiegłego roku wiele mówiło się o nowych umowach dla zawodników Los Blancos. Mijały jednak kolejne tygodnie, a dziś okazuje się, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy kontrakt oficjalnie przedłużył tylko jeden piłkarz. Był to Luka Modrić, który z powodu swojego wieku związał się z klubem na jeden sezon, a teraz chorwacki pomocnik ponownie walczy na boisku o swoją przyszłość w stolicy Hiszpanii.
Sytuacja Modricia wydaje się jednak najprostsza. Klub chciałby, aby 37 latek dalej grał w Madrycie i na dziś sam piłkarz chce tego samego, więc kolejne roczne przedłużenie umowy nie powinno stanowić problemu, tym bardziej że Chorwat cały czas daje piłkarskie podstawy, aby zostać w Realu na dłużej. Obie strony nigdy nie miały kłopotu z ustaleniem warunków kontraktu i podobnie powinno być też w najbliższych miesiącach.
Modrić nie jest jednak piłkarzem, któremu w teorii zostało tylko sześć miesięcy dalszej przygody w Realu Madryt. 30 czerwca tego roku wygasają też kontrakty Nacho Fernándeza, Daniego Ceballosa, Toniego Kroosa, Marco Asensio, Mariano Díaza i Karima Benzemy. Zgodnie z przepisami FIFA wszyscy ci zawodnicy mogą od dziś oficjalnie negocjować z innymi klubami. Jeśli ostatecznie żaden z nich nie podpisałby umowy do końca czerwca, latem mógłby odejść z drużyny za darmo.
W podobnym położeniu co Modrić znajduje się też Karim Benzema. Francuz ostatni raz przedłużył umowę latem 2021 roku. Kontrakt został podpisany na dwa sezony, choć klub proponował mu dłuższą umowę, ale napastnik chciał być uczciwy wobec Realu i siebie samego. 35-latek podkreślał, że chętnie zostanie w Madrycie na jeszcze dłużej, ale tylko wtedy, gdy nadal będzie prezentował odpowiedni poziom na boisku. Zdobycie Złotej Piłki i gra w ostatnim roku są najlepszym dowodem na to, że podstawowy warunek został spełniony i Królewscy oraz Benzema dojdą szybko do porozumienia.
Największe obawy dotyczą Kroosa. Toni na początku listopada mówił z uśmiechem na twarzy, że bawią go kolejne doniesienia mediów o jego przyszłości, gdyż on sam nie wie jeszcze, jaką podejmie decyzję. Niemiec zapowiedział, że przemyśli wszystko po nowym roku i w najbliższych tygodniach dowiemy się, jaka czeka go przyszłość. Jedno jest pewne – jeśli 32-latek nie przedłuży umowy, to zakończy piłkarską karierę, ponieważ kilkukrotnie podkreślał już, że nie planuje już gry w barwach innego klubu.
Kolejnym piłkarzem, przy którym można postawić znak zapytania, jest Nacho. W ostatnich tygodniach media donosiły jednogłośnie, że Hiszpan nie jest zadowolony z sytuacji, w jakiej się znalazł i z liczby minut, którą do tej pory rozegrał. Przyjście Antonio Rüdigera sprawiło, że wicekapitan Królewskich coraz rzadziej pojawia się na boisku i z tego powodu zaczął zastanawiać się, czy nie powinien poszukać sobie nowego zespołu, choć ma szansę zostać jednym z niewielu piłkarzy, którzy w XXI wieku spędzili całą karierę tylko w jednym klubie.
Pewną zagadkę stanowi też Marco Asensio. Latem można było przypuszczać, że Hiszpan zmieni klub, ale ostatecznie do żadnego transferu nie doszło. Królewscy nie byli skorzy do tego, by oferować mu wyższe zarobki, ale przed Mistrzostwami Świata sytuacja zaczęła ulegać zmianie. Atakujący prezentował coraz lepszą formą, co zaowocowało powołaniem na mundial, a obie strony przybliżyły się do osiągnięcia porozumienia. Mówiło się nawet o tym, że Los Merengues zaproponują mu nowy kontrakt w grudniu i będą czekali na jego odpowiedź do końca roku, ale na razie w temacie umowy Asensio nie ma nowych informacji.
Śladami Asensio może pójść Ceballos. Ancelotti wielokrotnie pokazywał, że liczy na pomocnika, mimo że ten nie otrzymał pełnego poparcia ze strony klubu. Pomocnik dużą część tego sezonu spędził lecząc urazy i w drugiej połowie sezonu będzie miał okazję wyrzeźbić swoją przyszłość. Królewscy nie złożyli mu wciąż oferty, ale może się to zmienić, jeśli piłkarz przekona do siebie tak, jak Asensio w meczach poprzedzających mundial.
W sprawie Mariano nie ma żadnych dyskusji. Napastnik podpisał z klubem pięcioletni kontrakt za 4,5 miliona euro netto za sezon. Wypełni umowę i odejdzie. Klub dawno już zdecydował, że nie będzie kontynuował z nim współpracy. Jest to jedyna operacja, którą można uznać za zamkniętą w związku z pracowitym początkiem nowego roku i z paroma niewiadomymi do wyjaśnienia.
W trakcie ostatnich miesięcy klub myślał jednak nie tylko o tych, którzy mogli odejść już niebawem, ale także o młodszych piłkarzach, których umowy są dłuższe. Kontrakty Militão, Viníciusa i Rodrygo w teorii wygasają w 2025 roku, ale hiszpańskie media są przekonane, że cała trójka Brazylijczyków złożyła już podpisy na nowych kontraktach, ale z niewiadomych powodów klub nadal nie potwierdził tego oficjalnie.
Kiedy wygasają kontrakty wszystkich piłkarzy Realu Madryt?
2028 rok
Aurélien Tchouameni (22 lata)
2027 rok
Eduardo Camavinga (20)
Fede Valverde (24)
2026 rok
Antonio Rüdiger (29)
Thibaut Courtois (30)
David Alaba (30)
2025 rok
Rodrygo Goes (21)
Éder Militão (24)
Jesús Vallejo (25)
Ferland Mendy (27)
Dani Carvajal (30)
2024 rok
Vinícius Júnior (22)
Andrij Łunin (23)
Álvaro Odriozola (27)
Lucas Vázquez (31)
Eden Hazard (31)
2023 rok
Marco Asensio (26)
Mariano Díaz (29)
Nacho (32)
Toni Kroos (32)
Karim Benzema (35)
Luka Modrić (37)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze