Advertisement
Menu
/ marca.com

2022 był rokiem Viníciusa

Vinícius Júnior zawsze z ogromnym sentymentem będzie wspominał kończący się 2022 rok. Galaktyczny rok dla całego Realu Madryt, ale i dla niego samego.

Foto: 2022 był rokiem Viníciusa
Fot. Getty Images

Cztery treningi wystarczyły, by Vinícius Júnior był zdolny do gry z Realem Valladolid. Brazylijczyk znalazł się w pierwszym składzie Realu Madryt w meczu będącym powrotem do ligowej rywalizacji po 50-dniowej przerwie na Mistrzostwa Świata w Katarze. Na Estadio José Zorrilla Viní zamknął najlepszy rok w swojej cały czas krótkiej karierze.

W 2022 roku doszło do ostatecznego uwolnienia pełnego potencjału Viníciusa, który stał się bestialski na boisku pod każdym względem. Moc Brazylijczyka dało się odczuć zarówno na murawie, jak i poza nią. Jest prawdziwą maszyną, która generuje futbol i pieniądze. To po prostu galáctico z krwi i kości. To był dla niego rok marzeń, który definitywnie ukoronował go niekwestionowaną gwiazdą Realu Madryt przyszłości.

Ofensywny potwór
Wkład Viníciusa w ofensywne poczynania drużyny wzrósł niebotycznie. Do tego stopnia, że obok Benzemy stał się wielkim ofensywnym punktem odniesienia ekipy Carlo Ancelottiego. Viní w kończącym się właśnie roku kalendarzowym zdobył 20 bramek i zanotował 16 asyst. Miał więc bezpośredni udział w 36 golach Królewskich. Jest to jego rekordowy wynik w całej dotychczasowej karierze. Lepszy od roku 2021, w którym 15 razy trafiał do siatki. W bieżącej kampanii jest najlepszym strzelcem zespołu z 10 golami i 5 asystami na koncie.

Światowa gwiazda
Vinícius siedzi przy jednym stole z Mbappé i Haalandem jako wzrastające gwiazdy teraźniejszości, które dążą do przejęcia pałeczki po Cristiano i Messim i zdominowania przyszłości futbolu. Jego liczby, trofea, hierarchia w Realu Madryt i w reprezentacji Brazylii w wieku 22 lat, a także wzrost akcji w plebiscycie Złotej Piłki mówią same za siebie o wpływie, jaki Vinícius ma już w tym momencie.

W tym roku Brazylijczyk wskoczył do pierwszej dziesiątki najbardziej pożądanej nagrody indywidualnej w świecie piłki nożnej. Uplasował się na ósmej pozycji, wyprzedzając dziesiątego Haalanda i znajdując się tylko dwa miejsca za Mbappé. Jego miejsce wzbudziło kontrowersje, biorąc pod uwagę znakomity sezon 2021/22 w jego wykonaniu. „Benzema na to zasłużył, crack! Teraz dla Viníego bycie ósmym jest niemożliwe… Minimum pierwsza trójka”, narzekał na Twitterze Neymar.

Bohater La Decimocuarty
Boom na Viníciusa jest bezpośrednio związany z ostatnimi wielkimi sukcesami Realu, który kończy rok z czterema tytułami: Superpucharem Hiszpanii, mistrzostwem Hiszpanii, Ligą Mistrzów i Superpucharem Europy. W trzech z tych czterech triumfów Brazylijczyk odegrał kluczową rolę. Jego największą zasługą jest jednak zwycięska bramka w finale Ligi Mistrzów w Paryżu, która zapewniła Los Blancos czternasty Puchar Europy, jemu samemu pierwszy i sprawiła, że stał się on bohaterem całego madridismo.

Jego bramka w finale była wisienką na torcie spektakularnego triumfu w Champions League, w którym Vinícius błyszczał u boku takich zawodników, jak Benzema, Courtois, Rodrygo i Modrić. Był decydujący w remontadzie z PSG w 1/8 finału, w ćwierćfinale z Chelsea i w półfinale z Manchesterem City. W Paryżu natomiast dotknął piłkarskiego nieba golem, dzięki któremu przeszedł do historii Realu Madryt.

Galaktyczne przedłużenie kontraktu
MARCA już 13 maja informowała, że przedłużenie kontraktu Viníciusa praktycznie już stało się faktem i brakuje jedynie oficjalnego potwierdzenia. Klauzula odstępnego wzrośnie z 350 milionów euro do 1 miliarda euro, czyli standardowej kwoty zapisywanej w umowach największych madryckich gwiazd. Jego pensja również będzie galaktyczna. Wzrośnie z 3,2 miliona euro netto (z możliwością osiągnięcia 4 milionów przy wypełnieniu zmiennych) do około 10 milionów euro netto.

Jedyną kwestią wymagającą wyjaśnienia w tej sprawie jest długość nowego kontraktu. Królewscy zaproponowali prolongatę do 2028 roku, ale – jak podawała MARCA – zawodnik wolałby podpisać porozumienie na nieco krótszy okres, konkretnie do 2026 lub 2027 roku.

Trzeci najwyżej wyceniany piłkarz świata
Vinícius rozpoczął 2022 rok z wyceną rynkową na poziomie 100 milionów euro, a zamknie go, notując wzrost do 120 milionów euro (dane z portalu Transfermarkt). To czyni go trzecim najbardziej wartościowym piłkarzem na świecie. Brazylijczyk ustępuje pod tym względem jedynie Mbappé (180 milionów euro) i Haalandowi (170 milionów euro), a wyprzedza Jude’a Bellinghama, jeden z obecnie najbardziej łakomych kąsków na rynku transferowym, wycenianego na 110 milionów euro. Jest również najwyżej wycenianym graczem Realu Madryt, przewyższając Fede Valverde (100 milionów euro).

Ikona reklamy
Wizerunkowo Vinícius także wykonał ogromny krok naprzód w 2022 roku. Zapracował na miano społecznej i reklamowej ikony. Jego medialny wpływ, sprzedaż koszulek z jego nazwiskiem, liczba ofert i umów zawartych z różnymi międzynarodowymi firmami (tylko w lipcu podpisał kontrakty z pięcioma kolejnymi) oraz zasięgi w mediach społecznościowych, z 28 milionami obserwujących na Instagramie, osiągnęły niewiarygodny wręcz wymiar. Na tyle niewiarygodny, że teraz Nike i Adidas stoczą bój o bycie sponsorem technicznym atakującego Królewskich.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!