Klopp: W naszej sytuacji zapewne szukamy kogoś nowego
Jürgen Klopp pojawił się na konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem z Aston Villą. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Liverpoolu, z którym Real Madryt zmierzy się w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Fot. Getty Images
– Milner nie poczuł się lepiej od meczu z City i wypada na dwa najbliższe mecze. To samo dotyczy Firmino, z którym jest już lepiej. To nie jest nic wielkiego i będziemy to obserwować z dnia na dzień. Oxlade-Chamberlain i Alexander-Arnold byli chorzy, podobnie jak część sztabu. Musimy być oczywiście z tym ostrożni jak wszyscy, bo to coś, co krąży. Normalnie trenował za to Van Dijk, więc będzie z nami. Trent odbył część zajęć i oby do poniedziałku poczuł się lepiej.
– Transfer Bellinghama możliwy już w styczniu? [śmiech] W styczniu? Jestem złą osobą do odpowiedzenia na to pytanie. Nie wiem. Musisz pytać o to innych, ale w kwestii styczniowego wzmocnienia zawsze mówimy w tym momencie to samo, bo taka jest prawda, że ze sportowego punktu widzenia jesteśmy zawsze przygotowani. Tak to wygląda. Zawsze jasne jest, jakie mamy zamysły i jakie mamy potrzeby z naszego punktu widzenia. To jest jasne, ale cała reszta nie leży w 100% w naszych rękach. Tak to wygląda. Zawsze pracujemy z tym, co mamy i to się nie zmieni. Możesz sobie wyobrazić, że w naszej sytuacji zapewne szukamy kogoś nowego, ale zobaczymy, czy coś się wydarzy.
– Zostawiliśmy przed przerwą dystans między nami a bardziej ekscytującymi miejscami w tabeli, ale uważamy, że jesteśmy w miejscu, z którego można atakować i to oznacza, że musimy gonić, co zrobimy. Widziałem w meczu z City dobre sygnały, ale nie byłem zadowolony ze wszystkiego. Nie podobał mi się nasz kontrpressing. Szczerze, praktycznie nie istniał, co mi się nie podoba, nawet jeśli domknęliśmy skład dopiero kilka godzin przed meczem. Był jednak czas, by to dostosować i było jasne, że tego potrzebujemy. Po golu City znaleźliśmy nasz sposób gry, co jest pozytywne.
– Wpływ przerwy na mundial na drugą część sezonu? Może mieć wpływ, ale jeszcze tego nie wiemy... Co mogę wam powiedzieć... To byłaby zgadywanka, bo nie mamy pojęcia. Zobaczymy. Mamy nadzieję na pozytywny efekt, chociaż ostatni okres przed przerwą był ok. Nie za bardzo na to patrzę, ale przeczytałem gdzieś, że wygraliśmy chyba 8 z 10 ostatnich meczów, więc to coś dobrego. Gdybyśmy zrobili to samo w 10 wcześniejszych meczach, nasza sytuacja byłaby dzisiaj inna. Mamy wiele przed sobą i naprawdę nie myślimy już o tej przerwie. Dla nas teraz mamy początek czegoś nowego i budowę na tym, co zrobiliśmy dotychczas. Wiemy, że możemy być lepsi i tego od siebie oczekujemy. Musimy znaleźć sposób na wygranie meczu i trzeba zacząć to robić od Boxing Day.
– Start po przerwie będzie trudny? Nie wiem, zobaczymy. Nie widzę powodu, żeby miał być trudny. Albo lepiej mówiąc, nie widzę tego u nas, ale zobaczymy. Mamy piłkarzy, mamy jakiś rytm. Henderson w tym okresie grał i trenował. Alisson też pewnie miał odpowiedni rytm. Konaté może powiedzieć, że miał rytm. Reszta miała przerwę. Niektórzy jak Fabinho i Trent byli na mundialu i coś tam zagrali, ale raczej trenowali i potem dostali tydzień wolnego. Nie widzę więc jakiegoś wielkiego efektu przerwy. Van Dijk oczywiście jest w rytmie. Dla tych, którzy grali dużo na mundialu, to będzie niesamowicie intensywny sezon, bo po powrocie od razu mają 3-4 mecze z rzędu w napakowanym terminarzu. To coś naprawdę, naprawdę trudnego. Na razie zobaczymy, jak sobie z tym poradzimy i będziemy naprawdę ostrożni wobec wszelkich informacji, jakie dostaniemy, ale na razie ze wszystkimi powinno być dobrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze