Sprzedaż z opcją odkupu skuteczniejsza od wypożyczeń
Na meczach Castilli co i rusz można usłyszeć komentarze kibiców, którzy domagają się tego czy innego gracza w pierwszym zespole lub chociaż na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Fot. Getty Images
Działacze są bardzo zadowoleni z rozwoju wielu swoich wychowanków oraz pracy ich trenerów. Tak czy inaczej, pracownicy klubu nauczeni na przykładzie Blanco i Latasy wolą zachowywać większą cierpliwość. Antonio i Juanmi szybko udali się do drużyn z Primera División, gdzie jednak nie dostają minut. Pierwszy z nich w tym sezonie zaliczył zaledwie 159 minut w barwach Kadyksu, drugi natomiast ma ich jeszcze mniej, bo 57 w koszulce Getafe. Z pewnością nie tak Królewscy wyobrażali sobie wypożyczenia pomocnika i napastnika.
Działacze coraz częściej wolą w związku z tym zmieniać sposób działania i zamiast wypożyczeń sprzedają piłkarzy z opcją odkupu. Najbardziej jaskrawym przykładem sukcesu tego typu polityki jest rzecz jasna Dani Carvajal, który nim przywłaszczył sobie prawą stronę bloku defensywnego Realu Madryt, musiał zostać odkupiony z Bayeru Leverkusen. Odkupowanie zawodników sprawdzało się jednak nie tylko w tak odległych latach. Potwierdzają to choćby Miguel i Kubo. Klub zachowuje sobie 50% praw do graczy, dzięki czemu może ich w przyszłości ponownie sprowadzić do Madrytu lub zyskać na ewentualnej dalszej sprzedaży.
Tak oto Los Blancos rozwiązują kwestie zarówno teraźniejszości, jak i przyszłości młodych piłkarzy. Miguel i Kubo bardzo dobrze spisują się w Gironie i Realu Sociedad, podczas gdy Blanco i Latasa w zasadzie nie grają. Kluby pozyskujące w znakomitej większości przypadków również wolą wykupić 50% praw niż wypożyczać. Do tego dochodzi też nowa norma FIFA, która nie pozwala na wypożyczenie komuś więcej niż ośmiu zawodników.
O sukcesie powyższej przedstawionego modelu świadczy także przykład Frana Garcíi. Lewy obrońca jest jednym z głównych motorów napędowych Rayo. Królewscy natomiast cały czas dysponują połową praw do Hiszpana. Choć jeszcze nie tak dawno Florentino zdecydowanie bardziej wolał wypożyczać graczy, to jednak doskonale rozumie dzisiejszy rynek transferowy i zdaje sobie sprawę, że sprzedawanie z opcją odkupu jest po prostu nieuniknione.
Na wypożyczeniach przebywają jeszcze Reinier i Brahim. Brazylijczyk nie do końca wpasował się w taktykę trenera, a do tego prześladują go kontuzje. Hiszpan natomiast jest wyjątkiem od reguły i już drugi sezon z rzędu błyszczy w Milanie. Jego przyszłość najbliższego lata będzie niewątpliwie jednym z gorących tematów w biurach na Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze