Pewne zwycięstwo koszykarzy
W 15. kolejce Euroligi Real Madryt wysoko wygrał z ASVEL-em. Kolejny mecz zawodnicy Chusa Mateo rozegrają już po świętach.
Fot. Getty Images
Koszykarze Realu Madryt pewnie wygrali z ASVEL-em i odnieśli dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie Euroligi. Co ciekawe, w tym momencie aż pięć zespołów na szczycie tabeli może się pochwalić takim dorobkiem, ale Barcelona oraz Monaco rozegrają swoje mecze dopiero jutro. Najlepszym graczem dzisiejszego spotkania został Vincent Poirier. W zespole gości natomiast świetnie spisał się między innymi Alex Tyus, który w sezonie 2020/21 grał w Realu Madryt.
Real Madryt w tym spotkaniu miał dużą przewagę wzrostu i z tego korzystał, chociaż niespodziewanie w pierwszej połowie, jak i w całym spotkaniu, lepiej piłki zbierali goście. W pierwszej kwarcie Francuzów w grze trzymał głównie doświadczony De Colo. ASVEL popełniał jednak dużo błędów i dosyć łatwo zaliczał straty. Nadrabiał to dobrą skutecznością i w efekcie różnica po 10 minutach była niewielka, mimo że to gospodarze sprawiali o wiele lepsze wrażenie (25:22).
Druga część rozpoczęła się od mocnego uderzenia Realu Madryt, który popisał się serią 17:3 i uciekł rywalom na 17 oczek. ASVEL zupełnie pogubił się w defensywie i Królewscy znajdowali bardzo łatwe rzuty spod samego kosza. Rzuty z dystansu w ogóle nie wychodziły obu drużynom w tej części. Przez to goście już nie potrafili trzymać dystansu. Dopiero dobra końcówka i trafienie za trzy punkty Nando de Colo pozwalały jeszcze ASVEL-owi marzyć o dobrym wyniku (45:34).
Po zmianie stron gra się wyrównała, co odpowiadało Realowi Madryt, który utrzymywał dwucyfrową przewagę. Królewscy korzystali z podań pod kosz, bo ASVEL często zostawiał tam dużo miejsca. Francuzi natomiast odważnie wchodzili pod kosz, mimo obecności Tavaresa, i potrafili zdobywać punkty po takich akcjach. To był najlepszy moment gości w tym spotkaniu. Świetnie grał Noua i błysnął też młody Risacher (rocznik 2005). Real Madryt miał jednak Hezonję oraz Musę i utrzymał przewagę z poprzedniej kwarty (70:59).
Ostatnia część rywalizacji rozpoczęła się dobrze dla Realu Madryt. Królewscy poprzez serię 11:0 odskoczyli na 22 oczka. To było już zbyt wiele dla ASVEL-u. Roztrwonienie takiej straty w nieco ponad 5 minut, i to przed własną publicznością, byłoby prawdziwą katastrofą. Nic takiego nie nastąpiło. Madrytczycy ze spokojem utrzymali korzystny wynik i dopisali do dorobku kolejne zwycięstwo. Drużyna zostawiła po sobie dobre wrażenie przed świętami, zgodnie z życzeniem Chusa Mateo.
92 – Real Madryt (25+20+25+22): Williams-Goss (5), Abalde (1), Tavares (8), Yabusele (8), Musa (15), Rudy (0), Hezonja (7), Rodríguez (4), Deck (10), Poirier (19), Cornelie (5), Llull (10).
73 – ASVEL (22+12+25+14): Mathews (3), Noua (17), De Colo (13), Fall (0), Obasohan (10), Kahudi (0), Diot (7), Tyus (14), Risacher (4), Jackson-Cartwright (5), Pons (0).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze