Po zwycięstwo przed świętami

Święta nie mają zbyt dużego wpływu na koszykarski terminarz. Oczywiście w najbliższy weekend meczów nie będzie, ale Real Madryt zagra dzisiaj w Eurolidze z ASVEL-em, a następnie już we wtorek z Bilbao. Zawodnicy nie będą mieli w takiej sytuacji długiej przerwy. Podobnie jest zresztą później, bo 29 grudnia Królewscy zmierzą się w Eurolidze z Baskonią i wtedy przyjdzie czas na ligowy Klasyk 2 stycznia. Kalendarz spotkań nie jest łatwy. W dodatku podopieczni Chusa Mateo mają za sobą wyczerpujący poprzedni tydzień, podczas którego pokonali prawie 9 tysięcy kilometrów, by rozegrać trzy mecze na przestrzeni sześciu dni.

Dzisiejszym rywalem madrytczyków będzie francuski ASVEL. Ta drużyna bardzo słabo rozpoczęła sezon w Eurolidze i zajmowała miejsce w dole tabeli. Jednak wszystko zmieniła niespodziewana wygrana z Barceloną na wyjeździe po świetnej grze De Colo (19 punktów) czy Falla (14 punktów, 18 zbiórek). Następnie gracze z Villeurbanne pokonali Partizan (32 punkty De Colo) oraz Olympiakos. Na krajowym podwórku ASVEL też nie rozpoczął najlepiej i teraz musi gonić czołówkę. Przed dzisiejszym meczem Francuzi zbudowali sobie serię pięciu zwycięstw z rzędu.

Real Madryt jest stawiany w roli zdecydowanego faworyta w dzisiejszym meczu, ale Królewscy muszą uważać na tego rywala. Drużyna jeszcze odczuwa skutki ubiegłotygodniowego maratonu. Kilku zawodników przeziębiło się i ich występy stoją pod znakiem zapytania. Chodzi tutaj o Tavaresa, Hezonję, Causeura oraz Abalde. Dobrą wiadomością są natomiast powroty Rudy’ego oraz Decka. W Eurolidze Real Madryt ma za sobą porażkę z Žalgirisem, więc teraz drużyna będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę, szczególnie że sytuacja w górze tabeli jest bardzo zacięta i każda wygrana jest bardzo cenna.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 21:00. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Polsacie Sport News.