Advertisement
Menu
/ marca.com

Sánchez: Nikt się nie spodziewał, że wyeliminujemy Real Madryt

Jordan Sánchez udzielił krótkiego wywiadu dziennikowi MARCA. Hiszpan wspomniał w nim między innymi o rywalizacji z Realem Madryt, gdy był graczem CD Alcoyano.

Foto: Sánchez: Nikt się nie spodziewał, że wyeliminujemy Real Madryt
Fot. Getty Images

Jordan Sánchez występował w takich klubach CE Sabadell, CD Alcoyano czy Zamora CF. Obecnie obrońca gra w CD Arenteiro i jest zadowolony z projektu drużyny z O Carballiño, a w przeszłości miał okazję doświadczyć na własnej skórze, czym jest rywalizacja z zespołami z Primera División. W języku hiszpańskim istnieje termin „matagigantes”, które w dosłownym tłumaczeniu oznacza „zabija gigantów” i najczęściej odnosi się do mniejszych drużyn, do których przylgnęła łatka trudnego rywala dla tych największych ekip. 

Termin ten z całą pewnością nie jest obcy dla 31-latka, który miał już okazję wyeliminować z Pucharu Króla Huescę, Real Madryt czy Almeríę.„Wszystko dzieje się bardzo szybko i trudno ci to przyswoić, ale z czasem przekonasz się, że ludzie będą o tym pamiętać. To doświadczenia, o których myślisz, że nigdy więcej się nie powtórzą. Nagle wracam do mojego domu, do Arenteiro i mam to szczęście, że znowu gramy w Pucharze Króla i znów eliminujemy zespół z La Ligi”, stwierdził Hiszpan. 

Warto wspomnieć, że w aktualnej edycji Copa del Rey CD Arenteiro napisało kolejny rozdział swojej historii, eliminując na własnym obiekcie Almeríę. „Na własnym stadionie potrafimy rywalizować na wysokim poziomie. Duża w tym rola kibiców, którzy stwarzają presję rywalowi, ale do wygranej musisz dołożyć również dobrą formę i mieć nadzieję, że przeciwnik nie będzie mieć swojego najlepszego dnia. Myślę, że w tamtym meczu mieliśmy wszystkiego po trochu i na końcu to my zeszliśmy z boiska jako zwycięzcy”. 

Jordan Sánchez ma w zwyczaju zachowywać koszulki z ważnych dla niego spotkań. W swojej kolekcji ma trykoty takich graczy jak Juan Carlos, Iker Muniain, Sergio Akieme czy Álvaro Odriozola. Po wygranej z Realem Madryt piłkarz dostał koszulkę właśnie od obrońcy Królewskich. „Dlaczego akurat od niego? To wielki piłkarz, jak każdy, który gra w Realu Madryt. Tamtego dnia koszulki cieszyły się sporym zainteresowaniem. Trudno było dostać koszulkę od takich zawodników jak Benzema czy Isco, bo chcieli je dosłownie wszyscy. Dla mnie nie było różnicy. Chciałem koszulkę od kogoś z Realu, aby zapamiętać ten dzień i jestem niezmiernie szczęśliwy, że mogę ją mieć u siebie w domu.”

„Jeśli chodzi o samo spotkanie, byłem bardziej zestresowany niż zwykle. Jest to logiczne, ponieważ grasz z Realem Madryt, a dodatkowo ogląda cię więcej ludzi niż normalnie. Wiesz, że są osoby, które od dawna nie widziały twojej gry i teraz mają szansę cię zobaczyć, bo mecz jest ogólnie dostępny w telewizji. Sam nie wiem… Miałem wrażenie, że przez wiele lat nie było mnie w Galicji i po tak długim czasie wszyscy chcieli zobaczyć, jak zagram przeciwko Realowi Madryt. To była mieszanka nadziei i zdenerwowania, ale ostatecznie ten dzień był niesamowity. Nikt nawet sobie nie wyobrażał, że jesteśmy w stanie tego dokonać. To pozostanie na zawsze w mojej pamięci”, dodał Hiszpan. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!