Święta rzadko bywają białe

1 grudnia Real Madryt wrócił do treningów, ale ze względu na Mistrzostwa Świata w Valdebebas było niewielu piłkarzy. Łunin, Vallejo, Nacho, Odriozola, Lucas Vázquez, Mendy, Kroos, Ceballos i Mariano, plus garstka zawodników ze szkółki. Wkrótce dołączyli też do nich Alaba i Benzema. Włoski trener miał nad czym pracować. Wraz z kończącym się kacem po mundialu pojawiły się kolejne problemy.

Real Madryt zamyka fantastyczny rok 2022 wyjazdową wizytą: meczem z Valladolid, w piątek 30 grudnia. A rok 2023 otworzą również poza domem, bardzo trudnym starciem z Villarrealem. To dwie potyczki o sporym stopniu trudności, do których dochodzi przekleństwo ostatnich sezonów: Królewscy zawsze mieli problemy w okresie świątecznym.

Koszmarne wyniki w czasie świąt Bożego Narodzenia
Z ostatnich ośmiu sezonów Los Blancos uniknęli świątecznej wpadki tylko raz: w sezonie 2016-2017. Z BBC i Zidane'em u steru, Real Madryt był w stanie pokonać Kashimę w ostatnim meczu roku i Sevillę w pierwszym styczniowym meczu. Przy pozostałych okazjach drużyna nie była w stanie wygrać obu spotkań w okresie świątecznym.

Do Ancelottiego dotarły już sygnały ostrzegawcze, bowiem 2 stycznia 2022 Królewscy przegrali u siebie z Getafe. Rok 2020 kończyli remisem z Elche, a ostatni mecz 2019 to z kolei podział punktów z Atlhietkiem.

Obawy Ancelottiego
Trener Realu Madryt był rozczarowany w tygodniach poprzedzających Mistrzostwa Świata. Włoch wraz ze swoim sztabem zauważył, że jego zawodnicy stracili koncentrację, a ich oczy i nogi były skupione na Katarze. Znalazło to odzwierciedlenie w wynikach kilku ostatnich spotkań ligowych przed mundialem: porażka w Vallecas z Rayo i utrata prowadzenia.

Ancelotti podniósł już głos w szatni na stadionie Vallecas, otrzymując odpowiedź od Luki Modricia. I obawia się, że powrót z mundialu oprócz skoku fizycznego może oznaczać także dziwne odczucia w głowach jego zawodników. Psycholog sportu Rafa Mateos tłumaczy to w ten sposób: pustka, którą czasem odczuwa się po wykonaniu zadania, które wymagało dużego wysiłku. Takie uczucie może towarzyszyć wielu graczom po Mistrzostwach Świata.

Real Madryt nie może sobie pozwolić ani na wpadki, ani na ospały początek roku. Harmonogram jest napięty. Villarreal, Athletic Bilbao i Real Sociedad będą ich ligowymi przeciwnikami w styczniu, a do tego dojdą mecze w Pucharze Króla i Superpucharze Europy.