Advertisement
Menu
/ marca.com

Kolejny sprint

Mundial za nami, wznowienie ligi coraz bliższe. Real Madryt i Barcelona czekają jednak nie tylko na pierwszy mecz po mistrzostwach świata, lecz także na decyzję Trybunału Administracyjnego ds. Sportu.

Foto: Kolejny sprint
Fot. Getty Images

W Katalonii liczą na to, że po odwołaniu zostanie zmniejszona kara dla Roberta Lewandowskiego. Polaka zawieszono na trzy mecze za niedwuznaczne gesty w trakcie potyczki z Osasuną. Podopieczni Xaviego wygrali wówczas na El Sadar, dzięki czemu odskoczyli Realowi na dwa punkty. Królewscy natomiast prowadzenie w lidze stracili między innymi przez kontrowersyjny remis z Gironą u siebie. Tak oto pod koniec grudnia lider i wicelider będą musieli mierzyć się z konsekwencjami tego, co wydarzyło się dwa miesiące wcześniej.

Wyjątkowo naiwne byłoby myślenie, że efekt odwołania w sprawie Lewandowskiego nie interesuje Królewskich. W Valdebebas nikt nie udaje, że brak Roberta znacznie zwiększa szanse na potknięcie głównego rywala w walce o mistrzostwo. Były piłkarz Bayernu jest bezpośrednio odpowiedzialny za zdobycie 11 z 37 punktów zebranych przez Blaugranę. Jego dorobek to 13 goli w 14 meczach, co daje mu w tym momencie pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców. Jeśli kara zostanie utrzymana w mocy, Lewy przegapi mecze z Atlético, Espanyolem i Getafe.

Tak czy inaczej, oczywiste jest, że Real nie może oglądać się jedynie na przeciwnika i sam także musi zrobić swoje, by wykorzystać ewentualne potknięcie lidera. Kalendarz Królewskich także nie należy do łatwych. Drużynę czekają trzy wyjazdy z rzędu na spotkania z Valladolidem, Villarrealem i Athletikiem. Zwłaszcza dwaj ostatni rywale zwykli stwarzać Los Blancos u siebie spore problemy.

Do wszystkiego dorzucić trzeba jeszcze przynajmniej jedno starcie w Superpucharze Hiszpanii. Tyczy się to rzecz jasna zarówno Realu, jak i Barcelony. Królewscy drogę do obrony tytułu rozpoczną od konfrontacji z Valencią, Katalończycy natomiast zmierzą się z Betisem. Niewykluczone, że przed końcem zawieszenia Lewandowskiego dojdzie więc jeszcze do Klasyku w Arabii Saudyjskiej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!