Królewscy wytrzymują fizycznie
Na ten moment sztab szkoleniowy nie musi się martwić wyczerpaniem zawodników Realu Madryt na Mistrzostwach Świata w Katarze. Wszyscy dobrze znoszą trudy turnieju, a większość piłkarzy nie rozgrywa pełnych spotkań.
Fot. Getty Images
Jeszcze na kilka miesięcy przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Katarze pojawiały się głosy, że zawodnicy z największych europejskich lig mogą z trudem znieść ten sezon i terminarz, który z powodu mundialu stał się niezwykle napięty. W teorii na turniej w Katarze udało się trzynastu graczy Realu Madryt, ale w praktyce pierwszą „ofiarą” okazał się Karim Benzema. Francuz jednak już przed wyjazdem na Bliski Wschód zmagał się problemami zdrowotnymi i nie grał w klubie, a podczas jednego z treningów reprezentacji naderwał mięsień czworogłowy lewej nogi i musiał wrócić do stolicy Hiszpanii przed rozpoczęciem zmagań.
Na trudy wynikające z gry w Katarze nie powinni na pewno narzekać Thibaut Courtois, Eden Hazard, Antonio Rüdiger i Fede Valverde. Co prawda cała czwórka wystąpiła we wszystkich meczach, ale ich pobyt na turnieju okazał się niezwykle krótki, ponieważ niespodziewanie Belgowie, Niemcy i Urugwajczycy zakończyli zmagania na fazie grupowej. Ci piłkarze mogą już odpoczywać i w drugiej połowie grudnia wrócą do Valdebebas, aby przygotowywać się do pierwszego meczu po przerwie, gdy Królewscy 30 grudnia zmierzą się na wyjeździe z Realem Valladolid.
Na Bliskim Wschodzie zostało jeszcze ośmiu piłkarzy Los Blancos, ale na razie nie ma żadnych obaw o ich wytrzymałość fizyczną, ponieważ w większości przypadków selekcjonerzy odpowiednio szachują ich siłami. Aurélien Tchouameni, Eduardo Camavinga, Éder Militão, Vinícius Júnior, Rodrygo Goes, Dani Carvajal i Marco Asensio nie rozgrywają pełnych spotkań, a nawet zaczynają niektóre z nich z ławki rezerwowych, przez co klub nie ma powodów do zmartwień. Na dodatek większość z nich jest w bardzo młodym wieku i dobrze radzi sobie z wysokimi obciążeniami, nawet jeśli w fazie pucharowej część z nich będzie musiała przebywać na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Jedyny znak zapytania może dotyczyć Luki Modricia, który ma już 37 lat i razem ze swoją reprezentacją do ostatniej chwili musiał walczyć o awans do 1/8 finału, rozgrywając przy tym aż 266 minut. Pomocnik jest jednak znany z tego, że od dłuższego czasu nie ma problemów z urazami czy kondycją, więc dopóki nic mu nie dolega, sztab szkoleniowy może spać spokojnie, ale jeśli jego kadra zajdzie przynajmniej do ćwierćfinału, wówczas Carlo Ancelotti i spółka najpewniej zaczną się martwić, czy piłkarz nie wróci do Madrytu wyczerpany.
Minuty piłkarzy Realu Madryt na mundialu:
Thibaut Courtois – 270
Antonio Rüdiger – 270
Fede Valverde – 270
Luka Modrić – 266
Aurélien Tchouaméni – 257
Éder Militão – 180
Marco Asensio – 168
Vinícius Júnior – 165
Dani Carvajal – 135
Eden Hazard – 126
Rodrygo Goes – 115
Eduardo Camavinga – 90
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze