Juventus nie wycofa się z Superligi

Wojna między Superligą a UEFA przeżywa bardzo ważny moment. Konfrontacja prawna nasila się, gdyż obie organizacje forsują swoje stanowiska. Jednak w ostatni poniedziałek, 28 listopada, doszło do kolejnych komplikacji, gdy zarząd Juventusu, klubu założycielskiego i jednego z trzech ocalałych, podał się do dymisji en bloc. Wśród nich był Andrea Agnelli, obecnie były prezes turyńskiego klubu i wiceprezes Superligi.

Osoby odpowiedzialne za Juventus dalej mają jednak wspierać Suerpligę. Jak dowiedziało się Relevo, trzęsienie ziemi z ostatnich dni nie zmieniło koncepcji Exor, holdingu zarządzanego przez rodzinę Agnellich. W rzeczywistości Andrea nadal pełni swoją funkcję w Superlidze jako wiceprezes. Przez lata był jedną z najważniejszych osób w tym tworze i pozostanie nią, mimo opuszczenia stanowiska w Turynie.

We Włoszech w ostatnich miesiącach spekulowano o możliwej sprzedaży. Firma Exor przynosi straty od pięciu lat, w tym w ostatnim roku finansowym, w którym pozostawiła deficyt w wysokości 254,3 miliona euro. Pandemia była ciężkim ciosem, ale na razie rodzina Agnellich pozostaje oddana klubowi, którego jest właścicielem od 1923 roku.

Jednak jak w każdej rodzinie, tak i w tej dochodziło do konfrontacji między jej członkami. John Elkann, prezes Exor, był powodem rezygnacji swojego kuzyna Andrei i całego zarządu. Zła ścieżka ekonomiczna, jaką obrał ten podmiot, a dodatkowo sprawa korupcji badana przez włoską prokuraturę spowodowała wybuch bomby, która była gotowa do tego od kilku miesięcy. „Chcę podziękować mojemu kuzynowi Andrei za dostarczenie nam niezwykłych emocji, których nigdy nie zapomnimy. Przez te 12 lat wiele zyskaliśmy. Zasługa należy się przede wszystkim jemu, a także kobietom i mężczyznom, którzy pod jego kierownictwem osiągnęli pamiętne sukcesy”, brzmiały słowa Elkanna w oświadczeniu.

Nie wiadomo jeszcze, jaką rolę w Superlidze odegra nowy prezes Juventusu, Gianluca Ferrero. Jest on człowiekiem wybranym przez rodzinę Agnellich do objęcia sterów nad projektem. Zasiadał w zarządach różnych spółek z grupy. Nie wiadomo jeszcze, czy podobnie jak jego poprzednik zajmie się także zarządzaniem Superligą, czy wręcz przeciwnie – skupi swoje wysiłki na ożywieniu turyńskiej drużyny.