Advertisement
Menu

Proszę państwa, czy to w ogóle jest możliwe?

Rozpoczynamy drugi dzień fazy pucharowej na mundialu w Katarze. W pierwszym dzisiejszym meczu Polacy stoją przed arcytrudnym wyzwaniem, jakim będzie pokonanie Francji. Wieczorem z kolei niespodziankę będzie chciał sprawić Senegal, który zmierzy się z Anglią.

Foto: Proszę państwa, czy to w ogóle jest możliwe?
Fot. Getty Images

25 czerwca 2016 roku, Saint-Étienne. Piłkarze Adama Nawałki mierzą się na EURO 2016 ze Szwajcarią. Tamtego dnia Polacy długo prowadzili po bramce Kuby Błaszczykowskiego i do 82. minuty wydawało się, że korzystny rezultat uda się utrzymać do końca. Wtedy jednak przypomniał o sobie Shaqiri, który strzelił jednego z najładniejszych goli całego turnieju. Ostatecznie Biało-czerwoni okazali się lepsi w rzutach karnych i w całym kraju zapanowała euforia. 

Dlaczego w ogóle o tym przypominamy? Otóż spotkanie ze Szwajcarią było do niedawna ostatnim przypadkiem, gdy Polacy awansowali do 1/8 finału na wielkiej imprezie. Mundial w Rosji był dla nas wszystkich jednym wielkim rozczarowaniem, podobnie jak ostatnie Mistrzostwa Europy. W Katarze głównym celem piłkarzy Czesława Michniewicza było wyjście i z grupy i cel ten został osiągnięty. Najpierw (tylko) remis z Meksykiem, później kluczowa wygrana z Arabią Saudyjską, a na końcu lanie od Argentyny. Co prawda żaden z meczów nie był ucztą dla oka i momentami gra naszych piłkarzy wołała o pomstę do nieba, ale fakty są takie, że gramy dalej. Teraz kibice chcieliby ponownie przeżyć to, czego doświadczyli w 2016 roku i jeszcze raz cieszyć się z awansu do ćwierćfinału wielkiej imprezy. Problem polega jednak na tym, że dzisiaj rywalem Polaków będą… aktualni mistrzowie świata. 

Francuzi nie mieli większego problemu z zapewnieniem sobie awansu do fazy pucharowej. Podopieczni Didiera Deschampsa najpierw ograli Australię i Danię, dlatego w meczu z Tunezją selekcjoner mógł postawić na drugi garnitur. Mbappé i spółka pewnie odprawiają kolejnych rywali i konsekwentnie realizują plan, jakim jest obrona tytułu. Niemały wkład w tak dobrą postawę zespołu mają dwaj gracze Realu Madryt, czyli Aurélien Tchouaméni i Eduardo Camavinga. Jakiego więc meczu możemy się dzisiaj spodziewać i czy Polacy mają jakiekolwiek szanse? Rozum podpowiada, że nie, ale serce… no cóż. Z całą pewnością to Les Bleus będą dominować od początku do końca, a nam pozostaje żelazna obrona i wiara w Wojciecha Szczęsnego. Jeśli reprezentacja Polski wyrzuci dzisiaj Francję z mundialu, będzie to chyba jedna z największych niespodzianek w historii tej dyscypliny. Pamiętajmy jednak, że w piłce nożnej wszystko jest możliwe i z takim nastawieniem usiądźmy wszyscy o 16:00 przed telewizorami. DO BOJU POLSKO! 

Przewidywane składy
Francja: Lloris; Koundé, Varane, Upamecano, T. Hernandez; Tchouaméni, Rabiot; Dembélé, Griezmann, Mbappé; Giroud. 
Polska: Szczęsny; Cash, Glik, Kiwior, Bereszyński; Frankowski, Bielik, Krychowiak, Zieliński; Lewandowski, Milik. 

Spotkanie rozpocznie się o 16:00 polskiego czasu. Będzie można je obejrzeć w TVP 1, TVP Sport, TVP 4K, tvpsport.pl i aplikacji mobilnej. Mecz skomentują Mateusz Borek, Robert Podoliński.

***

Anglicy przystępują do fazy pucharowej z wielkimi nadziejami. W pierwszym meczu w grupie łatwo poradzili sobie z Iranem. Później nadszedł remis ze Stanami Zjednoczonymi i tylko prawdziwa katastrofa w ostatnim starciu z Walią mogła sprawić, że Synowie Albionu pozostaną poza turniejem. Tak się ostatecznie nie stało, ponieważ Anglicy łatwo wygrali 3:0 i umocnili się na pierwszym miejscu grupy B. Dziesięć bramek w trzech meczach robi wrażenie, ale zawodnicy Garetha Southgate'a doskonale zdają sobie sprawę, że od tej pory każdy mecz będzie nową historią. Teraz nadszedł czas na 1/8 finału, a po drugiej stronie stanie reprezentacja Senegalu. 

Lwy Terangi rozpoczęli mundial bez Sadio Mané, dlatego od początku było jasne, że wyjście z grupy będzie dla nich trudnym zadaniem. Senegalczycy w pierwszym meczu przegrali z Holandią 0:2, ale wygrana w drugiej kolejce z Katarem sprawiła, że awans wciąż był możliwy. O wszystkim miała zadecydować konfrontacja z Ekwadorem, w której zespół Aliou Cissé wygrał 2:1. We wszystkich tych meczach Senegal pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie i nawet w przegranym starciu z Holandią nie można było mieć do tej drużyny większych zastrzeżeń. Mistrzowie Afryki pokazali, że są w stanie zagrozić każdemu i nie można ich lekceważyć. Teraz jednak nadeszła kolej na rywala z najwyższej półki i tu nie ma już miejsca na jakikolwiek błąd. Senegal tracił co najmniej gola w każdym dotychczasowym meczu Mistrzostw Świata, co nie jest dobrą perspektywą przed potyczką z rozpędzonymi Anglikami. Faworyt tego starcia jest dosyć oczywisty, ale ostatnie kilkanaście dni pokazało, że na tym mundialu wszystko może się zdarzyć.

Przewidywane składy
Anglia: Pickford; Walker, Stones, Maguire, Shaw; Rice, Henderson, Bellingham; Rashford, Kane, Foden. 
Senegal: E. Mendy; Sabaly, Koulibaly, Diallo, Jakobs; P. Gueye, N. Mendy, Ciss; Ndiaye, Dia, Sarr. 

Spotkanie rozpocznie się o 20:00 polskiego czasu. Będzie można je obejrzeć w TVP 1, TVP Sport, TVP 4K, tvpsport.pl i aplikacji mobilnej. Mecz skomentują Przemysław Pełka, Kamil Kosowski.

***

Dzisiejsze mecze można też wytypować w FORTUNA. Kurs na bramkę Roberta Lewandowskiego wynosi 4,40.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!