Advertisement
Menu
/ juventus.com

Oficjalnie: Agnelli i zarząd Juventusu podali się do dymisji

Późnym wieczorem doszło do poważnych zmian w turyńskim klubie, co może skutkować kolejnym zagrożeniem dla powstania Superligi.

Foto: Oficjalnie: Agnelli i zarząd Juventusu podali się do dymisji
Fot. Getty Images

Cały zarząd Juventusu, z Andreą Agnellim i Pavlem Nedvedem na czele, ustąpił ze swoich stanowisk, informowały włoskie media i potwierdził to też sam klub w oficjalnym kumnikacie. Prezes ustępuje po ponad 12 latach urzędowania, w jednej z najświetniejszych epok w historii klubu.

Po nadzwyczajnym spotkaniu, które odbyło się w kompleksie sportowym Continassa, najważniejsi ludzie w Juventusie podjęli decyzję o złożeniu dymisji. W nadzwyczajnym spotkaniu wzięli udział prezes Agnelli, wiceprezes Nedved, dyrektor generalny Maurizio Arrivabene oraz kilku członków zarządu, w tym Debroux, Della Ragione, Fink, Marilungo, Roncaglio, Tacchia i Keywood.

Oficjalny komunikat klubu
W obszernym komunikacie członkowie rady nadzorczej wezwali do rezygnacji wszystkich członków zarządu, choć poprosili Maurizio Arrivabene o pozostanie na swoim stanowisku.

Biorąc pod uwagę znaczenie nierozstrzygniętych spraw prawnych i techniczno-księgowych, uznano, że w interesie społecznym leży zalecenie Juventusowi powołanie nowego zarządu, który zajmie się tymi kwestiami. W związku z tym, na wniosek prezesa Andrei Agnellego i w celu umożliwienia jak najszybszego skierowania decyzji o odnowieniu składu Rady Dyrektorów na Zgromadzenie Akcjonariuszy, wszyscy obecni na spotkaniu członkowie Rady Dyrektorów oświadczyli, że rezygnują z pełnionych funkcji.

Z tych samych powodów każdy z trzech dyrektorów (prezes Andrea Agnelli, prezes Pavel Nedved i dyrektor generalny Maurizio Arrivabene) uznał za stosowne przekazanie uprawnień przysługujących Radzie Dyrektorów. Zwrócono się jednak do Maurizio Arrivabene o zachowanie stanowiska dyrektora generalnego.

Powodem tej decyzji jest zaangażowanie Włoskiej Federacji Piłkarskiej i prokuratury w Turynie w śledztwo w sprawie Prisma. Decyzja wynikająca z rozwoju śledztwa Prisma prowadzonego przez prokuraturę w Turynie w sprawie rzekomych zmian w budżetach na lata 2018, 2019, 2020 pomiędzy zyskami kapitałowymi a manewrami płacowymi.

Czym jest Prisma?
Juventus w czasie pandemii miał dojść do porozumienia z piłkarzami w sprawie obniżenia ich pensji przez trzy miesiące. We Włoszech mówi się, że nieoficjalnie całe kwoty i tak miały trafić na konto graczy, ale „pod stołem”, dzięki czemu zawodnicy i klub uniknęli opodatkowania i pomogli Juventusowi zbilansować księgi. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Turynie, która bada zyski kapitałowe i bilanse ekonomiczne klubu. Pod lupą jest szesnaście osób, w tym Juventus jako klub i ścisłe kierownictwo (Agnelli, Nedved i Arrivabene). Oprócz tej trójki, jako pierwsi zostali zbadani szef finansów Stefano Cerrato oraz trzej byli urzędnicy Juventusu, którzy pracowali w klubie w czasie wydarzeń (Fabio Paratici, Marco Re i Stefano Bertola).

Dochodzenia rozpoczęły się w maju 2021 w Turynie. Wśród wezwanych do złożenia zeznań znaleźli się m.in. dyrektor sportowy Juventusu Federico Cherubini, sekretarz Paolo Morganti, kierownik drugiej drużyny Giovanni Manna oraz sam Arrivabene, wobec którego śledztwo rozpoczęło się w październiku ubiegłego roku.

Kilku piłkarzy musiało zeznawać
Przez prokuraturę przewinęło się wiele nazwisk, które miały zeznawać o porozumieniach zawartych z klubem w okresie pandemii. Wśród nich byli Paulo Dybala, Bernardeschi, Alex Sandro, Bonucci i Chiellini. Ponadto kolejną ze spraw w ramach śledztwa jest „rzekoma karta dla Cristiano Ronaldo, który nie powinien istnieć”, w którym Juventus był zobowiązany do zapłacenia Portugalczykowi prawie 20 milionów euro w przypadku przerwania kontraktu, co nie byłoby uwzględnione w bilansach.

Superliga
Juventus jest jednym z trzech najbardziej zaangażowanych klubów w projekt Superligi. Na ten moment nie wiadomo, jakie stanowisko przyjmie nowy zarząd i czy także będzie walczył razem z Realem Madryt i Barceloną o utworzenie nowych rozgrywek. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że będzie to kolejny cios dla Superligi, której formalne powstanie stałoby się jeszcze bardziej odległe niż dotychczas.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!