Śladami Neymara i Mbappé
Nie jest sekretem, że Real Madryt mocno interesuje się Endrickiem. Brazylijczyk w tym miesiącu odwiedzi stolicę Hiszpanii, o czym prasa rzecz jasna od razu się dowiedziała. Tym samym gracz Palmeiras poniekąd podąży ścieżką dwóch innych piłkarzy, którzy dziś cieszą się światową sławą.
Fot. Getty Images
Wizytę w Valdebebas zaliczyli niegdyś 13-letni Neymar oraz 14-letni Kylian Mbappé. Teraz przyszła pora na Endricka. Odwiedziny w ośrodku treningowym Królewskich są częścią taktyki obranej przez ojca napastnika oraz jego doradców. Dzięki tego typu posunięciom kluby mają poczuć silniejszy impuls do ewentualnego transferu. Transferu, który swoją drogą nie byłby tani. Klauzula zapisana w kontrakcie 16-latka wynosi 60 milionów euro.
Co ciekawe, Neymar nie trafił do Realu przez 60… tysięcy euro. Los Blancos testowali dzisiejszego piłkarza PSG w marcu 2006 roku. W rozmowach brał udział Wagner Ribeiro, którego z Florentino łączyły bardzo dobre relacje dzięki wcześniejszemu transferowi Robinho. Koniec końców z powodów finansowych Neymar ostatecznie nie został piłkarzem Królewskich, choć miał już praktycznie gotową kartę zawodniczą. Sam w tak młodym wieku nie chciał też decydować się na tak daleki wyjazd, co lata później przyznał w wywiadzie z L'Équipe.
Zaproszenie Mbappé było natomiast pomysłem Zidane'a, który wówczas jeszcze nie był jednak trenerem pierwszego zespołu. Zizou wykorzystał swoje kontakty, by dotrzeć do Kyliana i zaprosić go do Madrytu. Na miejscu atakujący spełni jedno ze swoich ówczesnych marzeń, jakim było poznanie osobiście Cristiano Ronaldo. Było to dla nastoletniego Mbappé wielkie przeżycie. Podobnie zresztą jak rozmowa z Zidane'em w jego samochodzie.
Wówczas drogi Realu Madryt i francuskiego gwiazdora przecięły się po raz pierwszy. Nigdy jednak nie zaczęły biec w tym samym kierunku. O tym, jak wyglądał dalszy ciąg historii, wszyscy doskonale wiemy. Mimo starań w 2017, 2021 i 2022 roku Królewscy nie zdołali ściągnąć Kyliana do siebie. Jako że mówimy o graczu mającym dopiero 23 lata, niewykluczone jednak, że saga ta doczeka się jeszcze kolejnego odcinka.
Temat sprowadzenia Endricka jest natomiast traktowany bardzo poważnie. Sytuacja nie jest oczywiście wierną kopią przygód Neymara i Mbappé, ponieważ tym razem mówimy o piłkarzu, którego imię jest już teraz znane szerszej publice. Dość powiedzieć, że o zakontraktowanie 16-latka zabiega także choćby PSG. Już teraz napastnik ma na koncie 307 minut w pierwszej drużynie Palmeiras. Bez wyłożenia na stół 60 milionów euro transfer może się jednak okazać bardzo trudny w realizacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze