Koszykarze rozbili Murcię
W 8. kolejce Ligi Endesa Real Madryt rozgromił Murcię. Królewscy nie pozostawili rywalom złudzeń i od samego początku zyskali znaczną przewagę.
Fot. Getty Images
Koszykarze Realu Madryt rozbili dzisiaj Murcię w spotkaniu w ramach 8. kolejki Ligi Endesa. Od samego początku Królewscy pokazali swoją wyższość nad rywalami. Z każdą kolejną kwartą przewaga wzrastała i przekroczyła nawet 40 punktów. Graczem spotkania został Poirier, a Chus Mateo starał się równo rozkładać minuty między zawodnikami. Tylko trzech graczy spędziło na parkiecie więcej niż 20 minut (Abalde, Poirier, Ndiaye), ale i tak były to niewielkie wartości, co jest ważne przed tak wymagającym tygodniem.
Pierwsza kwarta przebiegała całkowicie pod dyktando Realu Madryt. Królewscy przeważali praktycznie w każdym aspekcie gry. Lepiej zbierali, mieli wyższą skuteczność i znacznie szczelniejszą obronę. Murcia wyglądała na zaskoczoną taką postawą gospodarzy i nie podjęła rękawicy. Gościom przytrafiały się błędy, a bloki Tavaresa dodatkowo odbierały im chęci do walki. W Realu Madryt każdy zawodnik spisywał się dobrze i udało się zakończyć pierwszą kwartę imponującym wynikiem 27:9.
W drugiej części Chus Mateo opierał się głównie na rezerwowych graczach, ale niewiele to zmieniło, jeśli chodzi o przebieg meczu. Realowi Madryt wychodziło prawie wszystko. Gra stała się na tyle swobodna, że nawet Poirier skusił na rzut za trzy punkty i wykorzystał go. Sito Alonso, trener Murcii, był bezradny i prosił podopiecznych, by ci zaczęli grać w obronie. Przewaga Królewskich momentami przekraczała 30 punktów, a na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 52:22.
Po zmianie stron, i tu nie może być żadnego zaskoczenia, Real Madryt zdjął nogę z gazu. Królewskim pogorszyła się skuteczność rzutów z dystansu, no i obrona już nie była taka szczelna. Murcia próbowała to wykorzystać, żeby przynajmniej trochę zmniejszyć różnicę. O powrocie do walki o zwycięstwo już nie było mowy. Chus Mateo swobodnie rotował składem, że w trzeciej kwarty tylko Chacho nie pojawił się na parkiecie (71:43).
Ostatnia kwarta przyniosła poprawę skuteczności Realu Madryt w rzutach za trzy punkty. Ponownie trafił Poirier, co wywołało uśmiech na jego twarzy, bo to nie jest zawodnik, który zazwyczaj decyduje się na takie kończenie akcji. Królewscy starali się dać publiczności trochę emocji, więc próbowali w efektowny sposób trafiać do kosza. Taka swobodna gra sprawiła, że przewaga Blancos przekroczyła 40 punktów. Murcia zdołała ją nieznacznie zmniejszyć, ale wynik i tak pokazuje przepaść między obiema drużynami.
93 – Real Madryt (27+25+19+22): Williams-Goss (2), Deck (0), Cornelie (10), Tavares (10), Musa (14), Causeur (8), Abalde (12), Hezonja (9), Poirier (19), Llull (8), Ndiaye (1).
57 – UCAM Murcia (9+13+21+14): Trice (5), Davis (6), Pustowyj (9), Anderson (9), Rojas (3), Klavžar (0), Bellas (4), Radović (4), McFadden (0), Sakho (2), Diop (11), Jelínek (4).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze