Camavinga: To marzenie, które miałem od dziecka
Dzień przed swoimi 20. urodzinami Eduardo Camavinga dostał najlepszy możliwy prezent - powołanie od Didiera Deschampsa na Mistrzostwa Świata w Katarze. Po ogłoszeniu mundialowej kadry pomocnik Realu Madryt podzielił się swoimi emocjami w rozmowie z radiem RMC.
Fot. Getty Images
– Co czuję? To ogromna radość i wielka duma. Nie mogę się doczekać, kiedy tam będę, to wielki zaszczyt. W ogóle o tym nie wiedziałem, byłem z rodziną, kiedy się o tym dowiedziałem. Wszyscy skakaliśmy z radości. Byłem przed telewizorem od 19:58 i czekałem do 20:30, trochę nas przytrzymali w niepewności. Nie mogłem się odczekać ogłoszenia listy.
– Kiedy było już coraz bliżej, to czułem mały ścisk w żołądku. Śledziłem wiadomości i wiedziałem, że kadra jest ogłaszana w porządku alfabetycznym, więc powiedziałem do siebie „robi się gorąco, jeśli nie ma mnie wśród dwóch pierwszych nazwisk”. Byłem na telefonie z Aurelem [Tchouaménim – dop. red]. Karim mi pogratulował, ja mu też pogratulowałem, chociaż dobrze o tym wiedziałem!
– To marzenie, które miałem od dziecka. Uczestniczenie w tym to szaleństwo. Jeśli trzeba by było, to byłbym bramkarzem (śmiech)! Najważniejsze jest wygranie naszych spotkań, a na poziomie indywidualnym chcę pokazać, do czego jestem zdolny, odwdzięczyć się za zaufanie, jakim obdarzył mnie trener i udowodnić mu, że dobrze zrobił, wybierając mnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze