Advertisement
Menu

Superbohatera brak

W meczu dwunastej kolejki La Ligi Real Madryt zremisował z Gironą 1:1. Jedyną bramkę dla Królewskich zdobył Vinícius Júnior.

Foto: Superbohatera brak
Fot. Getty Images

Real Madryt pokazywał już w tym sezonie, że bez swojego ofensywnego lidera, Karima Benzemy, jest w stanie radzić sobie z wymagającymi rywalami. Nieobecność najlepszego piłkarza na świecie nie była więc wielkim problemem przed dzisiejszym spotkaniem. Na środku ataku zagrał Rodrygo, który uporał się z drobnymi problemami zdrowotnymi.

Pierwsza połowa była jednak przesadnie spokojna. Królewscy prezentowali siermiężny i do bólu nudny futbol, poza strzałem Rodrygo w słupek nie tworzyli nic. Brakowało liderów i w środku pola (pomimo obecności Modricia i Kroosa) i w ataku. Girona mogła za to znaleźć sposób na Courtois, który miał dziś mnóstwo szczęścia. Najpierw Castellanos uderzył minimalnie obok bramki, a później potężny strzał Yangela Herrery odbił się od poprzeczki.

W drugiej połowie było nieco lepiej, Girona miała dużo mniej do powiedzenia, a Real wyglądał na coraz bardziej zdeterminowany, by przeprowadzić tę jedną kluczową akcję. Wreszcie zobaczyliśmy powtórkę z finału Ligi Mistrzów. Valverde do Viniego, 1:0. 

Real Madryt nie byłby Realem Madryt, gdyby mógł wrócić do nudnej gry z pierwszej połowy, z zastrzeżeniem solidnej gry w defensywie. O ile Królewscy rzeczywiście zasłużyli dziś na ogromne słowa krytyki za swoją pasywną postawę, o tyle Melero López zasłużył na to, by futbol po prostu o nim zapomniał. Podyktował przedziwny rzut karny po zagraniu ręką Asensio, a Stuani wyrównał wynik meczu.

Końcówka nic nie dała. Był gol Rodrygo, który został anulowany, ale tutaj sędzia pewnie mógłby znaleźć linię obrony, która przynajmniej wybroniłaby go przed dopisywaniem „nieudacznik” przed imieniem i nazwiskiem. Real zmarnował swój czas znacznie wcześniej. Girona grała na czas od 20. minuty pomimo zapewnień trenera o „przygotowaniu się do meczu, by go wygrać”. Superbohaterów dziś nie było. Było za to wielu antybohaterów. Zawodnicy Realu Madryt i arbiter są jednymi z nich.

Real Madryt – Girona FC 1:1 (0:0)
1:0 Vinícius 70' (asysta: Valverde)
1:1 Stuani 80' (rzut karny)

Real Madryt: Courtois; Carvajal, Rüdiger, Alaba, Mendy (86' Militão); Camavinga (61' Asensio), Kroos, Modrić, Valverde (87' Mariano); Vinícius, Rodrygo.

Girona: Gazzaniga; Arnau, Bueno, David López, Miguel (63' Javi Hernández); Couto (59' Riquelme), Herrera (76' Reinier), Romeu, Aleix García, Valery (76' Toni Villa); Castellanos (77' Stuani).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!