Advertisement
Menu

Superbohaterowie leczą rany

Koszykarze Realu Madryt pewnie pokonali Fuenlabradę i przerwali krótką passę meczów bez zwycięstwa. Już niedługo będą jednak musieli potwierdzić dobrą dyspozycję w Mediolanie.

Foto: Superbohaterowie leczą rany
Fot. Getty Images

Real Madryt znalazł się ostatnio w kryzysie. Przed dzisiejszym meczem przegrał dwa spotkania z rzędu, a łącznie od 13 października zaliczył tylko dwie wygrane i aż cztery porażki. Dzisiejszy rywal był jednak idealny na przełamanie. Z Fuenlabradą od lat Los Blancos radzą sobie bardzo dobrze i dziś przedłużyli passę bezpośrednich zwycięstw z tym rywalem.

Królewscy grali dziś w specjalnych koszulkach z maską Iron Mana. Ostatnia dyspozycja podopiecznych Chusa Mateo nie przypominała na pewno superbohaterskiej postawy, jednak dziś – zwłaszcza za pierwszą połowę – koszykarze Realu zapracowali na duże pochwały. Ostatecznie wygrali 91:69.

Po bardzo dobrej pierwszej połowie (52:30) Królewscy przegrali trzecią kwartę 13:22 i ich przewaga stopniała do 13 punktów (65:52). W pewnym momencie rywal miał zaledwie 8 oczek straty, ale na szczęście goście nie potrafili dziś wykorzystać swojego momentu.

Real zagrał bardzo poważną pierwszą połowę i rzeczywiście zasłużył na porównania do superbohaterów. Rywal rzecz jasna nie był z najwyższej półki, jednak odpowiedź Królewskich była mistrzowska. Gospodarze dobrze wyglądali w obronie, dominowali pod koszami, a szybkim rozegraniem potrafili zaskoczyć zagubionych obrońców rywala.

Sergio Llull dobrze rzucał za trzy (4/6), niezłą skuteczność pokazywali też Gabriel Deck i Vincent Poirier (obaj po 14 punktów). Królewscy dzięki dobrej formie drużynowej i indywidualnej wrócili na dobre tory. Pewnie gdyby nie wątpliwości po ostatnich spotkaniach, dziś mówilibyśmy o spotkaniu bez większej historii. 

Ważne jednak było to, że przed większymi wyzwaniami nastroje w obozie Realu mocno się poprawiły. Już w najbliższy czwartek Los Blancos zagrają w Mediolanie z Olimpią. Poprawienie swojej sytuacji w Eurolidze jest teraz priorytetem numer jeden.

91 – Real Madryt (26+26+13+26): Llull (16), Hezonja (2), Deck (14), Tavares (6), Musa (13) – Rodríguez (5), Hanga (0), Abalde (5), Poirier (14), Cornelie (11), Ndiaye (3), Hugo González (2).

69 – Carplus Fuenlabrada (12+18+22+17): Okouo (8), Senglin (1), Novak (10), Fernández (5), Kromah (10) – Beirán (3), Eyenga (6), Ristić (8), Hannah (7), García (0), Macoha (0), Bagayoko (11).

Statystyki | Tabela  

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!