Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Tebas: Wpływy prezesa Realu są w Hiszpanii bardzo duże

Prezes La Ligi na czwartkowym spotkaniu podsumował stanowisko 39 z 42 klubów w sprawie nowelizacji Prawa Sportu. Tradycyjnie nie zabrakło odniesień do Realu Madryt i jego prezesa.

Foto: Tebas: Wpływy prezesa Realu są w Hiszpanii bardzo duże
Fot. Getty Images

We wtorek Komisja Kultury i Sportu w Kongresie Deputowanych hiszpańskiego parlamentu zatwierdziła nowelizację Prawa Sportu, w której ostatecznie znalazło się 1,5 z 3 zapisów, jakich oczekiwało 39 klubów La Ligi zaangażowanych w projekt z CVC. Więcej o tej sprawie można przeczytać w tym artykule. W czwartek na spotkaniu klubów La Ligi, na którym pojawili się też przedstawiciele Realu Madryt, prezes Javier Tebas szeroko skomentował związane z tą sprawą tematy:

– W tych dniach powiedziano wiele rzeczy. Dla niektórych wygraliśmy, dla innych przegraliśmy. My jesteśmy niekomfortowo zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy. Chcę podziękować ugrupowaniom politycznym, które poparły nasze poprawki. Ostatecznie doszliśmy do porozumienia z rządem i przedstawiliśmy ostatnią poprawkę po interwencjach polityków w czasie posiedzenia Komisji. Dziękuję ministrowi Icecie za zrozumienie problemu, bo czasami trudno to wszystko pojąć. On zrozumiał to, gdy porozmawiał z klubami i po naszym spotkaniu doszliśmy do rozwiązania. Bez chociażby potwierdzenia zapisów o sprzedaży praw telewizyjnych stracilibyśmy równowagę w tej sprawie i doszlibyśmy do niepewności prawnej. Rząd zrozumiał, że nasz problem jest prawdziwy i rozwiązał ten temat. Jesteśmy zadowoleni z tego, gdzie doszliśmy.

– Brak poprawki o Superlidze? Chodziło o to, by nie doprowadzić nie wprost do korzyści dla Superligi, ale nie wprowadzono tego zapisu. Nie dostrzeżono wpływu, jaki może to mieć, ale jako Federacja, La Liga i kluby mamy wiele mechanizmów do walki z Superligą. Także prawnych, które pozwolą nam na dalsze toczenie tej bitwy.

– Pojawili się dzisiaj przedstawiciele Realu Madryt, Barcelony i Athleticu, z którymi mieliśmy debatę o CVC. Oni myśleli, że przyznamy, iż przegraliśmy, ale to nie jest prawda. Jako że nie uczestniczą w pracach La Ligi i nie zadają w tej sprawie pytań, nie wiedzieli, jakie opcje nas zadowalają.

– Czujemy się komfortowo w sprawie umowy z CVC. Mamy korzystne raporty z Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie jest prawdziwe spojrzenie, jakie chciano pokazać. My chcieliśmy nadać bezpieczeństwo prawne całej lidze i bez naszej interwencji zabrakłoby tego w Prawie Sportu. Tego niektórzy chcieli, by CVC odeszło. My po prostu chcieliśmy utrzymać obecny stan, a inni szukali zablokowania nam możliwości tworzenia relacji komercyjnych. Teraz nie mamy już tej niepewności. Dzięki tej zmianie prawa kluby otrzymają pełne pieniądze z Planu Impuls. CVC też czuje się komfortowo z tym, co dotychczas zrobiliśmy.

– Dlaczego Partia Ludowa wycofała zapis o Superlidze? Jak mówią same kluby: wpływy prezesa Realu Madryt są w tym kraju bardzo duże, w sporcie i poza nim. Do tego robi to przy mylnych argumentach. Ten zapis nie nokautował Superligi, ale my sami ją znokautujemy, chociaż zablokowanie licencji jej uczestnikom ułatwiłoby nam drogę. Ten zapis był taki sam, jaki wprowadzono we Włoszech, gdzie piłkarze występujący w obcych rozgrywkach nie będą mogli grać w Serie A. Partii Ludowej wmówiono, że jako iż temat Superligi jest w sądzie, to nie należy tworzyć w tej sprawie prawa, gdy sama Partia Ludowa wprowadziła tę poprawkę do prac w grudniu 2021 roku, gdy sprawa była już w sądzie.

– Należy przeanalizować to, co dzieje się z Superligą. Z 27 krajów Unii Europejskiej aż 26 poza Luksemburgiem oficjalnie opowiedziało się przeciwko niej, a przeciwko w Parlamencie Europejskim zagłosowało też 570 eurodeputowanych z 630. Ostatnio również komisarz ds. sportu i kultury podpisał porozumienie o współpracy z UEFA. Tymczasem w Superlidze sprzedają, że jeśli wygrają w Trybunale Sprawiedliwości, to będzie po temacie, a tak nie jest. Ja mogę pokazać wam dobry przykład w takiej sprawie. Po wprowadzeniu kontroli finansowej w La Lidze zablokowaliśmy rejestrację Pedro Leóna. Pozwał nas Związek Hiszpańskich Piłkarzy i przyznano w tej sprawie tymczasową rejestrację gracza. Zaakceptowaliśmy to jako La Liga, ale następnie Hiszpania, która jako kraj popierała kontrolę finansową klubów, zmieniła prawo, by La Liga miała pozycję dominującą w sprawie kontroli finansowej. To samo zobaczymy z Superligą i Unią Europejską. Jestem pewny, że powstanie prawo, które da ochronę modelowi UEFA, bo mówią o tym same kraje członkowskie. Ja zawsze mówię, że Florentino nigdy nie przegrywa i dzisiaj powtórzyłem to Realowi Madryt. Większość Europy jest przeciwko Superlidze i popiera obecny model. UEFA musi poprawić wiele rzeczy, ale wszyscy bronią jej modelu.

– Rozmawialiśmy z Realem, Barceloną i Athletikiem o CVC, bo od dawna nie pojawiali się na tych spotkaniach. Real jeśli już kogoś wysyłał, to najwyżej prawników. Od dawna nie widzieliśmy José Ángela Sáncheza [dyrektora generalnego Realu, który pojawił się wczoraj na spotkaniu La Ligi]. Rozmawialiśmy o CVC i wszystkie kluby pokazały im, że nie są głupie i robią te rzeczy z przekonaniem. Każdy tutaj podejmuje świadome decyzje, a głosowania są tajne bez żadnych nacisków. Robimy tu to, co zdecyduje większość.

– Co dalej z Prawem Sportu? 3 listopada trafi pod głosowanie do izby niższej, a potem do Senatu, gdzie wszystko zacznie być czytane od zera i mogą zostać dodane poprawki. Pytaliśmy Real i Barcelonę, czy zgłoszą nowe poprawki, ale twierdzą, że nie. Oby na to nie naciskali, jak zazwyczaj robi to prezes Realu Madryt. Wszystko jest jednak możliwe. Wtorkowe posiedzenie Komisji nadawałoby się na cały serial, było bardzo interesujące.

– Zbliżenie z Realem i Barceloną? Mam po prostu nadzieję, że wrócą do uczestniczenia w rozwoju La Ligi, jak zrobili to dzisiaj. Niech przedstawiają swoje skargi i problemy, ale nie możemy robić wszystkiego tylko tak, jak chcą tego oni. Nie możemy akceptować prawa korzystnego tylko dla nich. Z nimi jest jeden podstawowy problem: to jak rozumiemy futbol, jak widzimy jego podstawy. Jak mamy się zgadzać, gdy oni bronią Superligi, która niszczy ligi krajowe? Oni zniszczyliby nią wiele miejsc prawy. Nie możemy się z tym zgodzić. Uznaję to wręcz za coś niemożliwego. Nie możemy też przyznawać większego prawa głosu zależnie od wielkości aktywów klubu, bo doprowadzilibyśmy do zniszczenia wszystkich klubów. Mam tylko nadzieję, że kiedyś porzucą ten projekt Superligi i razem powalczymy o zbliżenie się do Premier League.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!