Ancelotti: Nie widziałem braku intensywności ani nastawienia
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po meczu Ligi Mistrzów z Lipskiem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Red Bull Arenie.
Fot. Getty Images
[SER] Od kilku konferencji wydaje się pan wysyłać ukryte przekazy poprzez takie słowa, jak te o niepatrzeniu w lustro czy siedzeniu na kanapie. Czy te przesłania miały na celu uniknięcie momentu rozprężenia, który wydaje się, że miał miejsce w pierwszej połowie? Zauważył pan nadmierne rozprężenie w pierwszej połowie?
Nie. Nie, nie. Nie byliśmy uważni przy stałych fragmentach i przez to straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach, przy których zazwyczaj jesteśmy dużo mocniejsi. Na tej podstawie mecz był dużo trudniejszy, bo oni wykorzystywali swoją najlepszą cechę, czyli kontrę. Mają bardzo szybkich napastników, a nas wiele kosztowało wejście w mecz. Weszliśmy w niego i próbowaliśmy doprowadzić do remisu. Byliśmy blisko remisu. Nie widziałem braku intensywności ani nastawienia. Wcześniej czy później musi nadejść porażka. Mówiłem już o tym wcześniej. Ta porażka boli, bo wszystkie porażki bolą, ale szczęśliwie ta boli mniej, bo mamy kolejną szansę, by zająć pierwsze miejsce.
[Onda Cero] Powiedział pan w pomeczowym wywiadzie dla Movistar+, że nie może pan krytykować zespołu, który dotychczas wygrał wszystko. Twierdzi pan, że nie zabrakło intensywności ani nastawienia. Nie uważa pan jednak, że to może być dobre przywołanie do porządku? Że porażka wzmocni zespół po 6 miesiącach bez przegranej?
Tak, czasami tak jest. Na pewno z porażki uczysz się więcej niż 10 zwycięstw z rzędu. Musimy skupić się na tym, co nie wyszło, czyli w tym przypadku szczególnie stałe fragmenty w defensywie, po których straciliśmy dwa gole. Zazwyczaj radzimy sobie z nimi dużo lepiej, ale tak może się dziać. Ogólnie rozegraliśmy mecz w sposób, w jaki nie chcieliśmy grać. Było dla nas lepiej grać w niżej ustawionym bloku i wykorzystywać kontry, ale było wręcz przeciwnie wobec tego, co zaplanowaliśmy. Straciliśmy dwa gole i musieliśmy grać inaczej.
[MARCA] Pan mówi, że nie zarzuca niczego piłkarzom, ale Courtois po meczu w wywiadzie stwierdził, że drużynie zabrakło koncentracji i uwagi. On powiedział, że pan przed tym przestrzegał przed meczem. Czy rozmawiał pan już z zawodnikami? To całkowicie sprzeczny przekaz.
Tak, każdy ma swoją opinię.
[AS] Czy pana zdaniem na drużynie odbiło się zbyt dużo zmian w jedenastce? I dlaczego postawił pan dzisiaj na system z dwoma defensywnymi pomocnikami?
[zastanawia się] Mieliśmy braki, to jest normalne, ale jak mówię, dla mnie ci, którzy dzisiaj zagrali, wypełnili zadania. Jak mówię, popełniliśmy błędy na początku meczu, bo po dwóch straconych golach oni grali, jak chcieli, czyli bronili się i szukali kontr, a są bardzo szybcy z przodu. My graliśmy w tym meczu i mieliśmy okazje. Mieliśmy dobrą kontrolę meczu do gola na 3:1. Jasne było, że aby odwrócić wynik, musisz podjąć ryzyko i my je podjęliśmy, co nie poszło dobrze. Nie mam jednak niczego do zarzucenia drużynie. Zawodnicy, którzy zostali w domu, nie mogli dzisiaj zagrać, ale ci, którzy zagrali, też wygrali wiele spotkań. Nie było tak, że bardzo zmieniłem skład.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze