Nowy zabójczy duet
Świetna współpraca Benzemy i Rodrygo daje drużynie kolejne gole. Brazylijczyk ma na koncie już 26 asyst w barwach Realu i aż 12 z nich zanotował właśnie przy trafieniach Francuza.
Fot. Getty Images
Kibice Realu Madryt mogli już oglądać wiele legendarnych duetów. W poprzednim sezonie furorę na hiszpańskich boiskach robili Karim Benzema i Vinícius Júnior, którzy poprowadzili Królewskich do mistrzostwa kraju i 14. Pucharu Europy w historii klubu. W obecnych rozgrywkach możemy z kolei oglądać coraz lepszą współpracę między Benzemą a Rodrygo. Na papierze Brazylijczyk zagrał z Elche jako prawoskrzydłowy w ustawieniu 4-3-3, ale w praktyce wyglądało to zupełnie inaczej.
„Trener prosi, żebym cały czas się poruszał i nie zostawał tylko na skrzydle. Dlatego gram też w środku boiska”, przyznał 21-latek w pomeczowym wywiadzie. Na Martínez Valero przez praktycznie całe zawody grał jako drugi napastnik w formacji 4-2-2, często rozgrywając piłkę z Francuzem. Fede Valverde prezentuje fantastyczną formę i jego status titular nie podlega żadnej dyskusji, podobnie jak wygląda to w przypadku Viníciusa. W konsekwencji Carlo Ancelotti musiał znaleźć nowy plan dla Rodrygo, a jego pomysł wydaje się dosyć jasny – 21-latek ma tworzyć z Karimem nowy zabójczy duet w ataku Los Blancos.
Z każdym kolejnym tygodniem Francuz i Brazylijczyk rozumieją się coraz lepiej. Ich współpraca daje drużynie nowe możliwości w ofensywie, a najlepszym tego dowodem może być konfrontacja z Elche i bramka na 2:0. Karim podał do Rodrygo, ten sprytnie odegrał piętką, a zdobywca Złotej Piłki strzelił drugiego gola dla Królewskich, którego, o dziwo, nie anulował VAR. Co ciekawe, akcja tej dwójki nie jest żadną nowością, ponieważ z 26 asyst, które zaliczył Rodrygo w barwach Realu, aż 12 było posłanych właśnie do Benzemy (46%).
Niedawna kontuzja francuskiego napastnika sprawiła, że były gracz Santosu zaadoptował się do gry na pozycji fałszywej „dziewiątki”. Brazylijczyk zastąpił Benzemę, a teraz jest jego uzupełnieniem. Obaj przemawiają na boisku w tym samym języku i przynosi to pozytywne efekty. W obecnym sezonie Rodrygo w końcu jest gwarancją liczb, a na Martínez Valero był zawodnikiem z największą liczbą dryblingów (3) oraz celnych podań w ostatniej tercji boiska (24). „Nigdy wcześniej nie widziałem tak grającej drużyny”, stwierdził po spotkaniu Jorge Almirón, a na widowiskową grę Królewskich z całą pewnością wpływa współpraca piłkarzy z „9” i „21” na plechach.
W bieżącym sezonie Brazylijczyk ma na koncie już cztery asysty w La Lidze oraz jedną w Lidze Mistrzów. Może to być o tyle zaskakujące, że w poprzednich latach atakujący był znany głównie z fantastycznych występów na europejskiej arenie, podczas gdy na krajowym podwórku nie notował już tak dobrych statystyk. W całym sezonie ligowym 2021/22 zdobył tylko cztery bramki, do których dołożył pięć asyst. Teraz ma na koncie już cztery gole i cztery asysty, a za nami zaledwie 10 kolejek. Rodrygo uczestniczy w bramkach zespołu średnio co 83 minuty i w ostatnich ośmiu meczach miał swój udział przy siedmiu trafieniach Realu.
„Kiedy myślę o Rodrygo, to myślę o nadzwyczajnym i mocnym zawodniku. Radził sobie w poprzednim sezonie lepiej z ławki, bo nie dostawał minut, jakie daję mu teraz. W tym sezonie z większą liczbą minut pokazał też, że może radzić sobie dobrze również, gdy gra od początku”, przyznał Carletto przed meczem z Barceloną. 21-latek zdecydowanie poszerza wachlarz możliwości Realu Madryt, co pokazał również w Klasyku, gdy pojawił się na boisku w drugiej połowie, wywalczył rzut karny, po czym sam go wykorzystał. Rok temu byliśmy świadkami narodzin duetu Benzema-Vinícius, a teraz do tego grona dołącza Rodrygo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze